Przeciwko życiu i kobiecie

O mało znanych faktach w stosowaniu środków antykoncepcyjnych z Dorotą Czudowską, onkologiem i senator RP, rozmawia Jędrzej Rams. 


Gdy przygotowywałam wykład na konferencję w 2007 roku, danych o tym jeszcze nie było. Dzisiaj już są. Można po nie sięgnąć, mimo że są słabo dostępne i nieprzychylne koncernom farmaceutycznym. A to głównie one mają czas i fundusze na prowadzenie takich badań.


Ta wiedza jest powszechna wśród pacjentek i lekarzy?


Ubolewam, ale niestety nie... Ale trzeba o tym mówić, nie tylko w kontekście moralności.


I tu dotykamy Pani roli w społeczeństwie jako polityka. Przez Polskę przetacza się fala dyskusji o edukacji seksualnej, o potrzebie edukacji nastolatków o rodzajach antykoncepcji. Czy jest Pani w stanie sobie wyobrazić skutki zażywania takich środków hormonalnych przez tak młode kobiety?


Nie muszę sobie nawet wyobrażać. Mnie już 40 lat temu na studiach uczono, że podanie środka antykoncepcyjnego kobiecie, która nigdy nie rodziła, jest zbrodnią. Może jej na zawsze zablokować możliwość urodzenia dzieci. Blokuje się jej gospodarkę hormonalną, a nawet wywołuje zmiany w układzie rozrodczym. Ja nie jestem przeciwko edukacji seksualnej, jednak nie może ona polegać na wciskaniu w głowy dzieci wiedzy, która jest dla nich przedwczesna i opisuje tylko techniki współżycia. Ich to naprawdę nie interesuje. Bardziej trzeba mówić o rodzinie i owocach, do których prowadzi wspólna miłość i współżycie. 


Miałam w gabinecie matkę i córkę. Zrobiłam dziewczynie miniwykład o szkodliwości antykoncepcji. Jej matka powiedziała mi potem, że żałuje, że 20 lat wcześniej nikt jej tego nie powiedział. Dlatego nie popieram edukacji seksualnej nastolatków, ale jestem za upowszechnianiem wiedzy o rodzinie.


«« | « | 1 | 2 | » | »»

TAGI| RODZINA

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg