O matce i córce…

Dawno, dawno temu w pewnym mieście odbywał się pogrzeb starszej pani. Na pogrzebie stawiła się córka. Córka, która całe życie wojny z matką toczyła, oskarżając ją o wszelkie plagi polsko-egipskie, o toksyczne dzieciństwo oraz dziurę ozonową.

I tylko stary ksiądz, który wiedział o konflikcie, patrzył z ambony to na trumnę, to na córkę z łagodnym uśmiechem. Bo już wiele widział i wiele wiedział. A głośno powiedział tylko kilka słów: „Matka, mimo że nie idealna, robiła dla swoich dzieci wszystko, co mogła. I robiła jak najlepiej umiała”. Teraz, gdy matki zabrakło, jej dzieci same pójdą w świat. Pokażą, jak to „prosto” i lekko wychowywać, pracować, działać.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg