Monika i Łukasz Moryniowie.
Monika i Łukasz Moryniowie.
moinika moryń

Życie ciągle przyzywa

Szymon Babuchowski

GN 20/2020

publikacja 14.05.2020 00:00

Znoszenie hałasu, ogarnianie wielu spraw naraz, brak czasu na przyjemności – to tylko część trudności, z którymi mierzą się rodziny wielodzietne. Ale korzyści są większe i można je ująć wspólnym mianownikiem: „życie” – twierdzą Monika i Łukasz Moryniowie.

Mieszkają na Śląsku, w Łaziskach Górnych, gdzie mają dom z kawałkiem ogrodu. W ogrodzie jest miejsce do gry w piłkę i są kwiatki, które posadziła Monika. – Wielodzietność nie była moim pomysłem na życie, ja zawsze byłam ambitna – opowiada Monika, fotograf rodzinny, z wykształcenia polonistka. – Zaczęłam robić doktorat. Pewnie byłabym dyrektorką w szkole, bo lubię się rządzić i chyba zawsze widziałam się na wysokich stołkach. Jestem uparta, mówię, co myślę, robię to, co uważam za stosowne, nie patrząc wkoło. Myślę, że byłabym kimś nie do zniesienia! Dzieci mnie trochę wyhamowały.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..