Julianna i Ernő Lukácsowie z węgierskiej Tolnej są milionerami i rodzicami 20 dzieci. Znasz inne małżeństwo, które mogłoby tak o sobie powiedzieć?
Wujaszek Ernő (tak mówi się na Węgrzech) w niczym nie przypomina Blake’a Carringtona. Choć wita nas przed swoim 900-metrowym pałacem, to ma na sobie zwykłą flanelową koszulę, a w dłoni telefon komórkowy z czasów, gdy w Polsce rządzili Miller i Kwaśniewski. Także ciocia Juci w niczym nie przypomina celebrytek napompowanych botoksem. Obydwoje mają pod siedemdziesiątkę, są prostymi rolnikami i z uśmiechem godzą się z upływającym czasem.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |