Założenie, że matka i chrześcijanka powinna pisać subtelnie, jest równie prawdziwe, co stwierdzenie, że dziennikarz musi działać wyłącznie złośliwie i ostro.
Otrzymałam list od zbulwersowanego czytelnika. Skoro nazywam się „dziennikarką domowego ogniska”, a do tego jestem chrześcijanką, to nie powinnam jątrzyć, wybierać kontrowersyjnych tematów.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |