Natomiast prawowita żona bezskutecznie czeka na meża,który żyje z inną "w czystości". Dzieci też czekają, ale według nowej nauki te drugie dzieci mają większe prawa...
Chciałam zapytać, czy podczas tych spotkań ksiądz przypomina tym osobom jaki jest ich PODSTAWOWY obowiązek: a mianowicie powrót do żony/męża i do dzieci? Czy podczas tych spotkań przypomina im ksiądz, że ich podstawowym obowiązkiem jest miłość i zadośćuczynienie o ile to oni są sprawcami rozpadu małżeństwa? Czy równie troskliwie objęte są opieką osoby porzucone?