Opracowany przez ministerstwo zdrowia „Projekt ustawy o leczeniu niepłodności”, który po konsultacjach społecznych trafił w środę na forum rządowego Komitetu ds. Europejskich Rady Ministrów, jest próbą dalszego promowania procedury in vitro i związanego z nią dochodowego przemysłu.
Posłowie rozpoczęli dyskusję o zapłodnieniu pozaustrojowym. Minister B. Arłukowicz przedstawił projekt rządowy.
Polska naruszyła unijną dyrektywę w sprawie jakości tkanek i komórek ludzkich, bo nie wprowadziła odpowiednich przepisów dotyczących komórek rozrodczych, tkanek płodowych i tkanek zarodkowych - uznał w czwartek Trybunał Sprawiedliwości UE.
Klinika uniwersytecka w Utrechcie poinformowała o "błędzie proceduralnym" w jej ośrodku in vitro. Komórki jajowe 26 kobiet mogły zostać zapłodnione nasieniem pochodzącym od niewłaściwego mężczyzny. Połowa tych kobiet już urodziła albo jest w ciąży.
Z ostrą krytyką rządowego programu finansowania procedury in vitro wystąpił ks. prof. Franciszek Longchamps de Bérier.
"Badania naukowe potwierdzają procentowo znaczące występowanie negatywnych zmian u dzieci poczętych metodą zapłodnienia pozaustrojowego."
"Nie mieszajmy w sprawę in vitro religii, bo większość wątpliwości w tej dziedzinie może mieć także osoba niewierząca" - mówi wieloletni prezes Naczelnej Izby Lekarskiej dr Konstanty Radziwiłł w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
To świeży pomysł, nie ma jeszcze projektu dofinansowania in vitro z budżetu miasta, są ogólne założenia – powiedział KAI przewodniczący warszawskiej SLD i jednocześnie radny miasta Warszawy, Sebastian Wierzbicki
Dzieci urodzone w wyniku zapłodnienia in vitro są dziesięciokrotnie bardziej narażone na rzadkie schorzenia genetyczne niż pozostałe.
M.in. niewłaściwie podpisane próbki z materiałem genetycznym miały być przyczyną pomyłki podczas zabiegu in vitro w klinice w Policach. Osobom odpowiedzialnym rzecznik odpowiedzialności zawodowej Okręgowej Izby Lekarskiej w Szczecinie postawił zarzuty.