Jest czas na wbieganie na Giewonty. Jest czas na wdrapywanie się na Peselicę, będzie czas na robienie sweterków dla wnucząt.
Z wielkiego okna sypialni Halina i Jacek Zielińscy widzą Giewont. „Skaldowie” zawsze żyli między Krakowem a Tatrami, co słychać w ich muzyce.