Ks. phm. Michał Gławdel, kapelan Chorągwi Lubuskiej ZHP, mówi o początkach harcerstwa, nieustannej przygodzie w gronie przyjaciół i najważniejszym wydarzeniu tego roku.
Prawie dwa tygodnie ciężko pracowali w 40-stopniowym upale, odbudowując, remontując albo sadząc drzewa. I nie mają wątpliwości, że to były wakacje ich życia.
Elisa Lardani zmarła po porodzie. Osierociła czworo dzieci. W trumnie leżała w białej sukni. „To dzień zaślubin mojej żony z Jezusem” – mówił Luca Marchi, trzymając kilkudniową Magdalenę na rękach.
– Patrycji nie znaliśmy wcześniej. Ale uważam, że jeśli ktoś potrzebuje pomocy, to warto pomagać, bo dobro zawsze powraca – mówi Jakub.
O księdzu Bosko najwięcej mówią jego dzieła – salezjańskie szkoły i oratoria. Najstarsze w Polsce Oratorium św. Jana Bosko otwarto sto lat temu w Oświęcimiu.
O roli harcerstwa i zmianach w prawie organizacji mówi przewodniczący ZHP hm. Dariusz Supeł.
Nawet jeśli niewiele widzisz, gdy uchwycisz mocno dłoń przyjaciela i dasz się porwać melodii, nie upadniesz. I zatańczysz! Choćby najtrudniejszy taniec.
Ich pracy najczęściej nie widać. Wszyscy przypominają sobie o nich, gdy trzeba walczyć z dopalaczami czy kleszczami, wybucha epidemia grypy albo nad miastem zawiśnie smog.
Bombki i stroiki wykonali niewidomi i niedowidzący, pierniki – niedosłyszący. Znajdziesz je przy ruchomej szopce, pełnej barw i muzyki. Kto nie może o Bożym Narodzeniu usłyszeć, zobaczy; kto nie widzi – usłyszy.
Czy nie byłoby dobrze, gdyby wróciła moda na pisanie pamiętników i prowadzenie albumów? Przecież cyfrowa pamięć i nośniki pamięci mogą nie wystarczyć, aby ocalić obrazy i emocje, wzruszenie i świadectwo...