Tutaj czasami wprowadzamy coś nowego, czasami przypominamy o sprawdzonych metodach, a jeszcze kiedy indziej odkopujemy stare, zapomniane sposoby, które są wyjątkowo skuteczne.
– Nieważne były niewygody i trudy podróży, bo wiedzieliśmy, że wracamy do ojczyzny – mówi pan Piotr, uchodźca z Donbasu, i dyskretnie ociera łzę.
Dziecko rysowało obrazki z mamą, domem, ale bez taty. Zrozumiałem, że coś zostało postawione na głowie.