Przychodzi gej do konfesjonału...
Ważne, by kapłan nie bagatelizował problemu, nie wzbudzał poczucia wstydu, ale stawiał penitentowi wymagania dążenia do świętości. Jakub Szymczuk/ Agencja GN

Przychodzi gej do konfesjonału...

Komentarzy: 3

Agnieszka Lesiecka; GN 48/2012 Gdańsk

publikacja 09.12.2012 07:00

Terapia homoseksualizmu to przede wszystkim praca nad poczuciem winy i wstydem.

Jakie są najpowszechniejsze mity dotyczące homoseksualizmu? Czego w tej kwestii naucza Kościół? Jakie są praktyczne zalecenia dotyczące pracy duszpasterskiej z osobami homoseksualnymi? Na te i inne pytania 23 listopada w kościele św. Mikołaja w Gdyni odpowiadała Bogna Białecka, psycholog, prezes Fundacji Edukacji Zdrowotnej i Psychoterapii.

– Nauka nie udowodniła, że homoseksualizm jest wrodzony. Fakty są takie, że na predyspozycje biologiczne muszą się nałożyć nieprawidłowe oddziaływania społeczne, aby zachowanie homoseksualne zaistniało – mówiła w czasie konferencji psycholog. Wykład skierowany był do osób duchownych, psychologów, psychiatrów i studentów. Prelegentka powoływała się na badania amerykańskich ekspertów dr Josepha Nicolosiego i dr Philipa Suttona, którzy specjalizują się w pomocy terapeutycznej osobom odczuwającym pociąg seksualny wobec własnej płci.

– Homoseksualni mężczyźni często mówią o złych relacjach z ojcami. Taką klasyczną triadą męskiego homoseksualizmu jest wrażliwy emocjonalnie syn, który posiada wycofanego, nieobecnego emocjonalnie i fizycznie ojca oraz nadopiekuńczą matkę – opowiadała Bogna Białecka. Podkreśliła również, jak istotne jest, by młody człowiek, który nie jest pewien swojej seksualności, nie ujawniał się z tym przed środowiskiem rówieśniczym, ponieważ przypina sobie etykietkę, naraża na odrzucenie, bycie ofiarą i odbiera sobie nadzieję na zmianę tego stanu.

– Opiekunowie, księża powinni zadać takiemu nastolatkowi pytanie: co spowodowało, że masz wątpliwości na temat swojej seksualności? – mówiła. – Przyczyn bowiem może być kilka: wykorzystanie seksualne, burza hormonów, niepewność siebie, problemy z własną męskością/kobiecością – kontynuowała. Omawiając pracę duszpasterza z osobą homoseksualną,

Bogna Białecka podkreśliła, że potrzebne jest znalezienie bezpiecznego miejsca na takie dyskusje. – Homoseksualny nastolatek poszukuje figury ojca, szuka wsparcia ze strony prawdziwego mężczyzny. Ksiądz prowadzący takiego chłopaka powinien być męskim autorytetem – nie przyjacielem – który doceni nawet małe osiągnięcia w niwelowaniu deficytu męskości. Ważne, by kapłan nie bagatelizował problemu, nie wzbudzał poczucia wstydu, ale stawiał penitentowi wymagania dążenia do świętości.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..