– Nie chcemy myśleć o osobach starszych jedynie w kontekście opieki społecznej – twierdzi Gabriela Dudziak, pełnomocnik prezydenta Gdańska ds. rodziny. – Duża część seniorów jest w takiej kondycji psychicznej i fizycznej, że jako wolontariusze sami chcą uczestniczyć w życiu społecznym. Jesteśmy na to otwarci. Staramy się stworzyć przyjazną atmosferę dla takiej aktywności.
W Gdańsku zamieszkuje około 80 tys. osób w wieku powyżej 65 lat. To prawie 20 proc. populacji. W 2012 r. miasto przy współpracy Uniwersytetu Gdańskiego przeprowadziło badania, z których wynika, że społeczeństwo starzeje się. – Długość życia wzrasta, rodzi się niewiele dzieci. Nie odbiegamy pod tym względem od tendencji krajowej czy wręcz europejskiej – podkreśla G. Dudziak. – Wszystkie badania demograficzne mówią, że w Polsce w 2030 r. seniorem będzie co czwarty obywatel. Radni z Gdańska-Oliwy twierdzą, że już osiągnęli ten wskaźnik. Nic nie wskazuje na radykalną zmianę tej tendencji. Najtrudniejszym zadaniem wszystkich osób i organizacji jest dotarcie do samych zainteresowanych.
Z jednej strony osoby starsze są bardzo ufne, przez co narażone na różne niebezpieczeństwa, z drugiej zaś często izolują się i zamykają w mieszkaniach. – Tworzymy sieć kontaktów. Podejmujemy współpracę z klubami seniora działającmi przy stowarzyszeniach, domach kultury i parafiach. W Gdańsku jest ich około 50 – dodaje G. Dudziak. – Przy okazji Międzynarodowego Święta Osób Starszych, proklamowanego przez ONZ, chcieliśmy zwrócić uwagę mieszkańców i decydentów na problemy seniorów.
Idea Gdańskich Dni Seniora zrodziła się w 2012 r. wśród wyjątkowo aktywnych osób działających w Klubie Seniora przy Domu Kultury LWSM Morena. – Zorganizowaliśmy na Morenie festyny dla seniorów, na które zaprosiliśmy wszystkich chętnych, także spoza dzielnicy. Wkrótce zaproponowaliśmy miastu wyjście poza nasz rejon i uaktywnienie wszystkich mieszkańców Trójmiasta – twierdzi Elżbieta Grabowska, inicjatorka i opiekunka klubu. – Spotkaliśmy się z przychylnym odzewem. Wspólnie, po raz drugi, jesteśmy głównymi organizatorami tego przedsięwzięcia. Dwudniowe wydarzenie skierowane jest zarówno do zakładów świadczących usługi opiekuńcze zawodowo (domy opieki, centra seniora itp.), jak i do nieformalnych opiekunów osób starszych i niesamodzielnych. – Wspieramy opiekunów, dążymy do podniesienia jakości życia seniorów – mówi Małgorzata Rawicka z Fundacji „Niezależni” z Sopotu, współorganizatora GDS. – Nie od dziś wiadomo, że starość przychodzi nie tylko z wiekiem, lecz także wtedy, gdy tracimy ciekawość do świata.
Drugi dzień to święto samych zainteresowanych. Będzie wiele imprez kulturalnych przeznaczonych dla seniorów i przygotowanych przez nich samych. Iza Hall z Gdańska opiekuje się prawie 90-letnią sąsiadką. – Pani Stanisława w mieszkaniu porusza się o własnych siłach, ale codzienne obowiązki są ponad jej siły. Chętnie skorzystam z zaproszenia na GDS. Interesują mnie wykłady i prezentacje medyczne oraz porady prawne – zaznacza.
W Fundacji „Sztuka Życia” Niepokonani z Gdańska, która jest współorganizatorem GDS, można spotkać wolontariuszy w wieku ponad 70 lat. – Cały czas są pomocni i potrzebni – twierdzi Dariusz Wikliński, fundator Fundacji. – My dajemy wędkę, oni sami muszą łowić. Podpowiadamy, pomagamy. Grzegorz Grochowski z Fundacji Wiem i Umiem z Gdańska, kolejnego współorganizatora GDS, prezentuje pomysł: godzinny koncert „Lista przebojów Dojrzałego Pokolenia”. Przeboje swych rodziców i dziadków śpiewać będzie młodzież. – Zawsze lubiłam śpiewać piosenki Ireny Santor czy Mieczysława Fogga. Niełatwo zdecydować się i pójść na koncert w wieku 80 lat – mówi Irena Zielińska z Gdańska. – Sąsiadka bardzo mnie namawia. Może syn nas podwiezie? Najtrudniejszy pierwszy krok, prawda?
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |