Najgorsza jest obojętność

Pracują zazwyczaj z osobami, których życie nie rozpieszcza. Codziennie widzą ludzką biedę i zagubienie. Pomagają uzależnionym, bezrobotnym i chorym. W centrum uwagi zawsze jednak pozostają dzieci, zwłaszcza te z trudnych rodzin. Tu nikt się nie poddaje. Pracownicy i wolontariusze wciąż poszukują sposobów, także niestandardowych, by odmienić los dzieci, które nabywają niebezpiecznych nawyków i zachowań w swoich rodzinach. Ostatnio kadra stowarzyszenia Agape przygotowała dwa programy.

Podróże małe i duże

Pierwszy z realizowanych pomysłów dotyczy poznawania świata. Ale nie chodzi o tradycyjne zwiedzanie i podróżowanie. Projekt „w 8 tygodni dookoła świata” ma na celu zainteresowanie młodzieży i dzieci alternatywnymi formami spędzania czasu wolnego, aby w ten sposób zapobiegać powstawaniu ryzykownych zachowań w przyszłości.

Chodzi przede wszystkim o zapobieganie uzależnieniom, bezrobociu, przemocy i agresji. – Kierujemy zaproszenie do młodzieży w wieku 12–16 lat. Wystarczy zadzwonić do naszego biura i wyrazić chęć udziału w zabawie – mówi Anna Łoś z katolickiego stowarzyszenia Agape. – Do najważniejszych działań należeć będą weekendowe warsztaty obejmujące trzy części: sport, odżywianie i kulturę – dodaje Anna Łoś.

Strzelanie z łuku na stepie

– Bardzo podobało mi się spotkanie na temat Mongolii. Dowiedziałem się, że mieszkańcy tego kraju mieszkają jeszcze w namiotach, oczywiście inaczej jest w Ułan-Bator, bo to potężna i nowoczesna metropolia – opowiada Mirosław Kuzioła, podopieczny świetlicy Agape. – Wspólnie przygotowywaliśmy specjalne pierogi i strzelaliśmy z łuku – dodaje. – Najbardziej cieszę się, że wyszedłem z domu i dzięki temu dużo się dowiedziałem – dodaje Adrian Miąc.

Na zakończenie projektu każdy uczestnik otrzyma wyposażony plecak podróżnika, który pozwoli na dalsze poszukiwanie alternatywnych i ciekawych form spędzania czasu.

Plaster z ust

W ostatnich dniach stowarzyszenie podjęło również szerokie działania mające na celu przeciwdziałanie przemocy w szkołach. Przy zaangażowaniu psychologów i prawników przeszkolonych zostanie 20 szkół, placówek opiekuńczych i wychowawczych w naszym województwie. Odbiorcami są jednak nie tylko uczniowie i podopieczni, ale również nauczyciele, wychowawcy i rodzice. – Nie ma takiej szkoły, gdzie przemoc nie występuje. Jeśli któryś dyrektor lub nauczyciel tak mówi, oznacza to, że albo nie mówi prawdy, albo nie zdaje sobie z tego sprawy – mówi Michał Czerwonka, radca prawny pracujący z ofiarami przestępstw. – Projekt jest formą specjalistycznej pomocy dla pracowników oświaty, rodziców oraz dzieci i młodzieży w zakresie rozpoznawania zagrożeń, zwłaszcza różnych form i przejawów przemocy.

Przemoc rówieśnicza stała się w wielu szkołach poważnym problemem wymagającym skutecznego przeciwdziałania. Sporadyczne akcje lub nieskoordynowane działania pojedynczych osób już nie wystarczą – mówi Urszula Paździor z zarządu katolickiego stowarzyszenia Agape. – Byłam już w kilku szkołach ze szkoleniem. Szczególnie zapamiętam spotkanie z uczniami Szkoły Specjalnej w Kraśniku. Uczyłam, jak reagować na przemoc fizyczną i psychiczną, zaczepki czy wyzwiska. Trzeba mówić wprost, że czegoś nie chcemy albo że boli – opowiada Dorota Sieńko-Gładysz, psycholog. – Teraz przyjdzie czas na szkolenie nauczycieli, a niebawem także spotkanie z rodzicami. Wszyscy musimy zdawać sobie sprawę, że nie wolno milczeć wobec przemocy – dodaje.