Pierwszy raz w życiu pojechali za granicę, pierwszy raz w życiu na spotkanie z Ojcem Świętym. A to wszystko dlatego, że przegrali w szachy.
Boże, jak mnie ten Franciszek na placu św. Piotra serdecznie wyściskał – wspomina Łukasz. – Mało mnie nie udusił – mówi ogolony na łyso młody chłopak, przypominając sobie serdeczny uśmiech papieża. I jego oczy: – To było spojrzenie szczęśliwego dziecka.
Podróż marzeń Pawła, Łukasza i Marcina rozpoczęła się od… przegranej. We wrześniu uczestniczyli w turnieju szachowym dla osób bezdomnych z całej Polski. – Żaden z nas przedtem nie umiał grać. Czuliśmy się jak Jamajczycy na zawodach bobslejowych – śmieje się Marcin. – Zajęliśmy pierwsze miejsce. Od końca. Ale najważniejsze przecież, że wzięliśmy udział – mówią.
Wszyscy trzej są uczestnikami programu Caritas Polska wychodzenia z bezdomności i uzależnień dla młodych „Damy radę!”. Nagrodę, pielgrzymkę do Wiecznego Miasta, otrzymali jako zachętę. Może też jako wyróżnienie za postawę. Żaden z nich nie był w życiu za granicą. A tu wycieczka? Samolotem!? Bali się i cieszyli, choć życie bez domu nauczyło ich, że marzenia niekoniecznie się spełniają. Tym razem było inaczej. Dzięki pomocy nuncjusza apostolskiego w Polsce i ks. Marcina Schmidta z Caritas Polska trafili na audiencję generalną w najbliższym otoczeniu papieża.
– Przywitał się z nami serdecznie, jak ojciec. Przytulił, pobłogosławił. Przyjął od nas koszulkę z napisem „Damy radę”, czyli z nazwą programu wychodzenia z bezdomności, który realizujemy dzięki Caritas. Dał siłę do walki o lepsze jutro – zapewnia Marcin.
„Damy radę!” to program wychodzenia z bezdomności i uzależnień dla bezdomnych mężczyzn w wieku 25–35 lat. Warunkiem uczestnictwa w programie jest determinacja do podjęcia terapii, wytrwanie w abstynencji, a z czasem także chęć podjęcia pracy i starań o stabilizację życiową. Program trwa ok. trzech lat, oferuje mieszkanie treningowe w trzyosobowym zespole, później także pomoc w uzyskaniu mieszkania komunalnego.
„Damy radę” to również wspólnota terapeutyczna, grupa wsparcia prowadzona przez doświadczonego terapeutę uzależnień i nadzorowana przez zespół kierowany przez psychologa. Spotkania obejmują naukę praktycznych umiejętności życiowych, a także zajęcia dokształcające, kulturalne i rekreacyjne. Program ukierunkowany jest na odkrycie i realizację własnego potencjału życiowego.
Panowie wręczyli papieżowi Franciszkowi także silikonową opaskę z logo Caritas i hasłem „Damy radę”. Na wysoko uniesionej w geście błogosławieństwa papieskiej ręce widać ją było do końca objazdu placu św. Piotra.
– Mój ojciec całe życie za mnie się modlił. Chodził na pielgrzymki. Nigdy we mnie nie zwątpił, chociaż balowałem, brałem narkotyki... Gdy wróciliśmy, wysłałem list do Franciszka, prosząc o modlitwę za mojego tatę. Ta wizyta nas wszystkich zmieniła – mówi wzruszony Łukasz.
– Mają teraz inne spojrzenie, takie jaśniejsze – zauważa Janusz Sukiennik, koordynator programu. – Jesteśmy stale otwarci na przyjmowanie nowych zmotywowanych kandydatów. Widzimy, że ci, którzy byli w programie nawet krótko i skorzystali z możliwości, w większości radzą sobie dobrze. Pracują, trwają w trzeźwości, niektórzy mają już własne mieszkania. Przede wszystkim nabrali ufności we własne siły i wiary, że można wyjść z uzależnień, traum dzieciństwa, bezdomności i braku sensu w życiu. Ci, którzy przychodzą, uczą się nowego aktywnego podejścia do życia, ale przede wszystkim muszą oduczyć się negatywnych i biernych postaw. W męskiej wspólnocie przychodzi to łatwiej – dodaje koordynator.
Paweł, Łukasz i Marcin oraz Kamil, który dołączył do grupy niedawno, wkrótce zaczynają kurs angielskiego. Razem z ks. Marcinem planują już kolejny wyjazd. Tym razem do Ziemi Świętej. Będą pomagać w sierocińcu prowadzonym przez polskie zakonnice w Betlejem.
Wesprzyj ich:
Program „Damy radę!” utrzymywany jest wyłącznie z darów indywidualnych ofiarodawców. Numer konta znajduje się na stronie Caritas Polska.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |