Czy imprezy, na których świetnie będą się bawić dwudziesto – i sześćdziesięciolatkowie, są możliwe? - Tak, mówią uczestnicy projektu „A w sercu ciągle maj, czyli spotkania międzypokoleniowe z walczykiem w tle”.
Dwa pokolenia koszalinian połączył… taniec. Od listopada do czerwca uczą się od siebie i wzajemnie sobie pomagają.
Taneczne kawiarenki
Spotykają się dwa razy w miesiącu, choć nie tylko po to, żeby potańczyć. – Ogólnym celem projektu jest integracja międzypokoleniowa, spędzanie wspólnie czasu i współpraca. W skład projektu wchodzi szereg spotkań: warsztaty taneczne, podczas których także śpiewamy i poznajemy historię, wyprawy do Dyskusyjnego Klubu Filmowego i rozmowy przy ciastku i herbacie o obejrzanym filmie oraz warsztaty komputerowe – wylicza Kamila Sendlewska z koszalińskiego Stowarzyszenia Aperto, które przygotowało projekt. – Nie wszyscy uczestnicy mogą brać w tej części udział, bo nie pozwala im na to na przykład stan zdrowia. Jest jednak kilka osób, które raz w miesiącu pomagają wychowawcom w świetlicach organizować dzieciom czas wolny. W ramach projektu uruchomiliśmy także bank czasu, polegający na wolontarystycznej wymianie usług i informacji. Misją Stowarzyszenia Aperto jest między innymi zapobieganie wykluczeniu społecznemu i marginalizacji przez wspieranie rozwoju i promocję idei wolontariatu oraz aktywizacja społeczna seniorów. Środki na realizację przedsięwzięcia udało się pozyskać z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. – To jeden z naszych najmniejszych projektów, jego wartość sięga około 50 tysięcy złotych – wyjaśnia Anna Magryta Urban, prezes stowarzyszenia. Nie ukrywa jednak, że także jeden z najbardziej absorbujących. – Bardzo się w niego angażujemy, żeby stworzyć atmosferę bezpośredniości, bliskiego kontaktu – dodaje.
Satysfakcja murowana
Każda z tanecznych kawiarenek ma swój temat – listopadowe spotkanie to walc, fokstrot i tango, a więc klimat szalonych lat 20. i 30., w grudniu zaś uczestnicy projektu na jeden wieczór przenieśli się w lata 40. i 50. – Te kawiarenki to czyste marzenie. Człowiek rusza się, tańczy. To daje dużą radość – nie kryje zadowolenia pani Alicja. Podczas tych spotkań ich uczestnicy uczą się popularnych w tych latach piosenek i tańców, ale i rozmawiają o danej epoce, o życiu i modzie. Ze znalezieniem seniorów chętnych do wzięcia udziału w programie nie było żadnego problemu. Część osób musiała trafić na listę rezerwową.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |