Sukcesy świętego Mikołaja

Kiedy jego mercedes wylądował na drzewie, był 26 kwietnia 1991. Właśnie tego dnia miał miejsce jego chrzest.

Na zorganizowany przez fundację konkurs plastyczny napłynęło 4 tys. prac namalowanych przez dzieci i młodzież. Na ulotce www.nieobojętni.pl można zobaczyć w kole znaku drogowego dziecko z wyciągniętymi rękami na wózku inwalidzkim i odwróconą od niego plecami gromadę ludzi. Ten rysunek to najprostsze ostrzeżenie przed obojętnością. Żeby o tym pamiętać, stale organizuje spotkania z działającymi na rzecz innych nieobojętnymi warszawiakami.

Od początku zbierali pieniądze na potrzebujących, także w innych miastach. Przydały się nie tylko w czasie klęsk żywiołowych, ale na normalne, codzienne potrzeby, np. bezrobotnych. Wymagane jest tylko potwierdzenie ich sytuacji materialnej przez nauczycieli uczących dzieci, ośrodki pomocy społecznej, miejscowe, nie tylko katolickie parafie. W czasie powodzi 1997 r. razem ze znanym warszawskim piekarzem Karolem Szlenkierem pojechali na dotknięte klęską tereny busami, z wiadrami, kaloszami, żywnością i odzieżą. Od 1995 w Warszawie przy Grójeckiej 20 B w podziemiach przejętych od gręplarni stworzyli punkt zbiórki darów. Można tam przynosić odzież – koniecznie czystą, żeby nie urazić biednych – i żywność. – W okresie jesienno-zimowym najtrudniej o rzeczy męskie w dobrym stanie – podkreśla Zdzisław.

Przez kilka lat w punkcie i świetlicy pracowała legendarna sanitariuszka z powstania – śp. pani Jadzia Kulesza. – Ona potrafiła trzymać młodzież w ryzach – śmieje się. Tak potrzebna na Mokotowie świetlica nie przetrwała z całym wachlarzem zajęć ze względu na brak obiecanego wsparcia władz. Ale Zdzisław jej nie zamknął, tylko – jak mówi – na chwilę wygasił. Dziś przychodzą tu na kurs komputerowy starsi po pięćdziesiątce, a dzieci korzystają z kawiarni internetowej i klubu.

– W pracy na rzecz drugiego człowieka ważne są odwaga i wytrwałość – uważa Zdzisław. – Zawsze bierze się odpowiedzialność za innych. Potem oni przekazują ją dalej. Nieraz, kiedy opowiada o problemach w swojej pracy, koledzy przerywają mu: „Zdzichu, nikt tego nie będzie słuchać, wszyscy mówią tylko o sukcesach”. Ale on się nie zraża. Dla niego sukcesem będzie, kiedy nieobojętni zmienią świat.

Strona Fundacji: www. nieobojętni.pl

artykuł z numeru 49/2009 Gościa Niedzielnego

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg