Zamykanie porodówek nie jest odpowiedzią na wyzwania demograficzne i zdrowotne naszego społeczeństwa - powiedziała w czwartek posłanka partii Razem Marcelina Zawisza, odnosząc się do sytuacji szpitali położniczych na Mazowszu w związku z planowaną przez Ministerstwo Zdrowia reformą.
Reforma przygotowywana przez Ministerstwo Zdrowia zakłada stworzenie nowej sieci szpitali, możliwość ich konsolidacji oraz zmiany profilu oddziałów szpitalnych.
Według partii Razem z okręgu warszawskiego i podwarszawskiego, założenia reformy mogą zagrozić bezpieczeństwu pacjentek. Chodzi o zapowiedź ministerstwa, że miejscowości, gdzie w wyniku zmian doszłoby do zamknięcia oddziałów położniczych, miałyby być zabezpieczane dodatkowymi zespołami ratownictwa medycznego. Te, w razie potrzeby, dowoziłyby rodzącą do najbliższej porodówki.
"Uważamy tę retorykę za zwodniczą" - stwierdziła Zofia Miarczyńska, działaczka Razem. Zdaniem Marceliny Zawiszy ze względu na to, że brakuje karetek pogotowia, wiele kobiet pozostanie bez odpowiedniej opieki i profesjonalnej pomocy przy dotarciu do porodówek. "Wprowadzenie dodatkowego obciążenia na służby ratownicze, które musiałyby reagować na zgłoszenia ciężarnych z mniejszych miejscowości, zagrozi bezpieczeństwu innych pacjentów" - powiedziała posłanka.
Działaczki stwierdziły też, że nawet jeśli wojewodowie zdecydują się utrzymać część zagrożonych oddziałów, pozostałe porodówki będą narażone na przeciążenie i w efekcie obniżenie standardu opieki medycznej kobiet w ciąży.
Ministra zdrowia Izabela Leszczyna poinformowała, że będący bazą planowanej reformy projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych, z powodu wprowadzonych do niego licznych zmian, zostanie skierowany do ponownych konsultacji publicznych.
Projektem miał zająć się na ostatnim posiedzeniu rząd, został on jednak zdjęty z porządku obrad ze względu na wątpliwości Lewicy i PSL co do jego zapisów.
"Uwzględniamy uwagi koalicjantów i ekspertów, dopracowujemy ustawę o ratowaniu szpitali powiatowych. Potrzebujemy więcej oddziałów opieki długoterminowej, bo taka jest demografia. A kobiety w ciąży potrzebują jak najlepszej opieki okołoporodowej" - napisała ministra w czwartek w serwisie X.