Założony w społecznym projekcie ustawy całkowity zakaz przeprowadzania w Polsce aborcji jest zgodny z prawem międzynarodowym i europejskim - pisze Gregor Puppinck, dyrektor Europejskiego Centrum na rzecz Prawa i Sprawiedliwości (European Centre for Law and Justice), międzynarodowej organizacji, promującej prawa człowieka.
Puppinck opisuje pokrótce obywatelską inicjatywę, zmierzająca do wprowadzenia pełnej prawnej ochrony życia poczętego. Następnie analizuje projekt przygotowany przez Fundację Pro w świetle orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, prawa unijnego oraz prawa międzynarodowego.
Zwraca przy tym uwagę, że ETPC krytykował Polskę w swych orzeczeniach (RR przeciw Polsce i Tysiąc przeciw Polsce) za brak spójnego prawa w kwestii dopuszczalności aborcji. Dodaje, że wprowadzenie całkowitego zakazu aborcji byłoby spełnieniem nałożonego przez trybunał obowiązku przyjęcia spójnej regulacji w tym zakresie.
Proponowana ustawa, która w pełni chroniłaby życie ludzkie od chwili poczęcia, jest całkowicie zgodna z prawem międzynarodowym, obowiązkami Polski w Unii Europejskiej, a także zobowiązaniami, wynikających z Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. - Po prostu nie ma „prawa do aborcji" ani innego prawa, które obejmowałoby „prawo do aborcji” w żadnym wiążącym akcie prawa międzynarodowego czy europejskiego - pisze Puppinck.
Dodaje, że Europejska Konwencja Praw Człowieka nie gwarantuje prawa do aborcji, głosi natomiast prawo do życia. Potwierdza to niedawny wyrok w sprawie A.B.C. przeciw Irlandii, w którym trybunał strasburski ocenia, że „artykuł 8 (prawo do prywatności – przyp. jd) nie może (…) być interpretowany jako przyznający prawo do aborcji”. A przyjmując art. 2 (prawo do życia) - wyjaśnia trybunał - państwa członkowskie zobowiązują się do ochrony życia. Oznacza to, że państwa, które są gwarantami tego prawa, nie tylko powstrzymają się od aktów zamierzonego i bezprawnego odbierania życia, ale podejmą także środki prawne w celu jego ochrony. Konwencja stanowi zobowiązanie do wprowadzenia przez państwo pewnego minimalnego standardu do życia. Jeśli jednak jakiś kraj będzie chciał ten standard podnieść (np. wprowadzając pełną prawną ochronę życia poczętego), to - w myśl konwencji - ma do tego pełne prawo.
Projekt zakazujący aborcji jest też zgodny z prawem Unii Europejskiej. Nie zakłada ono bowiem prawa do aborcji. Więcej nawet: Unia w ogóle nie ma kompetencji do stanowienia prawa w kwestii aborcji. Jest to wyłączne prawo państw członkowskich.
„Prawa do aborcji” nie ma także – pośrednio czy pośrednio - w żadnym ONZ-owskim traktacie, dotyczącym praw człowieka, który miałby moc prawnie wiążącą. Przyznał to były dyrektor wykonawczy Funduszu Ludnościowego Narodów Zjednoczonych, który stwierdził, że aborcja nie jest prawem - jak twierdzą niektóre organizacje pozarządowe – ale kwestą, która pozostaje do uznania poszczególnych krajów.
Podsumowując: wprowadzenie w Polsce pełnej ochrony życia byłoby zgodne z prawem międzynarodowym, unijnym i Europejską Konwencją Praw Człowieka.