Podpisz projekt „Stop narkotykowi pornografii”
Szkodliwość pornografii dotyka wszystkich, a w szczególności dzieci, których mózgi nie są jeszcze w pełni rozwinięte, przez co są one bardziej podatne na uzależnienia. Dostępność pornografii jest przy tym znacznie wyższa niż narkotyków – badania pokazują, że aż 70% polskich dzieci wie, jak łatwo znaleźć pornografię w internecie – zaznaczyła Lidia Sankowska-Grabczuk z Koalicji dla Życia i Rodziny. W rozmowie z KAI opowiedziała o szkodliwych skutkach dostępu do pornografii, zachęciła także do podpisania projektu „Stop narkotykowi pornografii”, który wprowadza regulacje, skutecznie chroniące dzieci przed pornografią w internecie.
Anna Rasińska (KAI): Czy mogłaby Pani przybliżyć założenia projektu „Stop narkotykowi pornografii”?
Projekt „Stop narkotykowi pornografii” to obywatelska inicjatywa ustawodawcza, której celem jest skuteczna ochrona dzieci przed pornografią. Choć obecnie w Polsce obowiązuje prawo, które zakazuje oglądania pornografii dzieciom do lat 18, niestety wiemy, że jest to fikcja, ponieważ weryfikacja wieku użytkowników jest nieskuteczna. Każdy konsument internetu, wchodząc na stronę pornograficzną, musi tylko potwierdzić, że jest pełnoletni by uzyskać pełny dostęp do treści pornograficznych. Nasza ustawa spowoduje, że dostawca internetu będzie zobowiązany zapewnić skuteczną weryfikację wieku swoich odbiorców.
Czy z technicznego punktu widzenia, skuteczna weryfikacja wieku użytkowników treści pornograficznych jest możliwa?
Tak, jest to możliwe. Podobne rozwiązania funkcjonują już w wielu krajach. Wiemy, że technicznie da się wprowadzić skuteczne i konkretne ograniczenia. Nasza ustawa nie narzuca dokładnie w jaki sposób to zrobić, jednak jest kilka sprawdzonych metod, które można zastosować, jak chociażby token, weryfikacja dowodem osobistym, czy weryfikacja urządzenia, którego używa konsument internetu. Każda z tych metod zapewnia realną weryfikację wieku. Czas by nasze polskie dzieci były skutecznie chronione przed pornografią.
W jaki sposób można wesprzeć inicjatywę ustawodawczą „STOP narkotykowi pornografii!”? Ja jakim etapie jest obecnie?
Do 23 grudnia musimy zebrać 100 000 podpisów, aby nasz projekt mógł trafić pod obrady Sejmu. Każdy, kto chce wesprzeć tę inicjatywę, może włączyć się w zbiórkę podpisów. To naprawdę ważne, bo chodzi o ochronę dzieci przed dostępem do pornografii – temat, który powinien jednoczyć ponad podziałami politycznymi.
Zachęcamy, aby wypełnione karty z podpisami dotarły do naszego biura najpóźniej do 15 grudnia. Na stronie www.stopnarkotykowipornografii.pl znajdą Państwo wszystkie niezbędne informacje: instrukcję, jak zbierać podpisy oraz karty do pobrania. Serdecznie prosimy o zaangażowanie i wsparcie tej inicjatywy – razem możemy działać na rzecz lepszej ochrony dzieci! Można na przykład zebrać podpisy wśród swojej rodziny i znajomych lub zorganizować zbiórkę podpisów po Mszy św. w swojej parafii, do czego gorąco zachęcam!
Dlaczego to tak ważna sprawa? Jakie szkody niosą za sobą treści pornograficzne, gdy trafią do młodocianego odbiorcy?
Nazwa projektu „Stop narkotykowi pornografii” nie jest przypadkowa ani przesadzona. Pornografia, podobnie jak twarde narkotyki, może prowadzić do uzależnienia, które zostało zdefiniowane przez Amerykańskie Towarzystwo Medycyny Uzależnień, jako przewlekła choroba mózgu wpływająca m. in. na układ nagrody. Już ponad dekadę temu towarzystwo opublikowało badania pokazujące, że pornografia wywołuje trwałe zmiany w mózgu, podobne do tych, które obserwuje się po zażywaniu substancji takich jak kokaina czy metamfetamina. Zarówno pornografia, jak i twarde narkotyki powodują nienaturalne, wysokie wyrzuty dopaminy, co prowadzi do zaburzeń w funkcjonowaniu mózgu i wytworzenia nowej, nienaturalnej normy dopaminowej. Czyli potrzebne są coraz mocniejsze bodźcie, aby tak samo zaspokoić pragnienie. Skutkiem tego jest przewlekła choroba, którą bardzo trudno wyleczyć bez specjalistycznej terapii i farmakologii.
Szkodliwość pornografii dotyka w szczególności dzieci, których mózgi nie są jeszcze w pełni rozwinięte, przez co są one bardziej podatne na uzależnienia. Dostępność pornografii jest przy tym znacznie wyższa niż narkotyków – badania pokazują, że aż 70% polskich dzieci wie, jak łatwo znaleźć pornografię w internecie. Co więcej, podobny odsetek dzieci ma pierwszy kontakt z treściami pornograficznymi w szkole, na telefonie swoim lub kolegów.
Rodzicielska kontrola nad dostępem do urządzeń jest niewystarczająca – korzysta z niej zaledwie kilka procent rodziców. Nawet jeśli rodzice dbają o zabezpieczenia, dzieci mają dostęp do treści pornograficznych przez urządzenia kolegów. Statystyki są alarmujące: przed ukończeniem 12. roku życia 30% dziewczynek i 50% chłopców miało kontakt z pornografią, a 10% chłopców ogląda ją codziennie. Takie dane wskazują, że pornografia staje się realnym źródłem uzależnienia.
Jak pornografia wpływa na zmianę postrzegania relacji międzyludzkich?
Dawniej pornografia, choć była szkodliwa, przedstawiała w miarę normalne współżycie kobiety i mężczyzny. Dzisiejsze treści, według raportów organizacji Adult Video News (AVN), w dużej mierze zawierają sceny przemocy, upokorzenia i brutalności, szczególnie wobec kobiet. To wywiera bardzo negatywny wpływ na dzieci, które oglądając takie treści, uruchamiają tzw. system lustrzany w mózgu, prowadzący do utożsamiania się z aktorami porno. W efekcie dziecko czy nastolatek, podejmując zachowania seksualne chce naśladować to, co widział w filmach, co dramatycznie zaburza obraz relacji międzyludzkich oraz praktycznie uniemożliwia stworzenie normalnego związku.
W rezultacie, młodzi ludzie mają coraz większe trudności z budowaniem zdrowych relacji w dorosłym życiu, a pornografia wypacza obraz związku, małżeństwa i rodziny. Psychologowie podkreślają, że w obszarze budowania więzi pornografia może być bardziej szkodliwa od narkotyków, ponieważ trwale zniekształca postrzeganie miłości i relacji. Przykłady z Azji pokazują, że około 30% mężczyzn po kontakcie z pornografią nie jest w stanie łączyć współżycia seksualnego z relacją małżeńską, co prowadzi do dysocjacji emocjonalnej i seksualnej.
Pornografia niszczy nie tylko jednostki, które stają się jej konsumentami, ale również relacje partnerskie, rodzinne i społeczne. Jest to problem o szerokich i dalekosiężnych skutkach, który wymaga zdecydowanej reakcji, zwłaszcza w przypadku dzieci i młodzieży.
Wydawać by się mogło, że każdy zgodzi się z faktem, że dostęp do pornografii dla dzieci powinien być zabroniony, dlaczego dotychczas nie udało się wprowadzić odpowiednich regulacji?
Jak już wspomniałam, formalnie pornografia jest zakazana dla osób poniżej 18. roku życia, ale w praktyce zakaz ten jest nieskuteczny. Właśnie dlatego tak ważne jest, by tym razem podjąć zdecydowane działania. Mam szczególny apel do kobiet – niezależnie od poglądów, a nawet do feministek – ponieważ to kobiety są największymi ofiarami pornografii.
Nawet Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wskazuje, że jedną z głównych przyczyn przemocy obok uzależnień, takich jak alkoholizm, jest seksualizacja wizerunku nastolatek i kobiet w przestrzeni publicznej. Pornografia odgrywa w tym kluczową rolę – jest źródłem przemocy wobec kobiet.
To właśnie pornografia jest „piekłem kobiet” na wielu poziomach. Filmy pornograficzne często zawierają brutalne, uwłaczające i wynaturzone sceny. Jednocześnie przemysł pornograficzny traktuje aktorki w sposób urągający ich godności, a warunki, w jakich pracują, są nieludzkie. Trudno wyobrazić sobie, by jakikolwiek mężczyzna chciał, aby jego żona czy partnerka stała się częścią takiego przemysłu.
Pornografia niszczy godność kobiet i prowadzi do przemocy wobec nich. Dlatego dziś apeluję do wszystkich kobiet – niezależnie od poglądów czy przekonań – abyśmy wspólnie powiedziały STOP! Stop piekłu kobiet, stop narkotykowi pornografii. Zjednoczmy się w tej ważnej sprawie i działajmy na rzecz lepszej przyszłości.
Jak technicznie można zablokować dostęp dzieci do pornografii? Niektórzy mogliby obawiać się, że konieczne będzie podanie danych wrażliwych, które mogłyby zostać niewłaściwie wykorzystane.
Chodzi tu o zwykłą weryfikację wieku. Przecież nawet kupując alkohol, musimy okazać dowód osobisty. Są techniczne rozwiązania, które pozwalają na podobne działanie w internecie. Nie wymagają one ujawniania wrażliwych danych użytkownika, więc nie ma obaw o ich niewłaściwe wykorzystanie. To są już niuanse techniczne, które są gotowe do wdrożenia. W przypadku niewywiązywania się dostawców treści pornograficznych z tego obowiązku, przewidziano wysokie sankcje – porównywalne z karami nakładanymi na przemysł hazardowy.
Jesteśmy w XXI wieku, technologia jest na tyle rozwinięta, że wprowadzenie takich rozwiązań jest jak najbardziej możliwe i skuteczne. Dzięki temu możemy realnie zadbać o ochronę dzieci przed dostępem do treści pornograficznych, nie naruszając przy tym prywatności dorosłych użytkowników.
Jak Pani myśli, dlaczego dotychczas w tej sprawie głosu nie zabierały środowiska feministyczne? Czy jako inicjatorzy tego projektu próbowaliście Państwo uzyskać ich poparcie?
Tak, zwracaliśmy się do przedstawicieli różnych środowisk i opcji parlamentarnych – od wielu z nich otrzymaliśmy pozytywne odpowiedzi. Natomiast odpowiadając na pytanie o feministki, szczerze mówiąc, nie wiem, dlaczego nie podejmują tego tematu. Sama zastanawiałam się nad tym w czasie, gdy wprowadzano Konwencję Stambulską. Wtedy apelowaliśmy o jej wypowiedzenie, ponieważ dokument ten, rzekomo mający chronić przed przemocą, ani razu nie wspomina o pornografii. Dla mnie to jest kompletny absurd. Nawet Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wskazuje pornografię jako jedno z głównych źródeł przemocy wobec kobiet.
Tymczasem komuś nie przeszło przez myśl, aby zawrzeć w Konwencji zapis o zakazie pornografii. A przecież jej negatywny wpływ nie dotyczy tylko dzieci, ale także dorosłych – pornografia nie przynosi nikomu żadnych korzyści, wywołując wyłącznie poważne szkody. Mam nadzieję, że feministki w końcu dostrzegą ten problem i poprą nasz projekt. To szansa, aby skutecznie chronić kobiety i nasze polskie dzieci przed seksualizacją, a w konsekwencji przemocą.
Jakie inspiracje można znaleźć w innych krajach, które mogłyby pomóc w walce z pornografią w Polsce?
Często chwalimy Zachód za różne innowacje, które nie zawsze przynoszą same korzyści. Jednak w wielu krajach zachodnich już wprowadzono regulacje, które skutecznie chronią społeczeństwo, a przede wszystkim dzieci, przed szkodliwym wpływem pornografii. To dobry przykład, z którego powinniśmy czerpać. Choć metody różnią się w zależności od kraju, celem jest przede wszystkim ochrona młodszych pokoleń. Czas, by zrobiła to Polska, dlatego apeluję byśmy zadbali o ochronę dzieci przed tym zagrożeniem. Każdy z nas może w prosty sposób przyłączyć się do tej walki i podpisać pod naszym projektem. To realne działanie, które pomoże stworzyć naszym dzieciom lepszą przyszłość – wzrastanie w zdrowych relacjach, wolnych od wpływu pornografii, w lepszym świecie niż ten, którego doświadczyło wielu z nas. Jeszcze raz zachęcam do podpisywania projektu „Stop narkotykowi pornografii”, byśmy razem mogli zrobić naszym dzieciom prezent pod choinkę – ich lepszą przyszłość bez szkodliwej pornografii.
Dziękuję za rozmowę.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |