Dlaczego „Edukacja Zdrowotna” nie powinna być wprowadzana?

Argumenty w tej sprawie w przedstawiło Katolickie Stowarzyszenie Lekarzy Polskich.

Wiadomo już, że przedmiot „Edukacja Zdrowotna”, wprowadzany do szkół od przyszłego roku szkolnego, nie będzie przedmiotem obowiązkowym. W międzyczasie propozycję obowiązkowej edukacji w tym zakresie poparła Naczelna Rada Lekarska. W odpowiedzi na to poparcie do prezesa tej instytucji, dr Łukasza Jankowskiego, list w tej sprawie wystosowało Katolickie Stowarzyszenie Lekarzy Polskich. Jego stanowisko również inne katolickie organizacje medyczne. Przytoczono w nim konkretne argumenty przemawiające przeciwko wprowadzaniu tego przedmiotu w takiej postaci, w jakiej został zaproponowany.

Wskazano na fakt, że „większość treści programowych nowego przedmiotu, odnoszących się do promocji wśród uczniów zachowań sprzyjających zdrowiu, kształcenia odpowiednich nawyków, koniecznej troski o zdrowie powinny znajdować się w edukacji szkolnej w ramach istniejących przedmiotów”. Zauważono przy tym istotne braki programie. Np. mowa jest w nim o profilaktyce otyłości, a pomija się milczeniem problem niedowagi, dotykający wielu młodych, zwłaszcza dziewczyn i wywierający „bardzo niekorzystny wpływ na zdrowie”.

Katoliccy lekarze zwrócili uwagę, że „w podstawie programowej EZ nie wymienia się i nie wyjaśnia  pojęcia zdrowia prokreacyjnego, odnoszącego się do wszystkich aspektów prokreacji u osób obu płci”, a jedynie o „antykoncepcji naturalnej”. Nie zauważa się też związanej z ludzką płciowością funkcji więziotwórczej i rodzicielskiej, a przez to naraża na niewłaściwe korzystanie z seksualności, co może przełożyć się na różnorakie problemy w przyszłości. Za to – czytamy w Stanowisku - „proponowana w EZ akceptacja i promocja postawy egoistycznej, konsumpcyjnej, zachęca młodzież do poszukiwania nowych wrażeń, do dbania o własną wygodę i przyjemności. (...) W podstawie programowej EZ nie pada ani razu słowo „miłość” a największą uwagę przywiązuje się do satysfakcjonującego życia seksualnego”.

W stanowisku wyrażono też dezaprobatę wobec lansowanego w podstawie programowej „EZ” poglądu, jakoby obowiązujące w społeczeństwie stereotypy dotyczące sfery seksualności „negatywny wpływu na rozwój człowieka i relacje interpersonalne” bez wskazania, o jakie konkretnie stereotypy chodzi, co daje możliwość walczenia ze stereotypami „tak jak je rozumieją” edukatorzy. Niebezpieczne jest też w podstawie programowej „EZ” wskazywanie, jakoby płeć była czymś niestałym, mogącym podlegać zmianom i to w róznych kierunkach: heteroseksualny, homoseksualny, biseksualny, aseksualny, cis płciowość, trans płciowość. „Przekazywanie takiej „wiedzy” bez komentarza – piszę lekarze -  może prowadzić do tragicznych następstw u indoktrynowanej przez tego rodzaju „edukację zdrowotną” młodzieży: dysforii płciowej i idących za nią usiłowań zmiany płci za cenę nieodwracalnych szkód dla zdrowia.

W końcu zauważono też w stanowisku, że „w opisie przedmiotu EZ słowo „rodzina” pada bardzo rzadko,  jakby dla jego  twórców  była nieistotna w wychowaniu młodego pokolenia. Jest wymieniana szkoła, społeczność lokalna a nawet Ojczyzna ale rodzina jakby nie istniała”.

Pełny tekst stanowiska – poniżej.

18 stycznia 2025 roku
Szanowny Pan dr Łukasz Jankowski, Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej                             

Szanowny Panie Prezesie, byliśmy głęboko zaniepokojeni „bezwzględnym” poparciem Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej dla utrzymania obowiązkowego charakteru nowego przedmiotu „Edukacja Zdrowotna” (EZ) w polskich szkołach podstawowych i średnich, wyrażonym w Stanowisku Nr 4/25/P-IX, z dnia 14 stycznia 2025 roku. [1] Jednak już następnego dnia to Stanowisko okazało się bezprzedmiotowe, ponieważ  Minister Edukacji Barbara Nowacka ogłosiła, że przedmiot ten będzie nieobowiązkowy.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Reklama

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama