Są harcownikami idącymi zawsze z przodu, wzywają do boju... ze swoimi słabościami. Salutują i mówią: Semper paratus! Kierują się trzema cnotami: szczerością, ofiarnością i czystością.
System generała
Pedagogika skautingu nawiązuje do postaci gen. Roberta Baden-Powella. Ten angielski żołnierz, kiedy miał przeszkolić 40 żołnierzy w technikach zwiadowczych, podzielił ich na kilka mniejszych zespołów, a na czele każdego stanął najlepszy z grupy. Generał pracował przede wszystkim z nimi, a oni zdobyte umiejętności przekazywali swoim kolegom.
– To daje możliwość indywidualnego kształtowania poszczególnych umiejętności. Te obserwacje twórca skautingu wykorzystał w intuicyjnie tworzonej przez siebie pedagogice. Drużynowy nie ingeruje, ale towarzyszy, obserwuje, podobnie jak i duszpasterz, który jest z boku, ma głos doradczy, ale nie decydujący – podkreśla jezuita. – Często zdarza się, że kapłan jest głównym organizatorem i szefem. Robi zakupy, zamawia ośrodek, myśli o tym, co będzie śpiewane na wieczorku pogodnym, zajmuje się finansami. Tymczasem ksiądz ma być przede wszystkim od spraw duchowych, a organizację przekazać świeckim. Zadaniem księdza nie jest władza, lecz służba – dodaje.
Kolorowa pionierka
W Krakowie skauci spotykają się w dwóch parafiach – św. Józefa w Podgórzu i bł. Anieli Salawy. Można ich spotkać także w Podstolicach, Czarnym Dunajcu. Wszystkie swoje działania opisują na bardzo dobrze funkcjonującej stronie internetowej: www.krakow.skauci-europy.pl. – Od września nadal będziemy prowadzić akcję promocyjną w szkołach, chcemy również kontaktować się z księżmi proboszczami, aby móc np. zorganizować w parafiach spotkania ze skautami – mówi K. Rogula. Do skautów mogą przystępować także dziewczyny. – Czy one też potrafią stworzyć obozowiska, nie używając ani jednego gwoździa? Oczywiście, że tak! Może tylko pionierka wygląda nieco inaczej – u dziewczyn znajdziemy np. kolorowe kamyczki poukładane w jakieś wzory – uśmiecha się Karol.
Harcerze (12–17 lat) spotykają się w swoich zastępach przez cały rok. – Jako wędrownicy mamy około 4 wędrówek i okolicznościowe wyjazdy. Pomagamy drużynie organizować biwaki i przygotowujemy się do obozu – mówi Karol. – Krakowscy skauci uczestniczą w różnych okolicznościowych zbiórkach. Przez cały rok jeden wędrownik chodził pomagać starszej pani w zakupach, a w 2010 r. uczestniczyliśmy w usuwaniu szkód powodziowych – mówi druh Krzysztof, drużynowy. W sierpniu wędrownicy i przewodniczki jadą na Światowe Dni Młodzieży, gdzie 2400 skautów Europy z 20 krajów będzie pomagać innym w jak najlepszym przeżyciu spotkania z Ojcem Świętym.
Skauci pomagają również w wielu pracach przy swoich parafiach. Większość z nich to członkowie liturgicznej służby ołtarza. – Jesteśmy ministrantami, odbywamy formację, a skauting pozwala nam na podniesienie adrenaliny, na przeżycie przygody w lesie – mówi Karol. Na zbiórki wybierają różne miejsca, np. Las Wolski, Puszczę Niepołomicką czy Park Bednarskiego. Paweł, Kuba i Błażej byli zastępowymi na tatrzańskim obozie – Nie siedzimy przed komputerem, wybieramy las! – mówią zgodnie. W lesie szukają przygód. – Jednym z bardzo intrygujących zadań jest służba wartownika. Przez całą noc trzeba patrolować teren wokół obozu – mówi druh Paweł z Krakowa. Na zbiórki krakowskiego zastępu przyjeżdżają też skauci z Katowic, bo tam jeszcze nie ma żadnej drużyny.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |