Czyściec i co dalej...

Jacek Andrzej Gałek

publikacja 02.11.2012 07:00

Dziadku, co to znaczy, że ktoś zostawił testament? A dlaczego o Piśmie Świętym mówi się Stary i Nowy Testament?

Czyściec i co dalej... Józef Wolny/ Agencja GN

- Dziadku, co to znaczy, że ktoś zostawił testament - postawiła podczas wieczornych rozmów pytanie Sylwia.
- Testament jest to dokument, w którym człowiek rozporządza swoją własnością na wypadek śmierci, jest to jego ostatnia wola, którą rodzina zawsze powinna spełnić.
- A jak ktoś nic nie ma, to po co mu testament?
- Jeżeli ktoś niczego nie posiada, to testamentu nie pisze.
- A jeżeli coś ma, a nie napisze testamentu, co się robi z tą własnością?
- Wtedy dzieli się ją w sposób określony przez przepisy między najbliższą rodzinę. Jeśli umrze mąż między jego żonę i dzieci, jeśli żona lub dzieci nie żyją między wnuki.
- A jak nikt z rodziny nie żyje - dociekliwie pytała Sylwia.
- To wówczas majątek zmarłego przejmuje skarb państwa i przeznacza go na cele społeczne, np. przekazuje do domów dziecka, czy domów dla osób starszych i samotnych...

Jeszcze długa chwilę padały pytania o różne sposoby zagospodarowania własności testamentalnej, aż wreszcie Sylwia zapytała, a dlaczego o Piśmie Świętym mówi się Stary i Nowy Testament?

- Mówiłem ci, że testament jest to spisana wola człowieka. Podobnie jak wola człowieka została spisana w testamencie, tak wola Boża została zapisana przez autorów Pisma Świętego. Stary Testament to opis przymierza jakie zawarł Bóg z Izraelem przed narodzeniem Pana Jezusa. Jaka jest korzyść z przestrzegania Prawa Bożego Starego Testamentu? Pierwsi rodzice przez grzech pierworodny musieli opuścić raj i żyć na ziemi, ale mając wolną wolę musieli kierować się prawem naturalnym i prawem Bożym. Pismo Święte Starego Testamentu oprócz historii Przymierza Boga z narodem wybranym stawia przed wyznawcami pewne obowiązki, których spełnienie gwarantuje życie wieczne. A więc wypełnienie woli Bożej, wypełnienie Bożego Testamentu, jest pierwszym podstawowym warunkiem zbawienia. W Starym Testamencie Bóg obiecał narodowi wybranemu Zbawiciela. Tym Zbawicielem jest Pan Jezus, który nie odrzucając Starego Testamentu wzbogacił go nowymi treściami, czyniąc przedmiotem swej woli miłość Boga i bliźniego oraz wydając polecenie świadczenia o Nim myślą, mową i uczynkiem. Dopiero pełna realizacja Nowego Testamentu i życie w łasce uświęcającej doprowadzi człowieka do zbawienia.

- A co się dzieje z człowiekiem po śmierci?
- Ciało człowieka zostaje złożone w poświęconej ziemi, gdzie oczekiwać będzie końca świata.
- A dusza?
- Dusza udaje się przed tron Boży na sąd. Dusza ludzka może być zbawiona, w przypadku świętych i błogosławionych od razu po śmierci, w przypadku ludzi umierających w grzechu lekkim musi pójść do otchłani (do czyśćca), by tam odpokutować za popełnione grzechy, dusze zatwardziałych grzeszników, którzy odrzucili Boga idą do piekła, a ich największa karą jest to, ze nigdy nie będą mogli oglądać Boga twarzą w twarz.
- A jak długo muszą być dusze w czyśćcu, by uzyskać zbawienie?
- To zależy od ich win i osądu Sprawiedliwego Boga. Bóg jedynie ma prawo człowieka osądzać i potępić, sądy ludzkie mogą potępić tylko jego czyny, jako niezgodne z prawem ludzkim lub naturalnym. Wielkość kary zależy od wielkości przewinień.
- A kiedy ludzie zostaną zbawieni?
- Zbawienie lub potępienie wszystkich ludzi nastąpi przy końcu świata.
- A co się stanie z duszami w czyśćcu, jeżeli koniec świata nastąpi przed końcem ich kary?

Muszę przyznać, że to pytanie zmusiło mnie do głębszego zastanowienia, a nawet postawienia tego pytania znajomym księżom, których odpowiedź z pewnością nie zadowoliłaby mojej dociekliwej wnuczki. Według nich ”koniec świata nastąpi w momencie, gdy wszystkie dusze będą gotowe na wejście do Królestwa Bożego”. Takie rozumowanie, teologicznie poprawne, nie nadawałoby się do rozjaśnienia problemu Sylwii.

Przypomniałem jej, że Pan Jezus po swej śmierci wprowadził wszystkie dusze oczekujące na zbawienie do nieba.

- Podobnie będzie - mówiłem - przed końcem świata, który poprzedzi ponowne przyjście Chrystusa na ziemię. Nikt nie zna dnia, ani godziny kiedy to się stanie. Nie mniej jednak, jeżeli śmierć Pana Jezusa przyniosła zbawienie wszystkim duszom znajdującym się w otchłani, podobnie będzie z duszami, które zastanie tam koniec świata. Przecież dusze w czyśćcu cierpiące, są to dusze, które nie będą potępione, ale muszą tylko odbyć karę za winy popełnione w życiu ziemskim. Cierpienie ich polega na tym, że nie mogą do chwili zbawienia oglądać Boga twarzą w twarz. Dusze te jednak oczekują od nas żyjących pomocy.

- Jakiej pomocy możemy udzielić tym duszom?

- W każdym pacierzu odmawiasz modlitwę za zmarłych: „Wieczne odpoczywanie racz im dać Panie, a światłość wiekuista niechaj im świeci. Niech odpoczywają w pokoju wiecznym. Amen.” To jest jedna z form modlitwy za dusze w czyśćcu cierpiące. W intencji zmarłych rodziny zamawiają Msze św., wtedy cały lud Boży zgromadzony w kościele ofiaruje swoją modlitwę za wspominane dusze. W pewnych okresach liturgicznych (np. w oktawie Uroczystości Wszystkich Świętych), w czasie odpustów, rekolekcji i misji parafialnych każdy człowiek może uzyskiwać odpusty cząstkowe lub całkowite w intencji dusz w czyśćcu cierpiących. Odpusty całkowite otrzymuje się przy spełnieniu warunków: spowiedź i Komunia św., nawiedzenie kościoła lub cmentarza, i modlitwa w intencjach ogłoszonych przez Ojca Świętego i wyrzeczeniu się na zawsze jednego z grzechów. Odpusty cząstkowe otrzymuje się, gdy warunki odpustu zostały spełnione w sposób mniej doskonały, lub przypisane one są do niektórych  modlitw.

- Ale zawsze trzeba modlić się w intencji Ojca Świętego?
- Można modlić się w intencji Ojca Świętego. Ale wymagana jest modlitwa w intencjach, które Ojciec Święty ogłasza dla całego Kościoła (podobnie jak ksiądz rozpoczynając Mszę św.), np. w intencji misji. Ojciec Święty na początku każdego roku ogłasza intencje misyjne na każdy miesiąc.
- Gdzie można te intencje znaleźć?
- Najczęściej w kalendarzykach katolickich, w prasie katolickiej z komentarzem, czasem w ogłoszeniach duszpasterskich w kościele parafialnym.

Szczególną zachętę do modlitwy za zmarłych kieruję do wszystkich na początku miesiąca listopada, który otwierają Uroczystość Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny. Ogarnijmy naszą modlitwą nie tylko krewnych i znajomych, ale tych wszystkich dzięki którym, żyje „Ta co nie zginęła”.