Kwestia pierwszej potrzeby

Agata Puścikowska

GN 38/2012 |

Dla jednych pierwszą potrzebą jest sushi, dla innych internet.

Agata Puścikowska Agata Puścikowska

Wiedzieliście Państwo, że długotrwałe pozbawienie dostępu do internetu powoduje straty moralne i głębokie cierpienia? Tak salomonowo orzekł włoski sędzia i nakazał internetowemu dostawcy wypłatę odszkodowania rodzinie z Triestu. Rodzina, przez ponad 4 miesiące nie mogła w domu korzystać z sieci… Tymczasem, jak orzekł wymiar sprawiedliwości, istnieje prawo do internetu, a brak dostępu do sieci jest przyczyną stresu oraz „ogromnych cierpień psychicznych”.

W obronie uciemiężonych, sędzia użył nawet sformułowania „niesprawiedliwość cyfrowa”. Rodzina dotknięta ową niesprawiedliwością była pozbawiona księżnej Kate w negliżu, kłótni na forach internetowych, plotek o celebrytach i innych, równie ważkich informacji. Dramat prawdziwy… Wyrok włoskiego sądu niemal zbiegł się z nieco inną, a równie traumatyczną informacją o ludzkim dramacie. Mianowicie niejaki pan Michał Figurski, znany z radosnej twórczości radiowej, w której to między innymi snuł plany o gwałceniu (tylko pięknych) Ukrainek, stracił pracę. Między innymi właśnie za ową wypowiedź.

I żali się pan Michał w jednym z wywiadów, że na bezrobociu musi zaciskać pasa: „Wiesz, przestajesz chodzić co tydzień na sushi, kupować w drogich sklepach. Zauważasz, ile kosztuje benzyna. Zaczynasz liczyć, ile warte są twoje samochody”. Polacy łączą się w bólu z panem Michałem. Bardzo szybko powstały wirtualne grupy wsparcia, w których można poczytać wpisy solidaryzujące się z prezenterem. Bo przecież takie sushi to artykuł pierwszej potrzeby. Więc trudno będzie się obejść… I choć pojawiają się i szydercze komentarze, w których złośliwcy piszą coś o przewrotach w głowie i żołądku, ale wiadomo: syty głodnego (sushi) nie zrozumie.

Otóż i to. Kwestia pierwszych, drugich czy nawet trzecich potrzeb człowieka to sprawa subtelna, ulotna i wymagająca głębszego zastanowienia. Bo wraz z wiekiem, zasobami portfela, miejscem zamieszkania, zmieniają się czasem i potrzeby. Zmieniają się też (niektórym) struktury myślowe, sposób pojmowania świata, innych ludzi. Więc podstawowa potrzeba to dla jednych internet (potrzeba prawie duchowa), dla innych sushi (potrzeba niemal cielesna). Dla innych natomiast – obyśmy jednak byli większością – to dobra książka i… chleb.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.