Ekspert-prawnik o Deklaracji wiary

KAI |

publikacja 30.05.2014 15:27

Obrona sumienia to zapora przed totalitaryzmem, gdyby Polacy przestrzegali prawa, nikt spośród nich nie ukrywałby Żydów w czasie okupacji - stwierdził dr hab. Aleksander Stępkowski, prawnik, dyrektor Centrum Prawnego Ordo Iuris komentując dla KAI reakcje na Deklarację Wiary.

Ekspert-prawnik o Deklaracji wiary Henryk Przondziono /GN

- Nikt, również państwo, nie może zwalniać człowieka od moralnej oceny podejmowanych działań - stwierdził prawnik.

Z inicjatywy prof. Wandy Półtawskiej już ponad 3 tys. medyków podpisało dokument, w którym zapewniają, że będą bronić życia i integralności ludzkiego ciała, co spotkało się z atakami lewicy i zarzutami, że jest to próba rozszerzenia klauzuli sumienia.

Dr Stępkowski przypomniał o istotnym napięciu między konstytucyjnymi gwarancjami wolności sumienia a sposobem, w jaki został uregulowany sprzeciw sumienia w ustawie o zawodzie lekarza. Z tego też powodu Samorząd Lekarski skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o uznanie regulacji ustawowej za niekonstytucyjną. Sytuacja zatem jest taka, że w świetle gwarancji konstytucyjnych "Deklaracja Wiary" nie budzi wątpliwości, natomiast w świetle regulacji ustawowej mogą one już się pojawiać. - Tak naprawdę, należałoby poczekać z kategorycznymi sądami do orzeczenia TK - stwierdził prawnik.

Zwrócił jednak uwagę, że należy pamiętać, że obrona wolności sumienia ma podstawowe znaczenie a jej gwarancje są podstawową zaporą przed praktykami totalitarnymi. Człowiek nie może postępować ze świadomością popełnianego zła i państwo nie może go do tego zmuszać. - Nikt, również państwo, nie może zwalniać człowieka od moralnej oceny podejmowanych działań - podkreśla dr Stępkowski.

Stwierdził, że człowiek jest moralnie zobowiązany do przestrzegania norm obowiązujących w społeczeństwie, na czele z normami prawnymi. Jednak mogą pojawić się wyjątkowo sytuacje, gdy działania, których podjęcia ktoś oczekuje od nas na podstawie obowiązującego prawa, budzą nasz najwyższy moralny sprzeciw. - Ten sprzeciw naszego sumienia musi być dla człowieka wiążący - uważa prawnik.

"Gdyby Polacy nie kierowali się swoim sumieniem podczas okupacji, wydawaliby ukrywających się Żydów – tego wymagało od nich wszak obowiązujące prawo. Sumienie im mówiło, że nie mogą tego czynić, nawet jeśli będzie to oznaczało niebezpieczeństwo dla nich samych i ich najbliższych. Wiedzieli o tym zarówno prości ludzie, jak i urzędnicy pracujący w urzędach. Dlatego Polacy są najliczniejszą grupą narodową wśród osób wyróżnionych medalem „Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata”. Również dziś, należy brać przykład z ludzi takich jak ci, których uhonorował Instytut Yad Vashem. Jest to szczególnie istotne w sytuacji, gdy znowu formułuje się (również w prawie) oczekiwania, by lekarze lub położne brali udział w uśmiercaniu bezbronnych ludzi" - uważa dr Stępkowski.

Pod Deklaracją Wiary lekarzy katolickich podpisało się już ponad 3 tys. medyków. Akcję zainicjowała i koordynuje dr Wanda Półtawska. Deklaracja m.in. głosi, że ludzkie ciało i życie, jako dary Boga, są święte i nietykalne od poczęcia do naturalnej śmierci. W praktyce oznacza to, że jej sygnatariusze odmawiają dokonywania zabiegów in vitro, aborcji i eutanazji, a także przepisywania środków antykoncepcyjnych.