Rodzina jak skała

Alina Świeży-Sobel; GN 39/2014 Bielsko-Biała

publikacja 01.10.2014 06:00

Na plakacie zapraszającym do pielgrzymowania i pamiątkowej plakietce pojawiło się to samo zdjęcie: rodzice szli z dziećmi, trzymając się za ręce. Takich widoków nie brakowało tego dnia na kalwaryjskich Dróżkach i na dziedzińcu przed bazyliką, gdy bp Roman Pindel błogosławił małżonków odnawiających ślubne przyrzeczenia. Bo o silną rodzinę, mocno związaną z Chrystusem, chodziło tu przede wszystkim.

 Ważna chwila odnowienia przyrzeczeń małżeńskich… Alina Świeży-Sobel /Foto Gość Ważna chwila odnowienia przyrzeczeń małżeńskich…

Witając pielgrzymów w imieniu ojców bernardynów kustosz kalwaryjskiego sanktuarium o. Azariasz Jacek Hess OFM przypomniał, że przychodząc do tego miejsca, wierni zawsze mają pewność, że Matka zaprowadzi ich do swego Syna, do Chrystusa. – Ona zawsze wyprosi rozwiązanie dla najtrudniejszych nawet spraw, które napotykamy na dróżkach naszej codzienności – mówił o. Azariasz, który dziękował bp. Romanowi Pindlowi za to, że po raz pierwszy jako pasterz diecezji przewodniczy tej pielgrzymce. Pielgrzymom towarzyszyła też wdzięczność za kanonizację największego z tutejszych pątników: św. Jana Pawła II.

Droga Krzyżowa

Ponad dwa tysiące uczestników diecezjalnej pielgrzymki rodzin do Kalwarii Zebrzydowskiej, w tym blisko stu kapłanów, rozpoczęło nawiedzenie sanktuarium od Drogi Krzyżowej. Pątnicy spotkali się przy Pałacu Piłata, jednej z najstarszych kaplic w kalwaryjskim kompleksie. Dziadkowie, rodzice i dzieci przeszli trasę liczącą ponad półtora kilometra, pokonując ponadstumetrową różnicę wzniesień. Nabożeństwo prowadził ks. kan. Tadeusz Krzyżak, proboszcz z Bystrej Krakowskiej. Za przygotowanie Drogi Krzyżowej i nagłośnienie odpowiadali księża i wierni z dekanatów: łodygowickiego, osieckiego i oświęcimskiego. Z Osieka przyjechała orkiestra, która koncertowała dla pielgrzymów pod dyrekcją Leszka Górkiewicza, a z Grojca – zespół wokalny „Kra-Za Song”, który śpiewał pod przewodnictwem Jolanty Zapały podczas Eucharystii.

Słyszysz słowo Boga?

Przypominając dramat mieszkańców pobliskiej Lanckorony, którzy kilka lat temu stracili domy za sprawą powodzi i osuwisk, bp Pindel wskazywał na podobieństwo duchowego zagrożenia dla ludzi, jeśli swojego życia nie osadzili na mocnym fundamencie wartości. – Chodzi o to, co wybieramy, na czym oparta jest nasza nadzieja, nasz plan na życie – i skąd biorą się zasady, według których chcemy postępować – wyjaśniał bp Pindel i przywoływał hasło tej pielgrzymki: „Budować na skale, którą jest Chrystus”. Jak zaznaczył, ważne jest, byśmy odkryli, że jak ważne jest słuchanie Boga. – Bóg chce przemawiać w naszym domu w sposób niepowtarzalny i indywidualny. To niepowtarzalne słowo może pojawić się także z ust naszego współmałżonka. Bóg może przemówić w naszej rodzinie także przez dziecko. To słowo może odmienić całe życie, otworzyć oczy, uwrażliwić, spowodować nawrócenie – dodawał bp Pindel, zachęcając, byśmy naśladowali Maryję w słuchaniu i rozważaniu słów pochodzących od Boga. – Co robić, żeby w naszym domu nie dominował telewizor i jego słowa, rozbrzmiewające przez wiele godzin; by każdy w domu nie był za bardzo wpatrzony w smartfona czy komputer, żebyśmy się spotkali, wypowiadając nasze ludzkie i życzliwe słowa miłości, przebaczenia, podziękowania – i żeby codziennie chociaż raz zabrzmiało to słowo od Boga? – pytał rodziny bp Pindel, podkreślając, że to słuchanie jest sprawą fundamentalną.

Małżeńskie wspomnienia

– Słuchaliśmy tych słów ze wzruszeniem, bo zdaliśmy sobie sprawę, jak ważną rolę mamy wobec siebie do spełnienia – przyznawali tuż po Mszy św. młodzi małżonkowie z Bielska-Białej, którzy chwilę wcześniej powtarzali za biskupem słowa ślubnych przyrzeczeń. Ale nawet w oczach zdecydowanie bardziej doświadczonych par często widać było łzy, kiedy trzymając prawą dłoń współmałżonka mówili, że chcą coraz doskonalej wypełniać swoje święte zobowiązania i żyć w jedności. – To taka chwila, kiedy całe dotychczasowe życie, wszystko, co ważne, piękne i trudne, stanęło nam przed oczami – mówili później. – Kalwaria to nasze stałe miejsce modlitwy i tu przyjeżdżamy od czasów narzeczeńskich, od 20 lat. To już rodzinna tradycja, a zachęciła nas babcia. Teraz jeździmy z dziećmi: Wojtkiem, Magdą, Szymonem, Krzysiem i Pawłem. I nie wyobrażamy sobie roku bez modlitwy u Pani Kalwaryjskiej – mówią Barbara i Ireneusz Mendrochowie ze Skoczowa, którzy od 7 lat uczestniczą też w diecezjalnej pielgrzymce. – Rodziny z naszej parafii są tu co roku, bo szukają wsparcia w codziennych problemach, których nie brakuje. Nasilają się zwłaszcza wtedy, gdy rodzice wyjeżdżają do pracy za granicę – mówi ks. Mieczysław Grabowski ze Słotwiny.

Dziękujemy, witamy…

W serdecznych słowach przedstawiciele doradców rodzin podziękowali za 22 lata duszpasterskiej posługi na rzecz rodziny odchodzącego już na emeryturę ks. prał. Franciszka Płonki, który z wielkim zaangażowaniem pracował nad rozwojem poradnictwa i wsparcia dla małżeństw. To on zainicjował i organizował diecezjalne rodzinne pielgrzymowanie do Kalwarii, odbywające się od 7 lat. – Dziękujemy, że nauczyłeś nas wrażliwości na drugiego człowieka i jesteśmy przekonani, że to nadal będzie procentować – dodawali doradcy, dziękując za lata wspólnej formacji. – To chodzi o kilkaset osób, które ukończyły Studium Teologii Rodziny, o ponad 150 doradców pomagających rodzinom w 80 poradniach na terenie diecezji. Do tego dochodzą liczni nauczyciele metod rozpoznawania płodności i lekarze naprotechnolodzy, których zawsze mocno wspierał i mamy ich chyba najwięcej w porównaniu z innymi diecezjami – dodaje Beata Handzlik. Rodziny serdecznie powitały też swojego nowego duszpasterza: ks. Tomasza Gorczyńskiego, mianowanego dyrektorem Wydziału do spraw Rodziny w kurii diecezjalnej.

Rusza rodzina.bielsko.pl

– Dziś rodzina jest osamotniona i coraz trudniej jej walczyć. Nie zawsze nawet zdaje sobie sprawę, że powinna. Dlatego chcemy towarzyszyć rodzinie, żeby łatwiej jej było zawalczyć o to, co powinno być fundamentem jej życia. Chcemy promować inicjatywy, które będą podejmować same rodziny, zachęcać innych, by mogli dołączyć albo naśladować – tłumaczy ks. Tomasz Gorczyński. Dlatego już w najbliższym czasie uruchomiony zostanie internetowy portal: rodzina.bielsko.pl, na którym znajdą się informacje o tym wszystkim, co będzie mogło się przydać rodzinom, dać im otuchę i radość. – Każdy może promować i zgłaszać wydarzenia z terenu diecezji za pośrednictwem naszego wydziału, a my chcemy ułatwić dotarcie do takich informacji – dodaje ks. Gorczyński. współpraca ks. Jacek M. Pędziwiatr

Budujmy na Słowie Boga

Bp Roman Pindel – Przybywamy tutaj, bo każdy z nas widzi ogromną wartość rodziny. Przychodzimy ze swoimi najbliższymi, ale wspominamy też pewnie naszych rodziców. Mam osobiste wspomnienie, którego wprawdzie sam nie pamiętam, ale wiem, że 2 lutego 1949 roku przed tym obrazem Matki Bożej moi rodzice brali ślub. To było ważne wydarzenie dla naszego domu i rodzice wspominali, że to właśnie tutaj, w święto Matki Bożej, przyrzekali sobie miłość i wierność, i że będą wychowywać swoje dzieci po Bożemu. Przychodzimy, wspominając i dziękując za rodziców, którzy nam objawili miłość Boga do człowieka. Przychodzimy z rodzinami, które tworzymy: z mężem, z żoną, z dziećmi i dziękujemy za to, co wielkiego dokonało się dzięki Bogu i Jego prowadzeniu. Nieśliśmy też na naszej Drodze Krzyżowej te sprawy, które są trudne. Przychodzimy tu i odkrywamy, że chcemy budować na skale, którą jest Chrystus. Chcemy tak jak Święta Rodzina budować na słowie Boga i na Jego prawie… z homilii do pielgrzymów, Kalwaria Zebrzydowska, 20 września

Stąd płynie siła

Ks. Tomasz Gorczyński, diecezjalny duszpasterz rodzin
– Narastają wyzwania, na które napotyka rodzina, i nie jest łatwo jej pomóc. Zagraża jej coraz dotkliwszy brak czasu i słabnące wsparcie ze strony tradycji, kultury. Tym bardziej trzeba docenić wagę takich spotkań, jak to w Kalwarii – i zaangażowania ludzi, jakich wokół spraw rodziny zebrał w diecezji ks. Franciszek Płonka.

Beata Handzlik, doradca rodzin
– Każdego roku jest nas w Kalwarii więcej. Momentem szczególnym pielgrzymki jest dla nas to, co dzieje się zaraz po kazaniu. Małżonkowie trzymają się za ręce, patrzą sobie w oczy i – powtarzając za biskupem – odnawiają przysięgę małżeńską. To dla nas bardzo ważne w tak trudnych dla małżeństwa i rodziny czasach.

Ks. Jacek Kobiałka, proboszcz parafii św. Józefa w Zabrzegu
– Pielgrzymujemy z parafii całym autokarem już po raz siódmy i są wśród nas zarówno stali uczestnicy tych pielgrzymek, jak i ci, którzy dołączają pierwszy raz. Nigdy nie brakowało chętnych, bo stąd rodziny wracają z nowym zapasem nadziei i zaufania. Jesteśmy co roku, bo tu Matka Boża rozdaje łaski.