Yes, I can

Justyna Liptak

publikacja 11.08.2015 06:00

– Mój ojciec ma firmę i nie ukrywam, że wiedza o tym, jak działa biznes, może się przydać w ulepszeniu rodzinnego interesu – mówi Patryk Wittbrodt, 18-letni uczestnik Gdańsk Business Week.

 Warsztaty prowadzone są w języku angielskim. Amerykańscy doradcy oraz reprezentanci firm z Trójmiasta wspierają młodzież w rozwoju ich wirtualnego biznesu Justyna Liptak /Foto Gość Warsztaty prowadzone są w języku angielskim. Amerykańscy doradcy oraz reprezentanci firm z Trójmiasta wspierają młodzież w rozwoju ich wirtualnego biznesu

To już 5. edycja warsztatów, które każdego roku gromadzą młodzież między 15. a 19. rokiem życia. Mimo że zajęcia odbywają się w czasie wakacji, chętnych nie brakuje. Tym razem w 6-dniowym Gdańsk Business Week wzięło udział 90 młodych, którzy uczyli się, co znaczy być przedsiębiorczym.

Przesiębiorczy znaczy jaki?

Nie da się terminu „przedsiębiorczy” określić jednym słowem. – Bo jest to cały zestaw cech, które pozwalają podejmować decyzje – mówi Magdalena Smolak, koordynatorka Gdańsk Business Week z Gdańskiego Inkubatora Przedsiębiorczości „Starter”, organizatora warsztatów. Młodzież spędza prawie tydzień na zgłębianiu różnych aspektów prowadzenia biznesu. Jest to bardzo intensywny czas, bo zajęcia trwają od wczesnych godzin rannych do wieczora.

Ale – jak zapewniają organizatorzy – warto, bo już od najmłodszych lat dobrze jest gromadzić doświadczenie. – Uczymy, że nie ma złych decyzji, bo z każdej podjętej czerpiemy naukę. A zbieranie tych doświadczeń jest naszą drogą do osiągnięcia celu. Im więcej doświadczenia, tym lepiej – tłumaczy koordynatorka.

Nieprzypadkowo warsztaty skierowane zostały do młodzieży w wieku szkolnym. – Są to ludzie, którzy niedługo staną przed decyzją dotyczącą wyboru ścieżki swojej przyszłej kariery zawodowej. Dlatego w ramach GBW angażujemy lokalne środowisko biznesowe w temat edukacji – wyjaśnia koordynatorka. M. Smolak podkreśla również, że w szkołach lekcji przedsiębiorczości nie jest na tyle dużo, aby odpowiedzieć na wszystkie pytania młodych. Bo trudno mówić o wyborze ścieżki zawodowej, kiedy nie ma się pojęcia, jak może wyglądać praca m.in. ekonomisty. Koordynatorka wyjaśnia, że chociaż po studiach ekonomicznych jest wiele różnych możliwości, młodzież nie wie, czego może się spodziewać.

– Warsztaty mają więc rozbudzać kreatywność, otwartość na różnego typu rozwiązania, a co najważniejsze – pomóc załapać ducha przedsiębiorczości zgodnie z amerykańskim podejściem „Yes, I can” – mówi M. Smolak. Gdańsk Business Week działa trochę jak drogowskaz. – Prowadzimy młodych, pokazujemy im kierunek, w którym mogą poszukiwać rozwiązań, ale nie dajemy gotowych odpowiedzi – wyjaśnia koordynatorka.

Program oparty jest na symulacji biznesowej, która lepiej niż teoria pokazuje, jak funkcjonuje przedsiębiorstwo. Młodzi pracują w 9 grupach, z których każda to oddzielna „firma”. Uczestnicy spośród siebie wybierają m.in. prezesa oraz osoby odpowiedzialne za poszczególne obszary, np. marketing. – Mamy nadzieję, że dzięki temu uczestnicy będą mieli lepsze pojęcie i wyobrażenie na temat tego, jak działa przedsiębiorstwo, jakie są role w firmie oraz jakie obszary są obszarami newralgicznymi – dodaje M. Smolak.

Biznesowi zapaleńcy

Wiktoria Rutkowska ma 17 lat. Udział w warsztatach poleciła jej koleżanka. – Powiedziała mi, że to świetna okazja do poznania wielu ciekawych ludzi, którzy już prowadzą swoje firmy – mówi dziewczyna. Nie przeszkadza jej, że zajęcia odbywają się w czasie wakacji. – Uważam, że jest to najlepszy moment, żeby tak efektywnie spędzić czas – dodaje. Jeszcze dokładnie nie wie, jak będzie wyglądała jej kariera zawodowa. Chociaż przyszłość chce związać z Politechniką Gdańską albo SGH. – Najchętniej wybrałabym się na studia techniczne – mówi.

Uczestnicy GBW odwiedzili Gdański Park Naukowo-Technologiczny, gdzie wzięli udział w warsztatach organizowanych przez załogę GPNT. – Mamy nadzieję, że możliwość przyjścia do nas i przekonania się, jak w praktyce działa biznes na przykładzie odwiedzonych przez młodzież firm w GPNT, będzie dobrym wstępem do rozwoju przedsiębiorczości – mówi Magdalena Strzelczyk, pełnomocnik dyrektora GPNT ds. rozwoju i marketingu. I dodaje, że jeden z uczestników już nawiązał kontakt z przedsiębiorcą prezentującym swoją firmę w ramach wizyty uczestników GPNT. – Otwarcie powiedział, że firma mu się podoba i chętnie podjąłby w niej staż. Takie podejście jest u nas zawsze mile widziane – zaznacza M. Strzelczyk. Katarzyna Szrajda nad udziałem w GBW zastanawiała się już w zeszłym roku. – Miałam 15 lat i obawiałam się, czy sobie poradzę – przyznaje dziewczyna. Jako 16-latka radzi sobie świetnie, chociaż początki były trudne. – Prowadzone przez nas symulacje biznesowe początkowo nie wydawały się najprostsze – mówi. – Jest to świetna forma nauki, bo chociaż nie mam jeszcze planu na przyszłość, to myślę, że każda wiedza może się przydać.

Tydzień i co dalej?

Po zakończonym kursie młodzież nadal może się rozwijać, a to dzięki Stowarzyszeniu Absolwentów Gdańsk Business Week. – W ramach tej organizacji młodzież może inicjować wydarzenia, realizować własne koncepty albo wdrażać swoje pomysły w projektach realizowanych przez stowarzyszenie – wyjaśnia koordynatorka GBW. Ponadto co roku odbywa się także rekrutacja wolontariuszy, którzy już brali udział w programie GBW. Dzięki temu mogą poznać zasadę działania wydarzenia od strony organizacyjnej. Dodatkowo osoby najbardziej aktywne mają szansę wyjazdu na Washington Business Week oraz na staże do Doliny Krzemowej. Gdańsk Business Week organizowany jest przez Gdański Inkubator Przedsiębiorczości „Starter” wspólnie z miastem Gdańsk i Washington Business Week.

TAGI: