Tu ratują życie

Agata Ślusarczyk

publikacja 20.03.2016 06:00

Poradnię Dewajtis odkrywa coraz więcej osób. Zgłaszają się po pomoc m.in. z zakresu psychologii, duchowości czy rozwoju osobistego. W rozwiązaniu problemów pomagają specjaliści i sam Pan Bóg.

 Do bielańskiej placówki mogą zgłaszać się osoby cierpiące m.in. na depresję, nerwicę lub uzależnionie Jakub Szymczuk /Foto Gość Do bielańskiej placówki mogą zgłaszać się osoby cierpiące m.in. na depresję, nerwicę lub uzależnionie

Kiedy osiem lat temu w budynku Domu Rekolekcyjno-Formacyjnego na Bielanach powstawał Katolicki Ośrodek Pomocy Psychologiczno-Pastoralnej, do dyspozycji psychoterapeutów i psychologów był jeden gabinet. Dziś pomieszczeń jest osiem. I coraz więcej chętnych. – Wyróżnia nas połączenie psychologii z wiarą. Bo u nas każdy człowiek może obejrzeć swój problem z Bożej perspektywy – przekonuje Anna Kołodziejczyk, koordynatorka Poradni Dewajtis.

Kaplica sercem ośrodka

Spojrzenie wiary to założenie, które leżało u podstaw ośrodka, którym od samego początku kieruje ks. Marek Szymula. Dlatego przy ul. Dewajtis 3 można uzyskać pomoc w szerokim zakresie. Wśród 25 specjalistów są: psychologowie, psychoterapeuci, chrześcijańscy coachowie, pedagodzy, mediator, psychodietetyk, a także księża i świeccy kierownicy duchowi. W zaciszu gabinetu można więc porozmawiać np. o życiowym kryzysie, trudnościach w relacjach, problemach wychowawczych z dziećmi, ale także uzyskać fachową pomoc w zakresie leczenia schizofrenii, stanów depresyjnych, zaburzeń nerwicowych i uzależnień. Chrześcijańscy coachowie pomogą określić życiowe priorytety czy obrać ścieżkę zawodową.

– Nasi pracownicy to praktykujący katolicy, którzy dzięki własnemu doświadczeniu potrafią także towarzyszyć pacjentom na drodze wiary. Gdy problem jest natury czysto duchowej, wówczas kierujemy do gabinetu obok, gdzie przyjmuje osoba duchowna – wyjaśnia A. Kołodziejczyk. Sercem ośrodka jest kaplica. Na chwilę modlitwy zachodzą tu zarówno terapeuci, jak i pacjenci. Tradycją jest, że uczestnicy grup terapeutycznych po zakończonej sesji mogą w kameralnej kaplicy adorować Najświętszy Sakrament, a pracownicy ośrodka uczestniczą w comiesięcznych Mszach św. z przeznaczonym dla nich kazaniem i dniach skupienia. – Duchowość, integracja i rozwój merytoryczny to filary, na których budujemy nasz zespół – wyjaśnia koordynatorka.

Przełamać stereotyp

W ubiegłym roku poradnia udzieliła ponad 1800 indywidualnych porad, z czego 1100 – bezpłatnie. Gdy zaczynała swoją działalność, porad udzielono 700 osobom. Obecnie pomoc kierowana jest głównie do dorosłych i młodzieży, zarówno w formie konsultacji, indywidualnej terapii, jak i grupowych sesji. W poradni działa długoterminowa grupa psychoterapeutyczna, realizowany jest program terapeutyczny 12 kroków „Wreszcie żyć”. W ubiegłym roku organizowane były warsztaty rozwoju osobistego, a także po raz pierwszy warsztaty do dzieci prowadzone metodą Weroniki Sherborne. – W planach mamy stworzenie oferty adresowanej specjalnie do dzieci oraz otwartych warsztatów z zakresu komunikacji – mówi A. Kołodziejczyk.

W tym roku pacjentów może być jeszcze więcej. W połowie lutego poradnia w ramach Międzynarodowego Tygodnia Małżeństwa zorganizowała dwudniowe warsztaty dla par i małżeństw połączone z konsultacjami psychologicznymi. Wydarzenie przyciągnęło tłumy zainteresowanych, wielu z nich po raz pierwszy usłyszało o placówce. – Od tego czasu dostajemy dużo więcej zgłoszeń i zapytań odnośnie do naszej oferty. Poprzez tę inicjatywę wiele osób nabrało także odwagi, żeby zgłosić się po pomoc. Inni przełamali stereotyp, że do poradni psychologicznej chodzą tylko osoby „z problemami”. Odkryli, że na Dewajtis można uzyskać wiele cennych wskazówek, na przykład jak w duchu Ewangelii jeszcze lepiej wykorzystać swoje możliwości – mówi Marta Bereza, psycholog i psychoterapeuta.

Dowody wdzięczności

Pacjenci wracają po latach. Ale już nie „z problemem”, ale z życiowym sukcesem, o którym chcą opowiedzieć terapeucie. W końcu przez wiele miesięcy, a czasami nawet i lat, w zaciszu psychologicznego gabinetu razem walczyli o lepsze życie. – Ktoś, kto miał problem z nawiązywaniem relacji, potrafi po kilku latach przynieść zdjęcie żony i trójki dzieci. Widzimy szczęśliwego człowieka, który miał odwagę coś zmienić w swoim życiu – mówi.

Dowodów wdzięczności jest znacznie więcej. Świadczą o tym listy przysyłane do poradni w podzięce za „uratowanie życia”, osobiste upominki podarowane na zakończenie wspólnej pracy czy Msze św. zamawiane za terapeutów przez pacjentów poradni. – Znajomi, patrząc na podarowaną mi przez pacjenta kartkę z cytatem, mówią: „Ładna”. Dla mnie za tymi słowami kryje się konkretna osoba i jej historia. Trudna, bolesna, ale dzięki terapii już uporządkowana. To są momenty, kiedy czuję, że wykonuję zawód, do którego zostałam powołana – mówi M. Bereza.

Poradnia Dewajtis, ul. Dewajtis 3, tel. 660 511 566

TAGI: