Dama, nie celebrytka

Agata Puścikowska

16/2016 |

Nikt cię tak, kobieto, nie zhejtuje jak inna kobieta. A jeśli już jesteś pierwszą damą, żoną prezydenta, czego byś nie robiła, będzie źle.

Agata Puścikowska Agata Puścikowska

Od jakiegoś czasu z niesmakiem obserwuję komentarze dotyczące pierwszej damy Agaty Kornhauser-Dudy. W skrócie można je podsumować następująco: cokolwiek by pierwsza dama robiła lub czego by nie robiła, będzie źle. Jeśli się gdzieś nie pojawi z prezydentem – zaczynają się komentarze, że zapewne go nie popiera. Jeśli się pojawi – nie tak na niego spojrzała. Jeśli nie zabiera głosu publicznie na ważkie społecznie tematy, zapewne powodowane jest to wieloma czynnikami, począwszy od lenistwa, przez konflikt z mężem, aż do ostentacji. Albo też chce mówić, ale nie może, bo „ktoś zamyka jej usta”. A chociaż nikt nigdy nie doprecyzował, na czym dokładnie pełnienie funkcji pierwszej damy powinno polegać, to według wielu pań Agata Duda robi to... źle. Bo one widzą jej powinności inaczej. W ostatnim czasie najwięcej gromów spadło na prezydentową za to, że „milczy jak grób” w sprawie dyskusji na temat zakazu aborcji eugenicznych. Milczy, bo... ma do tego prawo. A niedawno jedno z hospicjów perinatalnych pochwaliło się tym, że pani prezydentowa odwiedziła to miejsce, w którym chore dzieci są przyjmowane z godnością. Ale kto by tam się nad tym gestem zastanawiał

I chyba sprawdza się powiedzenie: nikt cię tak nie zhejtuje, droga kobieto, jak inna kobieta. Bo przecież jest demokracja, kobiety mają prawo do wszystkiego: pracy, poglądów, gadania, milczenia. Milczenia? O nie! Milczeć może tylko ten, komu pozwolą znane publicystki. Jeśli jednak dojdą do wniosku, że ktoś milczy, zamiast gadać zgodnie z ich normami i wartościami, takie milczenie jest podejrzane. I należy je wszelkimi sposobami piętnować, a osobę milczącą można nazwać nawet... kukłą!

Jakie są poglądy Agaty Dudy na wiele tematów? Być może z czystej babskiej ciekawości chciałabym wiedzieć. Nad babską ciekawość jednak przedkładam kulturę i szacunek. Nie ubolewam więc nad brakiem tej wiedzy. Daję pani prezydentowej prawo do zachowania odrobiny prywatności. Pierwsza dama nie jest celebrytką ani gwiazdą. I dobrze. Moim skromnym zdaniem publiczną rolą pierwszej damy jest godne reprezentowanie Polski. A z tej publicznej roli Agata Duda wywiązuje się dobrze.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.