Literatura i świat gier - czy można to połączyć?

Justyna Jarosińska

publikacja 12.04.2017 16:59

Okazuje się, że tak, i to z dużym powodzeniem. Właśnie zakończyło się składanie prac w ogólnopolskim konkursie zatytułowanym "Planszowe podróże po literaturze", zorganizowanym przez Szkołę Podstawową nr 38 w Lublinie. Odzew przerósł oczekiwania organizatorów.

Prace nadesłane na konkurs prezentują bardzo wysoki poziom wykonania Justyna Jarosińska /Foto Gość Prace nadesłane na konkurs prezentują bardzo wysoki poziom wykonania

Marysia Piwko, Oliwia Brudzińska i Patrycja Choduń z klasy V SP nr 38 przygotowały grę o Kubusiu Puchatku. - Trzeba przejść od startu do mety, ale na niektórych polach wypisane są zadania, które trzeba po drodze wykonać - opowiadają przejęte dziewczyny. - Same wszystko zaprojektowałyśmy i wykonałyśmy. Bardzo lubimy grać w gry planszowe i lubimy też czytać książki - przekonują. - Ale nie tylko nasza gra jest fajna - dodaje Oliwia. - Inni też nadesłali bardzo ciekawe projekty.

- W naszej szkole w pracy z dziećmi od dawna wykorzystujemy właśnie gry planszowe - mówi Renata Seroka, pomysłodawczyni konkursu. - Obserwujemy, że dzieci bardziej potrafią się zaangażować w konkretne działania, gdy same coś tworzą. W tym przypadku gry. Dla nauczyciela taka stworzona pod konkretny temat gra to wspaniałe narzędzie edukacyjne, bo może dotyczyć różnych dziedzin. Przygotowywaliśmy już grę o ochronie przyrody, o opiece nad zwierzętami i o emocjach.

Niedawno, jak mówi R. Seroka, żeby zachęcić dzieci do czytania książek, zrodził się pomysł, by uczniowie mogli sami stworzyć tzw. bajkogrę, co naturalnie wiąże się ze zgłębieniem lektury. - Nie można takiej gry zrobić, jeśli nie przeczytało się pozycji, do której grę się układa - przekonuje dyrektor SP 38 Mirosław Wójcik. - Trzeba ją naprawdę dobrze znać, by ułożyć pytania, stworzyć postacie czy scenariusz.

Na początku stycznia szkoła ogłosiła więc ogólnopolski konkurs na stworzenie gry opartej na jednej z proponowanych lektur. - Wysłaliśmy maile do szkół w każdym województwie, informując o zasadach i założeniach konkursu - wyjaśnia R. Seroka. - Napłynęło kilkaset prac - cieszy się dyrektor Wójcik. - Nie spodziewaliśmy się tak szerokiego odzewu. To prace na bardzo wysokim poziomie i chcielibyśmy móc wiele z nich nagrodzić lub choćby wyróżnić. Mamy już część nagród, natomiast ciągle poszukujemy sponsorów, którzy zechcieliby nas wesprzeć w ufundowaniu większej liczby wyróżnień - dodaje.

Wśród prezentowanych w specjalnej sali gier są te przygotowane przez uczniów klas II i III oraz klas IV-VI. - Mamy wiele niesamowitych gier, jak choćby "Dzikie łabędzie", nadesłane przez uczennicę ze Świdnika, która przepięknie wykonała ptaki z papieru oraz cudne koszulki dla braci. Jest też specjalne instrukcja w postaci książeczki - opowiada R. Seroka.

Oprócz "Dzikich łabędzi" na planszach można znaleźć też "Anaruka - chłopca z Grenlandii" i pięknie wykonane pingwiny, "W 80 dni dookoła świata", bohaterów "Baśni" braci Grimm i H.Ch. Andersena oraz wielu innych bajek. - Po rozstrzygnięciu konkursu część gier zamierzamy zachować u nas w szkole, część zostanie wypożyczona do Biblioteki Pedagogicznej w Lublinie, ale chcemy też wesprzeć Hospicjum Małego Księcia, organizując kiermasz gier, wybrane przekazując chorym dzieciom -  informuje R. Seroka.

Zarówno pomysłodawczyni konkursu, jak i dyrekcja szkoły nie kryją nadziei, że być może znajdzie się ktoś, kto najlepsze z gier zechce profesjonalnie wydać.