Drugi raz wydobyli skarb

Bogdan Gancarz, Mira Fiutak

publikacja 28.07.2017 04:30

Badania trwały długo, powstał kilkusetstronicowy dokument, eksperci UNESCO dziwili się, że o wpis stara się niewielkie stowarzyszenie reprezentujące miasto.

System podziemnych korytarzy Roman Konzal System podziemnych korytarzy

Zabytkowa Kopalnia Srebra w Tarnowskich Górach wraz z towarzyszącym jej systemem urządzeń pogórniczych oraz wód podziemnych została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Decyzję taką podjęli 9 lipca w Krakowie delegaci 41. sesji Komitetu Światowego Dziedzictwa tej organizacji. Na całość zespołu objętego wpisem (położonego w Tarnowskich Górach, części Bytomia i części gminy Zbrosławice), składa się 28 obiektów nie tylko samej kopalni srebra, lecz także m.in. pozostałości kopalni ołowiu i cynku, podziemne wyrobiska, szyby, Sztolnia Głęboka „Fryderyk”, Stacja Wodociągowa „Staszic”, system wód podziemnych oraz krajobraz pogórniczy.

W Krakowie

– Traktuję ten wpis na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO jako hołd dla tych, którzy mozolnie kopali te komory i chodniki w podziemiach, zapewniając wodę nie tylko „białemu” Śląskowi, na którym leżą Tarnowskie Góry, ale i znaczącej części „czarnego” Śląska, gdzie przy wydobyciu węgla dostarczano wodę z Tarnowskich Gór – mówił usatysfakcjonowany Arkadiusz Czech, burmistrz Tarnowskich Gór.

– Cieszymy się, że dzięki dzisiejszej decyzji, wartość naszego dziedzictwa górniczego została uznana powszechnie. Byliśmy to winni naszym przodkom, a także przyszłym pokoleniom, aby świadectwo przeszłości stało się również świadectwem przyszłości – dodał Zbigniew Pawlak ze Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej, które wraz z Narodowym Instytutem Dziedzictwa przygotowało wniosek o wpisanie tarnogórskich zabytków pogórniczych na listę UNESCO.

Satysfakcji nie kryła także Katarzyna Piotrowska, która w Narodowym Instytucie Dziedzictwa kieruje Ośrodkiem ds. Światowego Dziedzictwa.

– Tarnogórskie kopalnie mają zasłużone miejsce w historii rozwoju przemysłu górnośląskiego i historii gospodarczej całej Europy. To, co je wyróżnia na tle innych ośrodków górniczych w Europie, to zakres, w jakim się zachowały wyrobiska górnicze, i mądre podejście do gospodarowania zasobami środowiska. Doprowadziło to z jednej strony do zlikwidowania zagrożenia dla kopalń przez system odwadniania, a z drugiej – dostarczało wody miejscowej ludności – powiedziała przedstawicielka NID.

„Kopalnie ołowiu, srebra, cynku wraz z systemem gospodarowania wodami podziemnymi w Tarnowskich Górach” – tak brzmi pełny tytuł wpisu na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Jest to 15. obiekt z Polski znajdujący się na tej liście.

Tarnogórskie górnictwo rud metali rozpoczęło się jeszcze w średniowieczu. Jego bujny rozwój nastąpił w XVI w., a później pod koniec XVIII w., gdy zaczęła działać kopalnia „Fryderyk”. Zastosowano tam m.in. nowoczesny wówczas parowy system odwadniania. Odwadnianie było zaś konieczne m.in. w związku z ukształtowaniem terenu. Woda z łatwością przedostawała się do wyrobisk górniczych, grożąc ich zalaniem po ulewach. Zbudowano więc system wodny, składający się ze sztolni odwadniających o łącznej długości 50 km oraz liczących w sumie 150 km pomocniczych chodników odwadniających i transportowych. Dzięki temu woda była usuwana z kopalni i używana m.in. do płukania rudy oraz dostarczana okolicznym mieszkańcom.

Główną pozostałością tego systemu jest Sztolnia Głęboka „Fryderyk” wybudowana w 1834 roku. Położona bardzo głęboko, ma aż 17 km długości. Tak jak dawniej, również i teraz odprowadza wodę z kopalni na powierzchnię, do rzeki Dramy. W 1884 roku powstała z kolei Stacja Wodociągowa „Staszic” z nowoczesnym parkiem maszynowym. Pokopalniane obiekty tarnogórskie mają nazwy świadczące m.in. o wierze górników. Jedna ze sztolni, wydrążona jeszcze w XVII wieku, nazywa się „Boże, wspomóż”. Szybem „Anioł”, zbudowanym po 1789 roku, zjeżdża się dziś w głąb Zabytkowej Kopalni Srebra w Tarnowskich Górach, by zwiedzać podziemia kopalni. Część trasy, która jest wypełniona wodą, przepływa się łodziami.

W Tarnowskich Górach

W oczekiwaniu na decyzję na tarnogórskim rynku od przedpołudnia zbierali się mieszkańcy, żeby razem świętować ten moment. Kiedy po godz. 13. na wielkim ekranie, gdzie transmitowane było posiedzenie Komitetu Światowego Dziedzictwa UNESCO w Krakowie, zebrani usłyszeli jego decyzję, rynek zasypany został srebrnym confetti. Zabrzmiało spontaniczne „Sto lat”. Mieszkańcy zaczęli gratulować sobie nawzajem, ale przede wszystkim członkom Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej, które podjęło starania o ten wpis.

– Dopóki nie będę mieć tego certyfikatu w ręce, to jakoś nie będę umiał uwierzyć, że jesteśmy na równi z piramidami i tysiącem innych wspaniałych obiektów rozsianych po całym świecie – mówił prezes SMZT Marek Kandzia. – Myślę, że teraz w Tarnowskich Górach i na całym Górnym Śląsku pojawi się sporo turystów, którzy będą chcieli to zobaczyć. Wierzę, że przedstawimy się w taki sposób, aby goście przekonali się, że warto nie tylko raz przyjechać do Tarnowskich Gór, ale wracać wielokrotnie i podziwiać te skarby, które mamy. – Bardzo zaskoczyła mnie i wzruszyła ta niezwykła reakcja mieszkańców na decyzję komitetu. To jest sukces wielu ludzi, zwyciężyła autentyczna miłość do tej ziemi – podkreśla prof. Werner Lubos.

Tarnogórskie podziemia, związek tych dwóch przestrzeni „pod” i „nad”, od lat stanowią dla niego twórczą inspirację, podobnie jak dla wielu uczestników organizowanych tu interdyscyplinarnych plenerów artystycznych. Jednocześnie jako członek SMZT przypomina, że początkowo myśleli tylko o dwóch obiektach – Zabytkowej Kopalni Srebra i Sztolni Czarnego Pstrąga, ale kiedy specjaliści z całego świata zaczęli badać te tereny, wprowadzali kolejne. Powstało szczegółowe kilkusetstronicowe opracowanie, które teraz zostanie przetłumaczone na język polski, a następnie wydane.

– To jest uszanowanie pracy gwarków, tych prostych ludzi, którzy kierowali się rozumem i rzetelnością, wdrażali nowoczesne osiągnięcia technologiczne przyniesione tu przez inżynierów – mówi tarnogórzanin prof. Werner Lubos o decyzji komitetu UNESCO. – Kiedy pierwszy raz znalazłem się w tych podziemiach, jako artysta nie mogłem zrozumieć ogromu tej wykutej w twardej skale przestrzeni. Patrzyłem na to jak na rzeźbę oglądaną od środka, miejsce, z którego ci ludzie na leżąco wydobywali spod ziemi skarb i wynosili go ku światłu. Wpis na listę UNESCO też widzę jako wyniesienie tego naszego skarbu ku światłu – dodaje.

– Wszystkiego dokonali gwarkowie, myśmy to tylko zdefiniowali, a restaurując tę przestrzeń podziemną, nie naruszyliśmy tej struktury. Pozostawiając ją tak, jak gdyby oni tylko na chwilę odeszli od pracy… Gwarkowie zostawili nam skarb, który miasto musi pielęgnować. Jest on jednocześnie skarbem ku jego przyszłości, bo ma nie tylko aspekt materialny, ale też duchowy – podkreśla prof. Werner Lubos.

Zabytkowa Kopalnia Srebra w Tarnowskich Górach jest świadectwem rozwijającego się tu od XVI wieku górnictwa rud metalicznych. Teraz dziedzictwo to zyskało nowy wymiar.

TAGI: