Żeby zdrowo żyć

Agata Bruchwald

publikacja 24.06.2018 05:45

Po Mszy św. nie wrócili do domu, ale poszli na trening.

Żeby zdrowo żyć Agata Bruchwald /Foto Gość Pierwsze kroki z kijkami.

Nordic walking to bezpieczna dyscyplina sportu. Uprawiając ją, bardzo trudno nabawić się kontuzji. Co więcej, rozpoczęcie treningów nie wiąże się dużymi kosztami związanymi z zakupem sprzętu czy też odpowiedniej odzieży. Wystarczy zaopatrzyć się w kijki i wygodne ubranie. Właśnie nordic walking wspólnie zaczęli trenować wierni z parafii św. Rafała Kalinowskiego w Elblągu.

Pierwszy trening odbył się w środę 6 czerwca po wieczornej Mszy św. – To prosta dyscyplina sportu dla każdego. Nie ma tu żadnych przeciwwskazań zdrowotnych – mówi pani Bożena, instruktorka. Trening poprowadziły osoby od ośmiu lat związane z klubem Elbląskie Włóczykije. Organizacja w tym roku odchodzi 10-lecie istnienia. – Jesteśmy jednym z najlepszych klubów w Polsce, jeśli chodzi o nordic walking – zapewnia pan Henryk. Organizują szkolenia i jeżdżą na zawody m.in. o puchar Polski i Bałtyku, a także Europy i świata.

Amatorzy podczas pierwszego spotkania dowiedzieli się, że praca z kijkami wpływa na poprawę ogólnej sprawności, a także na trawienie. – Ruch na świeżym powietrzu poprawia nasze samopoczucie i ukrwienie, a tym samym wpływa na nasze zdrowie – opowiada pani Halina. Zbliżające się ćwiczenia są także mobilizacją, żeby wyjść z domu i spotkać się ze znajomymi, bo przecież w grupie spaceruje się przyjemniej i weselej. – Trenując, gubimy kilogramy – przyznaje pani Halina. Proces ten dokonuje się nie poprzez szybki, intensywny marsz, ale dzięki codziennemu, systematycznemu i długotrwałemu wysiłkowi.

Na sportowe spotkanie przyszły także osoby, dla których nordic walking to zupełnie obca dyscyplina sportu. Specjalnie na parafialny trening kijki postanowiła kupić pani Teresa. – Jestem po trzecim udarze i muszę dużo chodzić – mówi. Wspólnie z parafianami trenować zaczął ks. Wojciech Zwolicki, proboszcz. – To parafianie zaproponowali – mówi o inicjatywie.

Pomysł zorganizowania sportowych spotkań zrodził się jakiś czas temu. Wyznaczono datę treningu, a żeby zachęcić jak najwięcej osób do uczestnictwa, w parafialnym biuletynie wydrukowano specjalny artykuł, zaś ks. Marcin wspomniał o tym wydarzeniu w trakcie kazania. Poskutkowało – w pierwszym treningu wzięły udział 24 osoby. Ksiądz proboszcz mówi, że w tej inicjatywie chodzi przede wszystkim o to, żeby żyć zdrowo.

TAGI: