Potrzeba równowagi

Jak bardzo potrzeba równowagi, zarówno w życiu osobistym, jak i zawodowym, przekonujemy się na każdym kroku.

Potrzeba równowagi

Gdy maluchy zaczynają się huśtać samodzielnie na huśtawce, zabawnie to wygląda. Nogi sobie, głowa sobie, a huśtawka buja się w zupełnie inną, od zamierzonej, stronę. Dodatkowo można spaść, nerwy biorą, że miało być tak ładnie, wysoko i miał być wiatr we włosach, a nogi nadal ryją po ziemi i zero radości. Aż do czasu. Bo gdy dzieciak ćwiczy równowagę na tej huśtawce, to za czas jakiś ręce i nogi zaczynają pracować harmonijnie, równo, głowa już nie przeszkadza, a huśtawka jakby zaczyna współpracować. I jeszcze trochę ćwiczeń, a efekt gwarantowany: pod niebo niemal huśta się dziecko, idealnie pracują głowa i mięśnie. Można? Można. Grunt to nauczyć się, wypracować równowagę. No właśnie. W życiu jest podobnie. Tylko trenujemy chyba coraz mniej chętnie.

Jak bardzo potrzeba równowagi, zarówno w życiu osobistym, jak i zawodowym, przekonujemy się chyba coraz częściej i na każdym kroku. Równowagi między tym, co fizyczne i duchowe, równowagi w emocjach, w reakcjach. Jednocześnie sposoby, by ową równowagę osiągnąć, coraz częściej odchodzą w zapomnienie. Lub po prostu mało zwraca się uwagę na fakt, że pewne cechy nie biorą się znikąd. I trzeba je wypracować.

Metodami klasycznymi: samodzielnością, dawaniem wyzwań, mądrą dyscypliną, ale też spokojem, odpoczynkiem, formacją intelektualną i duchową. Zintegrowaną i spójną, bez sprzecznych komunikatów i działań. Tak jak na huśtawce: rodzice obserwują z boku, dopingują, a mały człowiek musi odpowiednie ruchy i działania wypracować sam. Bez tej pracy, od dziecka aż do wieku dojrzałego, z naszą równowagą będzie niezbyt równoważnie. Grozi nam wręcz rozchwianie: emocjonalne, psychiczne, moralne. To tak, jakby bez przygotowania posadzić pięciolatka na wielkiej huśtawce, bez asekuracji ostro bujnąć. Efekt: w najlepszym razie skończy się na połamanej nodze…

Nie narzekajmy, że świat zwariował. Harmonii, spokoju i zrównoważenia najpierw trzeba szukać w sobie, wokół siebie. Potrzeba równowagi jest ogromna – to rodzaj fundamentów, bez których trudno żyć i tworzyć, rozwijać się. Tylko jak znaleźć u siebie równowagę? Rozumem, sercem, działaniem. Warto, nawet w dorosłym życiu, raz jeszcze siąść na huśtawkę i zacząć trenować spójne zachowania, emocje i działania. Prędzej czy później uda się. A przynajmniej nie spadniemy, gdy nogi się poplączą lub zawieje ostrzejszy wiatr. •

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.