Nie daj się okraść

Wojciech Teister

GN 12/2019 |

publikacja 21.03.2019 00:00

O metodzie kradzieży „na wnuczka” wielu już słyszało. Ale oszuści mają też dużo innych pomysłów. Jak nie dać się okraść?

Nie daj się okraść roman koszowski /foto gość

Do starszej pani dzwoni telefon. Emerytka odbiera i słyszy głos chłopaka. – Babciu, mam problem, pilnie potrzebuję 40 tys. zł. Pożycz, oddam, jak tylko wypłacę w banku. Nie mogę przyjechać osobiście, więc podjedzie za 15 minut kolega, taki niski brunet w zielonej kurtce – instruuje rozmówca. Starsza pani przygotowuje pieniądze i wydaje mężczyźnie, który zgodnie z zapowiedzią zjawia się pod jej drzwiami. Po pewnym czasie okazuje się, że wnuczek wcale do babci nie dzwonił, a ta padła ofiarą oszustów. To skrócony opis wyłudzenia metodą „na wnuczka”.

Seniorzy na celowniku

Ofiarami oszustów padają najczęściej osoby starsze, zwłaszcza mieszkające samotnie. Są łatwym łupem, bo bardzo często swoje oszczędności trzymają w domu, a poza tym są łatwe do namierzenia, bo to właśnie seniorzy mają jeszcze stacjonarne numery telefonów, które razem z danymi osobowymi można znaleźć w książkach telefonicznych.

Opisana kradzież metodą „na wnuczka” doczekała się różnych ewolucji. Jedną z nich jest kradzież „na policjanta”. Wykorzystuje się w tym przypadku autorytet policji. Jedną z ofiar oszustwa „na policjanta” jest 79-letnia emerytka z Legnicy. Złodziej podający się za funkcjonariusza wmówił kobiecie, że została wytypowana do udziału w tajnych działaniach operacyjnych policji. Miała przekazać określoną sumę jednemu z nich, w umówionym miejscu, by można było złapać przestępcę na gorącym uczynku. Straciła 15 tys. zł. Tymczasem policja nigdy nie informuje o działaniach operacyjnych przez telefon.

Inne popularne zagrywki oszustów to wyłudzenia na gazownika, listonosza, przedstawiciela wodociągów czy spółdzielni mieszkaniowej. Oszuści pod różnymi pretekstami starają się dostać do mieszkania seniora. Szczególnie niebezpieczne jest tzw. oszustwo na sprzedawcę perfum. Oszust puka do drzwi, a gdy właściciel otwiera, przedstawia się jako akwizytor sprzedający perfumy. Namawia do sprawdzenia zapachu. Okazuje się, że we flakonie zamiast perfum znajduje się silny środek usypiający, natychmiast obezwładniający właściciela mieszkania. Teraz złodziej bez problemów może splądrować lokal. Dlatego nie warto przechowywać dużej ilości gotówki w domu. Lepiej te pieniądze trzymać na koncie w banku.

Zadbaj o bezpieczeństwo

Aby uchronić się przed naciągaczami, wystarczy przestrzegać kilku zasad. Najważniejszą jest potwierdzanie tożsamości osoby żądającej od nas pieniędzy. Kiedy zadzwoni ktoś, kto podaje się za znajdującego się w potrzebie krewnego, rozłącz się i zadzwoń do wnuka lub jego rodziców, wybierając numer bliskiej osoby. Nie korzystaj z funkcji „oddzwoń”, bo wtedy na pewno skontaktujesz się z fałszywym krewnym. Jeśli nadal masz wątpliwości, poinformuj policję. W przypadku próby oszukania „na policjanta” pamiętaj, że funkcjonariusze nigdy nie informują nikogo o podejmowanych działaniach operacyjnych telefonicznie. Nie poproszą też o przekazywanie prywatnych pieniędzy oszustom w celu ich zatrzymania. Jeśli ktoś namawia nas do takiego działania, najlepiej przerwać rozmowę i zadzwonić na policję. Nigdy nie wpuszczaj obcych osób do mieszkania, zwłaszcza gdy nie ma w nim nikogo innego. Przedstawiciele gazowni, wodociągów czy poczty nie pobierają opłat za usługi bezpośrednio w mieszkaniu klienta, a administracja spółdzielni mieszkaniowej powinna poinformować wcześniej o planowanych pracach, wywieszając ogłoszenia na klatkach schodowych. Kiedy otrzymamy taką wiadomość, warto ją potwierdzić, dzwoniąc do administratora budynku. Jeśli numer podany jest na powiadomieniu, warto sprawdzić, czy jest zgodny z numerem telefonu spółdzielni mieszkaniowej bądź administracji osiedla. Naciągacze również mogą wysyłać fałszywe powiadomienia.

Bliscy i przyjaciele powinni rozmawiać z seniorami i uczulać ich na niebezpieczeństwo, informując o metodach działania przestępców i zasadach bezpieczeństwa. Dobrze by było, gdyby czujność zachowali także pracownicy banków czy innej placówki finansowej, kiedy pragnący pomóc krewnemu w rzekomej potrzebie starszy człowiek zamierza wypłacić na ten cel pieniądze.

Pomyśl, zanim klikniesz

Szczególną ostrożność należy zachować, korzystając z bankowości internetowej i mobilnej. Jedną z najczęściej stosowanych obecnie przez przestępców metod jest wysyłanie e-maili z różnymi groźnymi załącznikami. Hakerzy zazwyczaj podszywają się pod znane firmy czy instytucje i rozsyłają wiadomości do złudzenia przypominające znane nam wiadomości, np. od firmy kurierskiej, z banku, od operatora telefonii komórkowej, a nawet od naszych znajomych. W e-mailu znajduje się załącznik, np. link do śledzenia przesyłki kurierskiej czy zdjęcie. Ostatnio bardzo popularne są fałszywe e-maile zawierające informacje o niezapłaconych fakturach z załącznikiem zawierającym zapowiedzianą w wiadomości fakturę. Z ciekawości klikamy w załącznik i wprowadzamy, zupełnie nieświadomie, do swojego komputera wirusa albo program, który służy do automatycznego ściągnięcia złośliwego oprogramowania. Może wykradać nasze tajne dane, takie jak loginy i hasła, których używamy podczas logowania się na konto z pieniędzmi.

Jak się bronić przed atakami cyberprzestępców? Najpierw zastanów się, czy otrzymana wiadomość na pewno powinna trafić do ciebie, np. czy czekasz na przesyłkę kurierską albo masz jakieś niezapłacone faktury. W przypadku wątpliwości takiego e-maila można zignorować. Zawsze należy też sprawdzać adres nadawcy – jeśli wygląda podejrzanie, ma dziwną nazwę albo otrzymaliśmy e-maila z własnego adresu, to z pewnością jest to oszustwo. Kolejnym krokiem jest dokładne przyjrzenie się załącznikowi przed jego ewentualnym otwarciem. Jeśli np. plik, który ma być fakturą, ma nazwę: faktura_pdf.exe, to z pewnością nie jest żadną fakturą, ale złośliwym programem, który zainstaluje się na naszym komputerze po kliknięciu w załącznik. Jeśli wiadomość pochodzi od firmy kurierskiej, operatora telefonii czy znajomego, można zadzwonić do nadawcy, by potwierdzić jej wysłanie. Nasze podejrzenia powinna też wzbudzić już treść e-maila – sposób zwracania się odbiorcy czy błędy językowe.

Fantazja cyberprzestępców jest nieograniczona. Należy bardzo uważać również na e-maile z informacją o zmianie rachunku, na który dokonuje się płatności – zawsze potwierdzaj taką wiadomość u właściciela rachunku. Groźne są też e-maile zawierające prośbę o zalogowanie się na rachunek przez internet, by odblokować dostęp do konta, korzystając z dołączonego do wiadomości linku. Instytucje finansowe nigdy nie wysyłają podobnych wiadomości. Nie proszą także o instalowanie jakichś dodatkowych zabezpieczeń, np. aplikacji antywirusowej czy certyfikatu bezpieczeństwa. Wiadomość z taką prośbą z pewnością jest oszustwem.•

Wygraj nagrody!

• Przeczytaj uważnie tekst z cyklu „Nowoczesne finanse seniora”, rozwiąż krzyżówkę, znajdującą się na ostatniej stronie dodatku telewizyjnego, i odczytaj hasło utworzone z ponumerowanych liter. Nagrody czekają! • Atrakcyjne nagrody czekają również na uczestników zabawy dostępnej na internetowej stronie cyklu „Nowoczesne finanse seniora”. Wystarczy wejść na: www.gosc.pl/Nowoczesne_finanse_seniora i rozwiązać quiz lub wypełnić ankietę dotyczącą treści artykułu z cyklu „Nowoczesne finanse seniora”. Wśród uczestników zabawy zostaną rozlosowane nagrody.

Co to znaczy?

Denominacja To reforma, która polega na zastąpieniu dotychczas używanej waluty nową bez ingerowania w kurs walutowy. Dochodzi przy tym do wymiany wszystkich wartości pieniężnych, takich jak płace, ceny, wartości obligacji... na nową walutę. Przyczyną denominacji jest najczęściej wcześniejsza wysoka inflacja, która doprowadziła do konieczności operowania w codziennych transakcjach pieniędzmi o bardzo wysokich nominałach, co w praktyce jest uciążliwe. W Polsce ostatnio do denominacji złotego doszło w połowie lat 90. XX w. Przez pewien czas w obiegu funkcjonowały jeszcze zarówno „stare”, jak i „nowe” złote. Dotacja To rodzaj pomocy finansowej udzielanej nieodpłatnie i w sposób bezzwrotny. Zazwyczaj dotacja jest udzielana różnym podmiotom w celu realizacji konkretnych, jasno sprecyzowanych zadań. Zwykle podmiot wnioskujący o dotację musi spełnić warunki określone przez instytucję, która ją przyznaje. Dotacja ma charakter uznaniowy.

Więcej o ekonomii na stronie www.nbp.pl. Zainteresowała cię treść artykułu? Podziel się z najbliższymi! Zaproś ich do odwiedzenia strony www.gosc.pl/Nowoczesne_finanse_seniora, gdzie zamieszczamy kolejne odcinki cyklu „Nowoczesne finanse seniora”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.