publikacja 18.04.2019 00:00
Całe życie chodził swoimi drogami. Dziś Marcin Ostrowski, założyciel fundacji „Ja Jestem”, jest szczęśliwym ojcem. I innym wskazuje, jak odnaleźć Boga.
Agata Ślusarczyk /Foto Gość
▲ – Wielkanoc to czas, kiedy bezdomni czują się bardzo samotni, dlatego tego dnia chcę być razem z nimi – mówi mężczyzna.
Na przyjście bezdomnych wszystko przygotowane. Dwa razy w tygodniu w podziemiach bazyliki Najświętszego Serca Pana Jezusa spotyka się kilkadziesiąt osób. Marcin Ostrowski, założyciel fundacji „Ja Jestem”, wierzy, że Bóg w życiu ludzi z marginesu może uczynić to samo, co w jego: dać zmartwychwstanie.
Dostępne jest 6% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.