Dzień Rodzicielstwa Zastępczego w Muzeum Wsi Radomskiej

Krystyna Piotrowska

publikacja 26.05.2019 13:43

- To dla mnie bardzo ważne, że ci ludzie tak się otwierają na dzieci potrzebujące pomocy i zajmują się nimi, okazując w ten sposób swoją wielkość - powiedział ks. Sławomir Adamczyk.

Dzieciom bardzo podobał sie pomysł spotkania w plenerze. Krystyna Piotrowska /Foto Gość Dzieciom bardzo podobał sie pomysł spotkania w plenerze.

Na piknik z okazji Dnia Rodzicielstwa Zastępczego zostały zaproszone wszystkie rodziny zastępcze, również te, które prowadzą placówki rodzinne, rodzinne domy dziecka. Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Radomiu, który jest organizatorem tego spotkania, zapewnił uczestnikom różnego rodzaju niespodzianki, w tym zabawy integracyjne dla dzieci i poczęstunek - coś na ciepło i coś na słodko. To pierwsze takie spotkanie przygotowane w formie pikniku. Zależy nam, żeby rodziny bardziej się ze sobą zintegrowały - mówi Wiesława Golus, zastępca dyrektora Wydziału Zdrowia i Polityki Społecznej UM w Radomiu.

Dzień Rodzicielstwa Zastępczego jest okazją, by podziękować rodzicom zastępczym za trud jakiego się podjęli, przyjmując pod swój dach dzieci spragnione miłości i rodzinnego ciepła. Troszczą się o nie, przeżywają z nimi radości i smutki dnia codziennego, przygotowując ich do dorosłego życia.

Aktualnie w Radomiu funkcjonuje 146 rodzin zastępczych, w których wychowuje się 230 dzieci, w tym 96 rodzin zastępczych spokrewnionych. Ponadto działa 7 placówek rodzinnych, w których przebywa 36 dzieci oraz Placówka Opiekuńczo-Wychowawcza „Słoneczny Dom”, gdzie przebywa 41 dzieci.

- Od wielu lat w Radomiu postawiono na pieczę zastępczą. Priorytetem jest to, aby dzieci, a szczególnie te małe, trafiały do tych form najbardziej zbliżonych do form rodzinnych. Dzień Rodzicielstwa Zastępczego  przypada 30 maja, ale spotykamy się wcześniej, bo chcieliśmy, żeby to był dzień wolny od pracy i od szkoły, żeby wszyscy mogli w nim uczestniczyć. Mamy piękną pogodę, można powiedzieć, że jest ona odzwierciedleniem tej miłości i poświęcenia opiekunów dla dzieci - mówi Marcin Gierczak, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.

Lucyna Mordka od roku prowadzi rodzinny dom dziecka, wcześniej przez 14 lat prowadziła placówkę rodzinną. - Jesteśmy teraz już tylko skupieni na dzieciach. Mamy ich obecnie 7, a spod naszej opieki wyszło ich już 18. Nasze państwo dąży do tego, żeby rodziny zastępcze, rodzinne domy dziecka, pogotowia rodzinne nie odczuwały tego, że są instytucją - mówi. - Jest wiele dzieci potrzebujących i każda forma pieczy zastępczej czy rodzinnej jest bardzo, bardzo potrzebna. Jeśli ktoś czuje w sobie żar serca, że może komuś pomóc, to każdy odruch serca w kierunku osieroconego dziecka jest wskazany - dodaje pani Lucyna.

Jednym z gości obecnych na pikniku był ks. Sławomir Adamczyk, duszpasterz rodzin diecezji radomskiej. - Od wielu lat jestem zapraszany na różne spotkania w tym gronie. Cieszę się, że możemy też współpracować. To dla mnie bardzo ważne, że ci ludzie tak się otwierają na te dzieci i zajmują się nimi, okazując w ten sposób swoją wielkość. Oni trakcją te dzieci jak swoje. Jestem dla nich pełen podziwu - powiedział ks. Adamczyk.