Wakacje za darmo? Jeśli zaopiekujesz się kotem lub żółwiem

Bartosz Bartczak

publikacja 27.06.2019 13:12

Luksusowy hotel na Maledywach oferuje wakacje za darmo. Warunek jest jeden, trzeba zaopiekować się żółwiami. Hotel ten nie jest pierwszym, który oferuje darmowe wakacje w zamian za opiekę na zwierzętami.

Wakacje za darmo? Jeśli zaopiekujesz się kotem lub żółwiem dronepicr / CC 2.0

Wakacje na słonecznych Malediwach, luksusowa willa do dyspozycji, wyżywienie w restauracji, do tego nurkowania w oceanie. Takie wakacje to koszt około 24 tys. zł od osoby. Ale można je mieć za darmo. Wystarczy… opieka na żółwiami.

Jeden z hoteli na Malediwach ogłosił właśnie konkurs na stażystę. Do obowiązków zwycięzcy konkursu będzie należała praca w centrum, które zajmuje się ratowaniem żółwi morskich. Stażysta będzie musiał karmić żółwie, czyścić ich wybiegi, pomagać w ich pielęgnacji, oprowadzać turystów po ośrodku i prowadzić „żółwiowe” media społecznościowe. Stażysta nie otrzyma żadnego wynagrodzenia, ale może liczyć na coś lepszego. Będzie mógł skorzystać z darmowych wakacji. Hotel na Malediwach, który oferuje staż, oprócz wakacyjnych atrakcji zapewnia też pokrycie kosztów podróży opiekuna żółwi.

Wakacje za darmo i kot gratis

Opieka nad żółwiami jest z pewnością czymś wartościowym. A jeśli ma się za to wakacje, to jeszcze lepiej. Ale opieki wymagają nie tylko żółwie morskie. Wokół nas jest chociażby wiele psów i kotów, które wymagają opieki w czasie wakacji swoich właścicieli. I właśnie z tej potrzeby zrodził się pomysł biznesowy. Powstała już strona, która pozwala właścicielom mieszkań na oferowanie ich na czas wakacji w zamian za opiekę nad pozostawionymi pupilami.

Możemy więc spędzić wakacje w Paryżu, nad Morzem Śródziemnym czy w Alpach, nocując zupełnie za darmo. Jedynym naszym obowiązkiem jest opieka nad psem lub kotem. Nie wszyscy uważają taką opiekę za obowiązek. Żeby skorzystać z takiej możliwości, trzeba najpierw zostać zweryfikowanym przez stronę oferującą noclegi w zamian za opiekę nad pupilami, a potem ponosić roczną opłatę rzędu 500 zł za bycie zarejestrowanym „opiekunem wakacyjnym”.

Na wakacje do pracy

Nie trzeba być miłośnikiem zwierząt, aby mieć wakacje za darmo. Np. władze jednej z niemieckich wysp u wybrzeży Morza Północnego oferowały jakiś czas temu mieszkanie i kieszonkowe w zamian za… prowadzenie bloga. Bloger miał za zadanie opisywać i filmować atrakcje turystyczne i życie na wyspie. Takie wakacje połączone z pracą są coraz częstszą formą promocji kurortów i hoteli.

Darmowe wakacje są częścią większego zjawiska internetowej wymiany barterowej. Najczęściej taka wymiana dotyczy reklamy. W zamian za to, że zareklamujemy jakiś produkt lub usługę, dostajemy je za darmo. Wiele tzw. internetowych influencerek otrzymuje ubrania lub kosmetyki za to, że opowiadają o nich w filmikach na YouTube albo publikują zdjęcia na Instagramie.