Jeszcze niedawno ekonomiści mieli powody, aby bić na alarm: według danych GUS w 2003 r. tylko 17,3 proc. Polaków odkładało pieniądze na przyszłość. Na szczęście od kilku lat liczba oszczędzających stale rośnie. W 2018 r. było ich 46 proc., a obecnie już ponad 50 proc. Problemem pozostaje jednak dominujący model oszczędzania. Przechowywanie pieniędzy w szafie czy pod materacem odeszło już do przeszłości, ale wykorzystywanie do tego celu zwykłego konta bankowego także nie jest najlepszym rozwiązaniem. Co zrobić, aby oszczędzanie zaczęło się opłacać?

Nowe środki

Dobrym rozwiązaniem dla osób dysponujących pieniędzmi, które nie były dotychczas gromadzone w banku, jest oferowana przez PKO BP „Lokata na nowe środki”. Wysokość minimalnej wpłaty wynosi 1000 zł, a oprocentowanie jest zależne od okresu ulokowania oszczędności. Jeśli zdecydujemy się powierzyć je bankowi na 12 miesięcy, możemy liczyć na zysk w wysokości 1,4 proc. Dla osób, które otworzą lokatę za pomocą serwisu internetowego iPKO lub aplikacji mobilnej IKO (a nie podczas wizyty w placówce lub przez telefon), przewidziano aż 1,7 proc. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby okres ulokowania pieniędzy był krótszy: 1, 3 lub 6 miesięcy. Wówczas zarobimy jednak trochę mniej.

W okresie obowiązywania umowy na lokatę nie można wpłacać nowych środków. W razie potrzeby istnieje możliwość wcześniejszej wypłaty pieniędzy. Wówczas trzeba jednak liczyć się z utratą naliczonych odsetek. Jeżeli nie zerwiemy umowy, wypracowany zysk (od którego potrącony jest podatek od zysków kapitałowych w wysokości 19 proc.) zostanie przekazany na rachunek prowadzony w PKO BP lub dopisany do lokaty. Istnieje bowiem możliwość jej odnowienia na takich samych warunkach. W przypadku 12-miesięcznej „Lokaty na nowe środki” można to zrobić osiem razy. Otwarcie, prowadzenie i ewentualna likwidacja lokaty nic nie kosztuje.

Jeżeli dysponujemy wolnymi środkami, które były już wcześniej zgromadzone na koncie PKO BP, możemy otworzyć „Lokatę terminową”. Zasady jej prowadzenia są dokładnie takie same jak w przypadku „Lokaty na nowe środki”. Te dwa produkty różnią się od siebie wysokością oprocentowania. Decydując się na 12-miesięczną inwestycję w „Lokatę terminową” w PKO BP, możemy liczyć na 0,6 proc. zysku, a jeśli otworzymy ją za pomocą serwisu internetowego iPKO lub aplikacji mobilnej IKO wzrośnie on do 0,9 proc. Krótszy okres obowiązywania umowy oznacza niższe odsetki.

Trochę inna lokata

Osoby, które chcą osiągnąć wysokie zyski, ale jednocześnie otrzymać gwarancję ochrony zainwestowanego kapitału, powinny zainteresować się lokatami strukturyzowanymi. Niezależnie od wyników instrumentów finansowych, na których są one oparte, inwestor może liczyć na pewne odsetki. Jak to możliwe? Tajemnica tkwi w podziale produktu na dwie części: „bezpieczną” i „agresywną”. W ramach pierwszej około 85–90 proc. środków inwestuje się w instrumenty pozbawione ryzyka. Dzięki temu kapitał nie straci na wartości. W ramach drugiej około 10–15 proc. oszczędności lokuje się w bardziej ryzykowne, ale za to przynoszące większe zyski instrumenty finansowe.

Kilka lat temu PKO BP oferowało lokatę strukturyzowaną opartą na koszyku akcji spółek nowych technologii: Apple, Facebook, Twitter i Google. Osoby, które zdecydowały się na inwestycję w ten produkt, przez 2 lata cieszyły się 5-procentowym zwrotem w skali roku. W aktualnej ofercie banku dostępna jest „25 miesięczna lokata strukturyzowana oparta na koszyku akcji spółek produkujących gry” (Nintendo Co Ltd, Sony Corporation i Ubisoft Entertainment ). Minimalna wpłata wynosi 5 tys. zł. Bank gwarantuje stałe oprocentowanie w wysokości 0,25 proc. Zysk z części agresywnej może jednak wynieść maksymalnie 25 proc. Należy pamiętać, że kapitalizacja odsetek nastąpi tylko w przypadku dotrzymania środków do końca okresu umownego. W celu otwarcia lokaty trzeba odwiedzić jeden z oddziałów PKO BP.

Dla osób, które mają już odłożone minimum 100 tys. zł, przewidziano „Lokatę negocjowaną”. Jak sama nazwa wskazuje, warunki korzystania z produktu podlegają negocjacjom pomiędzy klientem a bankiem. Lokując duże pieniądze, można uzyskać dobre warunki. PKO BP nie pobiera opłat za otwarcie, prowadzenie i likwidację tej lokaty.

Regularne oszczędzanie

Dla tych, którzy chcieliby rozpocząć oszczędzanie od zera, PKO BP przygotowało lokatę nieodnawialną „Program budowania kapitału”. Przez okres maksymalnie 5 lat można odkładać od 100 zł do 1000 zł miesięcznie. Wysokość zysku jest uzależniona od referencyjnej wysokości oprocentowania pożyczek na polskim rynku międzybankowym. Kapitalizacja odsetek następuje co 12 miesięcy. To oznacza, że np. po roku czy dwóch można zrezygnować z oszczędzania w ten sposób, otrzymując zwrot wpłaconych środków i zachowując wypracowane w tym czasie zyski. „Program budowania kapitału” jest dobrym rozwiązaniem dla osób, które chcą odłożyć pieniądze np. na samochód, wakacje lub wkład własny na mieszkanie.

Sprawdzonym sposobem na systematyczne oszczędzanie jest także specjalnie przeznaczone do tego celu „Konto oszczędnościowe plus”. Można tam wpłacać dowolne kwoty pieniędzy, a w razie potrzeby je wypłacać, nie tracąc przy tym wypracowanych do tej pory odsetek. Oprocentowanie jest uzależnione od zgromadzonych środków. Jeśli przechowujemy na koncie mniej niż 50 tys. zł, wynosi ono 0,5 proc., a powyżej tej kwoty już 0,6 proc. Przekroczenie kolejnych progów kwoty na rachunku – 100 tys. zł, 200 tys. zł, 500 tys. zł i 1 mln zł spowoduje wzrost oprocentowania odpowiednio do 0,7 proc., 1 proc., 1,1 proc. i 1,2 proc. Prowadzenie rachunku kosztuje 1 zł miesięcznie. Bank oferuje także „Konto oszczędnościowe w walucie obcej”. To dobre rozwiązanie dla osób, które spłacają kredyt np. we frankach szwajcarskich – mogą one liczyć na brak przewalutowań.

„Pierwsze konto oszczędnościowe” jest interesującą propozycją dla rodziców, którzy chcą zaszczepić w swoich dzieciach nawyk oszczędzania. Dzięki temu rozwiązaniu osoba, która ukończyła 13 lat, może samodzielnie zarządzać swoimi oszczędnościami. Zysk w skali roku do kwoty 10 tys. zł wynosi 2 proc. Przy regularnych wpłatach od 20 zł do 1000 zł miesięcznie i braku wypłat przez kolejne trzy miesiące można liczyć na dodatkowy bonus w wysokości 0,5 proc. Obsługa rachunku jest bezpłatna. Kiedy dziecko ukończy 18 lat, zostanie on automatycznie przekształcony w „Konto oszczędnościowe plus”.

Wszystkie te lokaty można uruchomić za pomocą serwisu internetowego iPKO.

Na emeryturę

Powszechnie wiadomo, że emerytura, którą otrzymamy z ZUS, najprawdopodobniej nie zapewni nam bezpiecznej starości. Dlatego warto jak najwcześniej pomyśleć o innych możliwościach odłożenia pieniędzy na jesień życia. Jedną z nich jest oferowany przez PKO BP „Pakiet emerytalny PKO TFI (IKZE + IKE)”. To rozwiązanie, które łączy mechanizmy oszczędnościowe proponowane w ramach III filaru systemu emerytalnego, czyli Indywidualne Konto Emerytalne (IKE) i Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE) ze strategią inwestycyjną. Wybierając tę opcję, małymi krokami odkładamy pieniądze na emeryturę, a przy okazji korzystamy z atrakcyjnej ulgi. Środki ulokowane na IKZE (limit wpłat w 2019 r. wynosi 5718 zł) nie są bowiem objęte podatkiem dochodowym. Dzięki temu na koniec roku otrzymamy zwrot podatku. Jeśli jesteśmy w stanie odłożyć więcej, kwota przekraczająca limit IKZE automatycznie trafi na IKE (limit wpłat w 2019 r. to 14 295 zł). Wypracowane przez te środki odsetki przy wypłacie po osiągnięciu przez nas wieku emerytalnego zostaną zwolnione z podatku od zysków kapitałowych.

Pieniądze wpłacane do „Pakietu emerytalnego PKO TFI (IKZE + IKE)” są lokowane w subfunduszach PKO Zabezpieczenia Emerytalnego. Strategia inwestycyjna jest dostosowywana do indywidualnych potrzeb klienta. Każdy sam decyduje o tym, kiedy i jaką kwotę wpłaci. Zakup jednostek uczestnictwa na IKE oraz IKZE jest bezpłatny. Przystąpienie do programu kosztuje 200 zł. Te środki zostaną jednak odliczone od podstawy opodatkowania. Pakiet można uruchomić przez serwis i-fundusze.pl.•

Materiał powstał we współpracy z PKO BP