Nowo narodzony chłopczyk w bielskim oknie życia

Urszula Rogólska

publikacja 27.08.2020 09:18

Alarm w oknie życia znajdującym się w Domu Matki i Dziecka Caritas, prowadzonym przez siostry nazaretanki w bielskim Lipniku, włączył się wczoraj o 23.10. Dwie minuty później siostry skontaktowały się z numerem 112.

Do bielskiego okna życia 26 sierpnia przyniesiono nowo narodzonego chłopczyka. ks. Robert Kurpios Do bielskiego okna życia 26 sierpnia przyniesiono nowo narodzonego chłopczyka.

Jak informuje ks. Robert Kurpios, dyrektor Caritas Diecezji Bielsko-Żywieckiej, chłopczyk jest zdrowy, choć był wyziębiony. Został przyniesiony z niezabezpieczoną pępowiną, zawinięty w poszewkę. Przy dziecku znajdowała się karteczka z datą 26 sierpnia, 16.45, wskazującą godzinę narodzin. Nie zapisano na niej imienia chłopca.

Siostry natychmiast zawiadomiły pogotowie. Chłopczyk został zabrany do Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku-Białej.

Siostry nazaretanki pracują w bielskiej placówce od lipca ubiegłego roku. To pierwsze takie wydarzenie podczas ich posługi w tym miejscu. Wcześniej pracowały tu siostry ze zgromadzenia Córek Bożej Miłości - we wrześniu 2016 r. one również odebrały z okna życia przyniesionego tu chłopca.

Jakie będą dalsze losy dziecka, które zostało przyniesione wczoraj? - Za wcześnie jeszcze na informacje. Sprawę muszą dokładnie rozeznać odpowiednie instytucje - podkreśla ks. Kurpios.

Jak działa okno życia? Dyrektor Caritas tłumaczy, że po otworzeniu okna i położeniu w nim dziecka uruchamia się alarm, który nie wyłącza się aż do momentu otworzenia go z drugiej strony przez siostry.

- Wszyscy się cieszymy, że udało się ocalić kolejne życie. Stało się to wczoraj, kiedy w kościele obchodziliśmy święto Matki Bożej Częstochowskiej. Ufamy, że chłopczyk będzie się dobrze rozwijał i szybko znajdzie rodziców i dom - dodaje ks. Kurpios.