Obrona życia to nie tylko zmiana przepisów

Gość Katowicki 45/2020 |

publikacja 05.11.2020 07:49

O bólu i strachu, rodzicach zostawianych tylko ze skierowaniem oraz zmianach, których naprawdę potrzeba, mówi Justyna Stolfik- -Binda.

Nasza rozmówczyni (po prawej) mieszka w Mikołowie. Jest mamą czworga dzieci. Na co dzień pracuje w Radiu eM., gdzie jest reporterką, czyta serwisy informacyjne oraz prowadzi programy, m.in. eMisję Specjalną. Łukasz paluch Nasza rozmówczyni (po prawej) mieszka w Mikołowie. Jest mamą czworga dzieci. Na co dzień pracuje w Radiu eM., gdzie jest reporterką, czyta serwisy informacyjne oraz prowadzi programy, m.in. eMisję Specjalną.

Marta Sudnik-Paluch: W pierwszych dniach protestów po wyroku TK postanowiłaś podzielić się historią swojego synka Antosia. „Antoś to jeden z tych »potworków«, tych »brzydkich, strasznych« dzieci, których zdjęć tak dużo dziś można znaleźć w internecie. Antoś to dziecko z zespołem Edwardsa” – napisałaś. Odważnie.

Justyna Stolfik-Binda: Zmotywowała mnie sytuacja. Widziałam zajadłość protestujących i to, ilu moich znajomych wyraziło poparcie. Byłam wstrząśnięta i długo biłam się z myślami, czy opowiedzieć swoją historię. Doszłam do wniosku, że może kogoś skłonię do refleksji. Pokażę, że aborcja to nie jedyne słuszne rozwiązanie.

Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.