Pomoc od Pomocy

Barbara Gruszka-Zych

GN 40/2021 |

publikacja 07.10.2021 00:00

Kiedy ktoś z twoich bliskich wymaga opieki całodobowej, a ty pracujesz, zaczynasz gwałtownie szukać płatnych opiekunów. Ale gdy kolejna pani, obiecująca, że podejmie się takiej pracy, przestaje odbierać telefony, okazuje się, że pewne wsparcie możesz uzyskać tylko w Ośrodku Pomocy Społecznej.

Coraz więcej osób wymaga stałej, całodobowej opieki. henryk przondziono /foto gość Coraz więcej osób wymaga stałej, całodobowej opieki.

Sama znalazłam się w podobnej sytuacji, kiedy 89-letnia seniorka w naszej rodzinie, nie mająca męża ani dzieci, znienacka, bo takie sytuacje zwykle zdarzają się nagle, zaczęła potrzebować opieki. Okazało się, że musi korzystać z pampersów, że z trudem się porusza, nie jest w stanie przygotować sobie posiłków. Nie próbowałam nawet wyobrazić sobie, czym mogłoby się skończyć odkręcenie przez nią palnika kuchenki, kiedy chciałaby podgrzać zupę. Podjęłam próbę znalezienia płatnych opiekunek z tzw. ogłoszenia i w mediach społecznościowych. Bez efektu. Z kilkunastu, z którymi rozmawiałam przez telefon, na spotkanie ze mną przyszła tylko jedna. Większość z nich nawet nie zdecydowała się mnie poinformować, że rezygnuje z pracy, i choć dzwoniłam do nich po dwadzieścia razy, nie odbierały. W tej kryzysowej sytuacji zwróciłam się o pomoc do MOPS-u w Czeladzi i tam ją uzyskałam.

– O MOPS-ach krążą obiegowe opinie, że korzystają z nich tylko bezdomni, alkoholicy i naciągacze – mówi Aneta Jóźwin-Rybska, dyrektor Ośrodka Pomocy Społecznej w Czeladzi, która od 29 lat poświęca się innym. W praktyce okazuje się, że ogromna część aktywności tych placówek jest skierowana na opiekę nad potrzebującymi wsparcia seniorami.

Dostępne jest 14% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.