Za duże dzieci

GN 30/2022 |

publikacja 28.07.2022 00:00

– Nawet 60–70 kg mogą stracić pacjenci, którzy poddają się operacji bariatrycznej. Dzieci wygrywają w ten sposób zdrowie i nowe życie – mówi prof. Tomasz Koszutski.

Za duże dzieci Roman Koszowski /Foto Gość

Katarzyna Widera-Podsiadło: Czy jest Pan przerażony nadwagą polskich dzieci?

Prof. Tomasz Koszutski: Otyłość jest na pewno plagą XXI wieku. Kiedy w latach 90. jeździłem na szkolenia do Stanów Zjednoczonych, widziałem tam nastolatków o wadze 160–180 kg. Wtedy to szokowało, bo w Polsce tak otyłych dzieci czy młodzieży nie było.

Łapię się na tym, że kiedy dziś widzę szczupłe dziecko, zastanawiam się, czy nie jest chore.

Badania pokazują, że doganiamy czołówkę światową, a nawet ją prześcigamy, jeśli chodzi o tempo wzrostu liczby ludzi otyłych i z nadwagą. Mówię o otyłości, nawet tej otyłości tak zwanej olbrzymiej, która się kwalifikuje do leczenia chirurgicznego.

Jakie są tego przyczyny?

Jest wiele czynników, które wpływają na tę tendencję. Jednym z zasadniczych jest sposób życia. Starsze pokolenie było wychowywane bez komputera, internetu, telewizor też był czymś na chwilę. Dziś czas młodego człowieka wypełniają spotkania, niestety prowadzone przez internet, na siedząco, z domu. Brak kontaktów interpersonalnych w realnym świecie, brak aktywności ruchowej, sportu, wyjazdów grupowych. To dziś nie jest modne ani popularne.

Do tego liczne przekąski...

I śmieciowe jedzenie, fast foody, produkty, z których szybko można zrobić dania. W składzie takiej żywności jest mnóstwo węglowodanów i tłuszczów. To wszystko ma wpływ na rozwój otyłości. Do tego dochodzą niezdrowe zwyczaje związane ze spożywaniem posiłków panujące w rodzinach. Często się zdarza, że dziecko je tylko wtedy, kiedy ogląda bajki czy inne filmy, np. w telefonie, kiedy migają przed nim obrazy, kiedy telefon czy tablet jest włączony. Dla rodziców to wygodne, bo kiedy mogą dziecku włączyć tablet, to wówczas mają czas dla siebie. Dziecko w ten sposób karmione, jako człowiek dorosły będzie robiło podobnie. Kiedy tak przyzwyczajona w dzieciństwie osoba będzie widziała obraz, będzie jednocześnie odczuwała potrzebę zjedzenia czegoś. To odruch, który może doprowadzić do bezmyślnego przyjmowania jedzenia. Warto też pamiętać o tym, że fastfoodowe smaki mają zachęcać do jedzenia, nie tylko do zaspokojenia głodu. Mają sprawić, że jedzenie będzie po prostu przyjemnością.

A to prowadzi do uzależnienia…

Potem dzieci domagają się frytek, jakiejś bułki, innych szybkich i pozornie smacznych dań, które często są podawane w domu od pokoleń. Bo niejednokrotnie za dzieckiem z otyłością stoją rodzice, którzy też z tym problemem się zmagają. Często nadmiar wagi w rodzinie występuje od pokoleń. Ale nie jest to regułą.

Jak rozpoznać, kiedy małe dziecko jest tylko ładnie pulchne, a kiedy zaczyna być otyłe?

Kiedy dziecko je niezdrowe rzeczy w sposób, który opisałem, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że nawet jeśli jeszcze nie jest, to w przyszłości będzie otyłe. Dlatego trzeba reagować wcześniej i odzwyczajać od złych nawyków czy uzależnień, tak samo jak leczy się ludzi dorosłych z uzależnienia od alkoholu czy nikotyny. Niektórzy mówią, że uzależnienie od jedzenia jest dużo mocniejsze niż od nikotyny i walka z nim wymaga więcej wysiłku.

Kiedy nadwaga zamienia się w otyłość?

Pomaga to określić współczynnik BMI, czyli body mass index, który określa relację wzrostu do masy ciała. Kiedy współczynnik przekracza 30, mamy do czynienia z otyłością. U osoby o wzroście 180 cm i wadze 70 kg współczynnik BMI wynosi 21, 6, czyli jest to prawidłowa waga. Inny przykład...

Może ja zaproponuję: 172 cm, 80 kg.

Wychodzi współczynnik 27. Ponieważ jest to powyżej 25, mamy do czynienia z lekką nadwagą, ale jeszcze bez paniki. W takiej sytuacji trzeba się przyjrzeć rodzinie, stylowi życia, jedzenia i pomyśleć o zmianach w tych kwestiach, bo one wyjdą na zdrowie.

Jakie skutki w dorosłym życiu może spowodować nadwaga w dzieciństwie?

Bardzo wcześnie mogą pojawić się nadciśnienie, zaburzenia układu krążenia, nerek, a także cukrzyca.

Po utracie wagi objawy chorobowe, które dały już o sobie znać, ustąpią?

Często tak się dzieje, ale za spadającą wagą musi iść też zmiana mentalności, trybu życia, zwyczajów żywieniowych, tak by nie było efektu jojo.

Czyli do chirurgów, dietetyków, lekarzy różnych specjalizacji dołączają psychologowie?

Tak, ponieważ pacjent z otyłością ma często problemy w relacjach interpersonalnych, jest wykluczony z normalnego funkcjonowania w grupie rówieśniczej, bez pomocy specjalisty sam sobie może nie poradzić.

Chirurg natomiast proponuje operację bariatryczną. Co to takiego?

Jest to metoda walki z otyłością, „skurczenie” żołądka przez częściowe jego usunięcie.

Czy to metoda dla każdego?

Potrzebna jest bardzo szczegółowa diagnoza. Trzeba sprawdzić, czy w przypadku danego pacjenta nie mamy do czynienia z zaburzeniami genetycznymi, hormonalnymi, czy to „tylko” nieprawidłowy styl życia. Tych ostatnich przypadków jest najwięcej. Jedzą dużo i są grubi, albo są grubi, bo dużo jedzą – to takie powiedzenie, które sprowadza się do tego, że człowiek gruby jest stale głodny i coraz bardziej głodny, więc dlatego sięga po jedzenie w coraz większych ilościach.

A Państwo potrafią poskromić głód?

Tak, bo operacja prowadzi do pomniejszenia żołądka i eliminowania uczucia głodu.

Przynosi efekty?

Z 25 zoperowanych do tej pory od 2016 roku osób tylko jedna wróciła do wysokiej wagi. Pozostałe zrzuciły wiele kilogramów. Dlatego działamy w dużym specjalistycznym zespole, by pacjentom wszechstronnie pomóc, aby osiągnęli sukces. W skład zespołu ds. leczenia otyłości w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka wchodzą: endokrynolodzy, dietetycy, psycholog i rehabilitanci, a także grupa chirurgów.

Jak wcześnie młodzi pacjenci mogą trafić do chirurga?

Nasza najmłodsza pacjentka miała 11 lat, najstarszy pacjent 19. Skierowani zostali do nas przez lekarzy zajmujących się zaburzeniami metabolicznymi i endokrynologów.

Jak dużą część żołądka traci pacjent w czasie operacji?

Operacja bariatryczna, czyli najczęściej tzw. rękawowa resekcja żołądka, zmniejsza jego objętość o ok. 80 proc. W czasie tej operacji dochodzi też do usunięcia receptorów czy gruczołu wydzielającego tzw. hormon głodu.

Ci pacjenci już nigdy nie będą głodni?

Przez jakiś czas nie będą odczuwać głodu tak intensywnie jak wcześniej. Przez kilka tygodni będą na płynnej diecie, dopiero później przejdą na stałą, ale nie będą w stanie jeść tyle, ile jedli wcześniej.

Ile schudli rekordziści?

Chłopak, który ważył 168 kg, dziś ma 70 kg i taka waga u niego się utrzymuje. Zanotowaliśmy też stratę ze 140 do 80 kg.

Czy skóra jest w stanie tak bardzo się skurczyć?

Pacjentom, u których skóra nie jest w stanie nadążyć za utratą wagi, pomaga chirurg plastyk. Skóra młodszych osób jest bardzo elastyczna i sobie radzi, starsze mają problemy. Czasami potrzebna jest korekcja skóry brzucha czy ramion.

Czy są jakieś przeciwwskazania dla tego typu operacji?

Kiedyś mówiło się, że takiej operacji absolutnie nie wolno poddawać pacjenta z zaburzeniami psychicznymi, dziś już wiemy, że tak nie jest. Pewne choroby genetyczne też są przeszkodą, ale to wszystko w nieodległej przyszłości może się zmienić. Jesteśmy w stałym kontakcie ze specjalistami z Uniwersytetu Illinois, gdzie odbywaliśmy szkolenia, i z ich wiedzy oraz osiągnięć w tej dziedzinie czerpiemy.

W Polsce operacja bariatryczna to ciągle nowość…

W Stanach Zjednoczonych takie operacje przeprowadza się od dziesięcioleci, w Europie Zachodniej również. W naszym kraju niektórzy lekarze wciąż uważają, że to nie jest dobry sposób leczenia otyłości. A przecież otyłość prowadzi do wielu chorób, a nawet do śmierci. Badania pokazują, że w Stanach Zjednoczonych śmiertelność z powodu otyłości jest większa niż z powodu nadużywania alkoholu czy palenia papierosów.

Polsce też to grozi?

Dziś rzadko mówi się, że ktoś umarł z powodu otyłości. Jako przyczyny śmierci podaje się niewydolność krążeniową, cukrzycę czy inne choroby wywołane właśnie otyłością. •

Prof. Tomasz Koszutski

jest kierownikiem Kliniki Chirurgii i Urologii Dziecięcej Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach i kierownikiem Zespołu ds. leczenia otyłości w tej placówce.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.