Po moc i po radę

Joanna Sadowska; GN 42/2011 Tarnów

publikacja 30.10.2011 06:36

Gdy przed 30 laty zaczynali pomagać ludziom, byli pierwszą instytucją w Tarnowie, która służyła wsparciem na tak szeroką skalę.

Po moc i po radę Joanna Sadowska/ GN W ciągu roku telefon zaufania dzwoni nawet 2700 razy.

Któregoś dnia ks. Władysław Szewczyk zaprosił mnie do pomieszczeń przy tarnowskiej katedrze, tam, gdzie dziś jest sąd i odbywają się próby chóru. Pokazując mi lokal, opowiadał, że tu właśnie będzie „Arka”. „Tu będziemy się spotykać” mówił. „Tu będzie stało biurko, tu fotel, a za tym biurkiem będziesz ty” – wspomina Danuta Ciszek, pedagog. – Byłam trochę zaskoczona, bo z wykształcenia jestem nauczycielem geografii i chcąc być w Arce, musiałam się jeszcze dużo uczyć, przejść wiele szkoleń i warsztatów. Ale było warto – dodaje.

W 1981 roku przy Diecezjalnym Duszpasterstwie Rodzin, które prowadził ks. Władysław Szewczyk, powstała Poradnia Specjalistyczna „Arka” jako forma pomocy dzieciom, młodzieży, małżonkom, rodzicom w różnych trudnościach osobistych, małżeńskich, rodzinnych. Założył ją i jej prezesem został ks. dr Władysław Szewczyk. – Podziwiam ks. Władysława za powołanie do życia takiej formy pomocy człowiekowi cierpiącemu duchowo oraz zgromadzenie wokół siebie tylu osób, aby bezinteresowna pomoc była udzielana codziennie, przez wiele lat i to niezależnie od różnych sytuacji życiowych osób posługujących w „Arce” – mówi Elżbieta Zięba, wolontariusz „Arki” i członek zarządu. W ciągu tych 30. lat poradnia rozwijała się, zarówno pod względem liczby dyżurów, wolontariuszy, jak i w zakresie formalnoprawnym. W 1991 roku powstał telefon zaufania, a w kolejnych latach – cztery oddziały, najpierw w Dębicy i Mielcu, a następnie w Nowym Sączu i Bochni. Nad stroną organizacyjną i pozyskiwaniem środków finansowych czuwał Antoni Marcke, wiceprezes zarządu. – Po tylu latach pracy i doświadczenia nie ma trudności w kierowaniu poradnią. Jest sprawdzony schemat i podział pracy, a harmonogram jest rozpisany na pół roku – mówi. – Przed laty dużym wyzwaniem było dla nas powoływanie kolejnych oddziałów, to wymagało innej pracy, ale i to się udało – dodaje. Tak jak biblijna arka ocaliła ludzi i zwierzęta, tak nasza diecezjalna „Arka” ratuje potrzebujących. Na początku pomagały tylko trzy osoby: pedagog, prawnik i ksiądz psycholog.

Obecnie w tarnowskiej poradni, oddziałach terenowych oraz przy telefonie zaangażowane są 153 osoby, z czego 95 proc. to osoby z wyższym wykształceniem, specjaliści w swych dziedzinach. W Tarnowie pomaga 41 osób, które na zmianę dyżurują w poradni i telefonie zaufania. Wśród nich jest sześciu psychologów, dziewięciu pedagogów, dwóch prawników, trzech lekarzy i terapeuci uzależnień. Pomaga też siedmiu księży, w tym dwóch psychologów i dwóch prawników. Wszyscy są wolontariuszami, a rocznie udzielają ok. 800–900 porad. – Kiedyś zgłosił się do nas specjalista, mówiąc, że ma gabinet prywatny i pracuje w instytucji państwowej, ale jak pójdzie kiedyś do św. Piotra, to on nie będzie go pytał o pracę zawodową, tylko o to, co robił bezinteresownie. „Wtedy mu powiem – dyżurowałem w Arce” dodał – opowiada ks. Szewczyk.

Dwa niewielkie pokoje, w jednym z nich uwagę przyciąga duża tablica informacyjna z mnóstwem telefonów i adresów. – To nasza ściąga – zdradzają wolontariusze czuwający przy telefonie zaufania. Linia działa codziennie od poniedziałku do piątku w godz. od 16 do 20, oraz w piątki i soboty przez całą noc, do 6.00. W ciągu roku dzwoni tu od 400 do 2700 osób. – Czasami są bardzo trudne rozmowy, wręcz dramatyczne, bo dzwoni ktoś w głębokiej depresji i szuka ratunku. Wtedy wszystko waży się na granicy życia i śmierci. A niekiedy rozmowy polegają bardziej na słuchaniu niż dialogu, a czasami ludzie potrzebują konkretnej informacji, kontaktu do jakiejś instytucji – opowiada Krystyna Chruściel, wolontariuszka, terapeuta uzależnień. Tu, podobnie jak w poradni, nikt nie zostaje odesłany z kwitkiem. – U nas nie ma miejsca na „spychologię”. Najważniejszy jest człowiek i to, aby mu pomóc – dodaje ksiądz prezes.

Współczesny świat jest w ciągłym biegu. Tym większy szacunek należy się osobom, które mając takie same problemy jak my wszyscy, znajdują czas i ochotę, by bezinteresownie pomagać ludziom. I to nie przez rok czy dwa lata, bo wiążą się z „Arką” na długie lata. Ale dla nich to nie tylko zobowiązanie. – To ważny element mojego życia. Świadomość, że mogę swą wiedzę i możliwości wykorzystać w służbie drugiemu człowiekowi, pomóc mu radą i słowem – ma wielką wartość – dodaje D. Ciszek.

U Elżbiety Zięby droga do pomagania zaczęła się w domu rodzinnym, a później w harcerstwie. – I wynika ona ze złożonego w 1957 r. przyrzeczenia „Będę całym życiem służyć Bogu i Polsce...”. I tak już zostało. Moja posługa jest konsekwencją tamtych słów – dodaje E. Zięba. W ten oto sposób realizowane są słowa Jana Pawła II, który wielokrotnie podkreślał, że „Kościół ma towarzyszyć rodzinie”.

Dane teleadresowe

  • „Arka” Poradnia Specjalistyczna pl. Katedralny 6 (I piętro), 33-100 Tarnów tel./fax (14) 621 01 91; e-mail: arkaporadnia@wp.pl; www.arka.diecezja.tarnow.pl; czynna od poniedziałku do piątku od 16.00 do 20.00.
  • Telefon Zaufania „Arka” 19487 czynny od poniedziałku do piątku od 16.00 do 20.00 oraz w piątki i soboty przez całą noc, do 6.00.
  • Oddziały terenowe „Arki”:
    Bochnia, ul. Bernardyńska 14, tel. do poradni (14) 611 95 99, telefon zaufania (14) 611 95 95
    Dębica, ul. św. Jadwigi 9, tel. (14) 681 81 41
    Mielec, ul. Fredry 5a, tel. (17) 773 08 09
    Nowy Sącz, plac Kolegiacki 2, tel. (18) 547 49 70