Uff, dobrze że mamy odniesienie do rzeczywistości. Organizacje LGBTQI... zawsze lubią podkręcać liczby... ostatecznie okaże się że akcję "Tęczowy Piątek" zaplanowano w 2,11 placówkach szkolnych, ale żeby materiał dobrze się sprzedał w tęczowych mediach trzeba było liczby "ubarwić"
Zatem cala sprawa rozbija sie o procedury i...mimo, ze procedur nie zastasowano, pani minister ostrzega, zamiast wyslac do tych szkol policje. Oni ich tylko umieja ochranic co pokazali w dobitnie w Lublinie gdzie zomo bis stalo dlugo przed marszem zboczonych by ich chronic, uzbrojone po zeby i w polewaczki.
Ci, jak napisałeś "zboczeni", to są pełnoprawni obywatele tego kraju. Mają na równych zasadach z tobą prawo do działalności społecznej, politycznej czy zgromadzeń. Jeśli zaś inna grupa, zwłaszcza znani z agresywnych zachowań pseudokibice, powiązani z różnymi organizacjami "narodowymi", zagrażają legalnemu zgromadzeniu, to obowiązkiem Policji jest ochrona uczestników tego zgromadzenia, a nie pomoc napastnikom.
Uważaj z szermowaniem argumentów typu wysyłania policji na tych czy owych. Tak działać mogło sobie ZOMO i ORMO w PRL. Chciałbyś powrotu takich metod i bicia ludzi mających inne poglądy przez "moralnie zdrowe" oddziały milicji? A może sam chciałbyś wpisać się do takiego nowego ORMO do bicia homoseksualistów?
To by znaczylo, ze wsrod pelnoprawnych obywateli nie ma zboczencow, ani zlodzieji, ani mordercow czy gwalcicieli...dlaczego zatem dla przykladu gwalcicielom badz zlodziejom nie udzielono by nigdy zgody na marsz...
Pisałeś o paradzie w Lublinie, która była legalnym, zgłoszonym zgodnie z przepisami zgromadzeniem. A ty mi tutaj o złodziejach, mordercach czy gwałcicielach, a więc o przestępstwach.
Homoseksualiści muszą zrozumieć, że ich skłonności to choroba którą powinni leczyć bo współżycie z osobą tej samej płci nie jest normalne, przeczy naturze człowieka, przeczy stworzeniu mężczyzny i kobiety. Nie powinni się ze swoimi problemami obnosić publicznie i zabiegać o nazwanie choroby normą bo nią nie jest i nigdy nie będzie. Zdrowe społeczeństwo to zdrowa rodzina - matka, ojciec, dzieci.
"Każdego roku we wrześniu, w każdej szkole, nauczyciele z rodzicami i uczniami ustalają program wychowawczo-profilaktyczny, który zakłada różnego rodzaju inicjatywy. Z informacji kuratorów wynika, że nie ma takiego programu jak tzw. +Tęczowy piątek+" - co za bzdura, w programie profilaktycznym nie umieszcza się obowiązkowo nazw akcji, ale kierunki działań profilaktycznych, które w ciągu roku się realizuje, a które mogą pojawiać się pod różnymi nazwami.
Co proponujesz? Aresztować dzieciaki z samorządu uczniowskiego za organizowanie konkursu na temat tolerancji, czy zwolnić panią od plastyki za to, że pozwala tego dnia malować tęczę?
Nie pisz bzdur. Żeby w szkole coś zorganizować muszą w tym uczestniczyć nauczyciele i zaswyczaj musi być zgoda dyrektora. Jakieś dziecko (najczęściej z inspiracji swojego rodzica) bywa inicjatorem, ale to nie powód, żeby szkoła się godziła na wszystko. Zwłaszcza, że ma obowiązek uszanować prawa innych rodziców i ich dzieci.
Nie, nie muszą. Uczniowie sami organizują wiele rzeczy, robią zbiórki pieniędzy, wieszają plakaty. Jedynie muszą poinformować o tym dyrekcję, ale sam dyrektor nie musi brać w tym udziału.
Szkoła mojego dziecka promuje LGBT na okrągło. Kiedy w końcu kuratorium i ministerstwo się tym zajmie? LGBT prowokuje, szokuje, zawstydza normalne dzieci, które być może nie chcą tego oglądać i o tym słyszeć. Od tego jest szkoła? Szkoła jest od uczenia i wychowania, a nie deprawowania. Pomijam fakt, że homoseksualizm wiąże się ściśle z zaburzeniami we wczesnym okresie rozwoju dziecka, pomijam fakt, że jako nienaturalny powinien być uznany za coś nieprawidłowego nie ma żadnego uzasadnienia naturalnego. Progejowskie środowiska przegłosowały w WHO, że homoseksualizm nie jest chorobą, bo badaniami nie byli w stanie tego udowodnić. Szkoły mają być wolne od ideologii LGBT !!!
Panie MRC lub Pani MRC a Pan lub Pani o tym fakcie na piśmie zawiadomienie kuratorium i policję? Deprawacja dzieci jest karalne w Polskim prawie ! Proszę na piśmie zawiadomić o fakcie demoralizacji kuratorium i policję, jak na piśmie będzie to będzie reakcja bez tego Pan lub Pani jesteście bezradni póki na piśmie tego faktu nie zglosicie.
W szkole mojego dziecka promują LGBT cały czas, Kiedy kuratorium i ministerstwo zajmie się tą sprawą? Dosyć promowania tej chorej ideologii, która ma zawstydzać i deprawować nasze dzieci?
W dyskusji dominują emocje, ale myślę, że kilka spraw dotyczących edukacji naprawdę wartych jest przemyślenia: 1. Oczywiście rodzice powinni mieć prawo do nieposyłania dzieci na takie zajęcia (szczególnie, jeśli są katolikami, a w materiałach są negatywne opinie o Kościele). 2. Podobnie rodzice mają prawo do nieposyłania dzieci na katechezę (w mojej szkole większość uczniów nie chodzi na katechezę) czy na szkolne jasełka. 3. Natomiast interesujące jest pytanie, na ile rodzice mogą kształtować profil ideowy lekcji. Przykłady: nie chciałbym, by moje dzieci były uczone, że "dobrze jest umierać za Ojczyznę", a wiem, że takie opinie są wpajane na historii czy języku polskim. Ja uważam ten pogląd za destrukcyjny. Czy mogę odmówić uczęszczania mojego dziecka na lekcje takiego nauczyciela? Tak, przez zmianę szkoły lub klasy. Bo zachęta do ginięcia za Ojczyznę nie jest (całe szczęście) elementem podstawy programowej. 4. Ale wyobrażam sobie, że powstaje grupa walcząca z literaturą promującą okultyzm - bo nie wiem, czy Państwo wiecie, ale obowiązkową lekturą w gimnazjum jest tekst o wywoływaniu duchów. Nazywa się "Dziady cz. II". Czy rodzice mają prawo wymagać od szkoły, by nie zmuszała ich dzieci do czytania tego tekstu? To lektura obowiązkowa, ale przecież niezgodna z wartościami, które promuje prasa konserwatywna. 5. Ostatnio była analogiczna afera - w ramach warsztatów udostępniono uczniom w wielu szkołach książkę francuskiego księdza, który molestowanym seksualnie dziewczynom radził traktowanie przestępcy z szacunkiem i delikatnością. Ta skandaliczna publikacja pokazuje, że nawet autorytet KK nie gwarantuje uczenia właściwego stosunku do seksualności. 6. A co z innymi lekturami szkolnymi dalekimi od światopoglądu chrześcijańskiego? A co z konfliktem na linii biologia-wiara? 7. Poza tym kwestia dyskryminacji i obrażania młodych osób z kręgu LGBT istnieje i czekałbym na jakieś konserwatywne programy uczące postawy szacunku i tolerancji dla takich osób. Póki co słychać tylko o deprawacji i zboczeniach, ale nikt nie zaproponował innej opcji. Jak musi się czuć piętnastolatek, który słyszy, że jest zboczony? A niestety wyzwiska na tle orientacji - także ze strony nauczycieli - to zjawisko spotykane w szkołach. ---- Granica między "neutralnością ideową szkoły" a "zaangażowaniem ideowym szkoły" jest często bardzo pokręcona. A polskie społeczeństwo jest bardzo zróżnicowane - podatki na szkołę płacą i konserwatyści, i liberałowie. Obie grupy chcą mieć wpływ na kształt ideowy szkoły. Żadna z grup nie chciałaby zgodzić się z wizją szkoły, w której np. dla wierzących odbywają się jasełka, a w tym samym czasie dla niewierzących warsztaty z tolerancji dla osób LGBT. A w zasadzie - dlaczego nie mogłoby tak być? Problem w tym, że większość z nas (i konserwatystów, i liberałów) nie akceptuje, że na świecie są ludzie o innym światopoglądzie. I tu tkwi największy problem. Niestety - nie zabijemy całej reszty społeczeństwa, dlatego potrzebne są ciągłe dyskusji w celu wytworzenia konsensusu.
W końcu jakiś konstruktywny komentarz! Uważam Twoje przemyślenia za bardzo ciekawe i wszystkim by pomogło, gdyby odstawili trochę emocje i zastanowili się jak znaleźć konstruktywne rozwiązania sytuacji,z którymi mają problem. Mam wrażenie, że nikt tutaj nie jest zainteresowany dyskusją, tylko obrażaniem innych.
Tylko, że patriotyzm jest czymś dobrym. Poświęcanie życia w imię wyższych celów również. Zapoznawanie się z dziełami Mickiewicza - tego nigdy nie zrozumiem, że ktoś może znaleźć jakieś powody żeby być przeciwko, to chyba tylko zła wola.
Homoseksualizm jest chorobą. Sama skłonność nie jest zła i tego można się nauczyć na religii, ale chyba nie byłaś na tej lekcji. Czyny homoseksualne to jest złe. Deprawowanie dzieci i młodzieży przez mówienie, że to coś dobrego i naturalnego czego warto spróbować - to jest niedopuszczalne.
To czy poświęcanie swojego życia, albo życia swoich dzieci jest czymś dobrym nie jest wcale takie jednoznaczne. Ja nie chcę, żeby moim dzieciom wpajano, że mają umierać za swój kraj.
A homoseksualizm nie jest chorobą. To nie jest coś, z czym można polemizować, bo to po prostu fakty. Osobom homoseksualnzm również należy się szacunek, tak, jak każdemu człowiekowi. Nie uważam, żeby było coś złego w mówieniu o tym dzieciom.
A gdzie ktoś mówi, że "warto spróbować czynów homoseksualnych"?? Co to miałoby w ogóle znaczyć? Jeśli człowiek jest homoseksualny, to sam będzie do dążył do kontaktów z osobami tej samej płci, podobnie jak osoby heteroseksualne będą same dążyć do kontaktu z osobami odmiennej płci.
Nikt nie mówi, że ty masz poświęcać życie swoich dzieci. Nikt też nie mówi, że trzeba umierać za swój kraj.
Poświęcenie swojego życia dla wyższego celu to cecha ludzi szlachetnych. Nie każdy taki jest, a właściwie takich ludzi jest mniejszość, mimo, że każdy uczył się w tej samej szkole i czytał te same lektury. Nie podstawa programowa czyni człowieka szlachetnym. Bardziej wychowanie odbierane w domu rodzinnym. Jak czytam to co piszesz, to raczej się nie obawiaj, twoje dzieci będą postępowały zgodnie z twoim życzeniem. Ksiądz Maksymilian Maria Kolbe, Orlęta Lwowskie, Powstańcy Warszawscy i wielu innych to ludzie, którzy stanęli w obliczu trudnego wyboru i podjęli określoną decyzję. Kim są dziś dla Polaków - bohaterami.
Na lekcjach religii mówi się o szacunku do osób homoseksualnych (zgodnie z KKK).
Homoseksualizm jest chorobą i należy do tej samej grupy chorób co pedofilia, zoofilia, itp. Istotą w tych chorobach jest zaburzenie życiowej funkcji organizmu jaką jest rozmnażanie. Czym z punktu widzenia bilologii różni się homoseksualizm od pedofili? W obu przypadkach popęd pułciowy jest nakierowany na osobnika, z którym nie można spłodzić potomstwa.
Ze społecznego punktu widzenia jest oczywiście wymagane aby prawo chroniło osoby nieletnie i dlatego pedofilia jest i musi być prawnie zakazana. Natomiast odbywanie aktów homoseksualnych przez osoby dorosłe to ich prywata sprawa i wybór. W wielu religiach m.in. w Kościele Katolickim jest to poważny grzech. Dlatgo niedopuszczalnym jest zmuszanie katolików, aby ich dzieci uczestniczyły w inicjatywach takich jak "Tęczowy Piątek".
Przeczytaj sobie ten artykuł, to może ci się oczy otworzą czym jest homoseksualizm w wydaniu LGBTQ: https://www.dailymail.co.uk/news/article-2926064/Titchmarsh-gay-lecturer-row-teenage-sex-TV-host-slams-professor-beds-youths.html
Szokiem to sa te wszystkie nienawistne komentarze tych co maja sie za katolikow.Kochani hpmoseksualiszow leczyc chcecie a co to z wami sie dzieje,ze w swieta wszyscy idziecie do Komunii tydzien po juz polowa nie a dwa tygodnie malo,ktory?
Dobrze spróbuję. Myślisz że taki chytry? Ano , zobaczymy: Spójrz z boku na te swoje wypociny:
” …co to z WAMI sie dzieje..” Zauważyłeś tą swoją „mowę ciała” ?: WY!!! WY!!! WY ŹLI KATOLICY! Ty jesteś oczywiście „poza” naszymi słabościami… Nie,,,źle piszę. Ty jesteś NAD! PONAD! PONAD nami! Ty jesteś LEPSZY! NADCZŁOWIEK jak by to rzekł Nietzche. Ty SĄDZISZ ten katolicki motłoch. Sam nieskazitelny, czysty. Ty nas OCENIASZ! Wniosek: Nie chodzisz do kościoła w ogóle a na ty forum plujesz na lepszych od siebie tylko po to żeby zagłuszyć strach. Ot, i cała Twoja „tajemnica”
A niby gdzie bym widzial jak przystepujecie do Komunii?I wez poprawke,ze na to,ze w moim wieku patrzy sie na innych z podziwem jesli maja jeszcze takie potrzeby.Jednak pamietam jak bylem mlodszy.
Chciałbym przypomnieć, że w oświacie od myślenia są nauczyciele, a urzędnicy tylko od dawania pieniędzy. Pani Zalewska powinna wiedzieć, że jej rola zaczyna się od nauczycielskich pensjach, a kończy na papierze, który w toaletach powinien być. I wszystkim homofobom przypominam, że propagowanie tolerancji dla innych nie jest czymś złym. Prezydent Duda chce, żebyśmy wszyscy razem czcili 100.lecie niepodległości, więc środowiska LGTBI także zaprosił i na przywitanie ich przedstawicielom rękę poda...
Uważam, że na portalu wiara pl, który mieni się portalem ludzi otwartych, propagowana była homofobia, czyli nienawiść do inaczej czujących i myślących. Jako członek KK mam prawo tu zabierać głos.
Homofobia to nie "nienawiść do inaczej czujących" a paniczny strach przed osobami, których popęd seksualny jest nakierowany na osoby tej samej pułci. Nie widzę w tym wątku wypowiedzi o charakterze homofobicznym.
Moim zdaniem, które i tak tutaj nikogo nie obchodzi, jest jakaś tam wyrozumiałości i owszem każdy ma wolną wolę, ale jeżeli miejszości chcą dyktować warunki i mieszać w imię demokracji to już jest śmieszne, z resztą natura jest taka a nie inna jak już ktoś sam nie wie czego chce to jego sprawa. Niech jednak uszanuje moje przekonania i moją wolność. Tego typu zajęcia po godzinach dla chętnych jak już.
W 2016 B, Szydlo podpisala dokument, bioracy LGBTQI pod ochrone prawna...a kosciol rzymski akceptuje ich rowniez - Watykański kardynał przypomina też podstawowe fakty na temat homoseksualizmu. Podkreśla, że to nie orientacja seksualna, ale bycie dzieckiem Boga określa naszą najgłębszą tożsamość. Skłonności homoseksualne, choć są sprzeczne z ludzką naturą, same w sobie nie są grzeszne..."
Słabość ministerstwa. To przecież ministerstwo pporządkuje tok nauczania i wychowania. Nikt nie pyta rodziców o program nauczania z matematyki czy fizyki. Owszem, schody zaczynają się przy języku polskim, historii. Tu jednak konieczne jest jasne ustalenie kierunków wychowania naszych dzieci i młodzieży. Tęczowy piątek? Brak decyzji ze strony ministerstwa obnaża słabość państwowych struktur, ucieczkę pod parawan "prawa". Wielka szkoda i wielka trwoga, jeśli nasze szkolnictwo ma takich słabych przewodników. Szanuję Panią Minister, ale nie spodziewałem się takiego tchózliwego uniku. A tracą na tym tylko nasze dzieci, które są wprowadzane w zamęt pojęciowy i zamęt etyczny i prowadzone ku budowaniu słabego społeczeństwa, poddanego samym tylko ludzkim słabościom. Pozdrowienia.
Tak jestem katolikiem.. Jestem praktykującym katolikiem.. Mam kilku znajomych "gejów" i są to normalne znajomości, ale nie godzę się na to, żeby moje dzieci uczyły się o tym w szkole.. Każde dziecko ma inną wrażliwość i dojrzałość emocjonalną i to rodzice jeśli będą uważać to wiedzę potrzebną dziecku mogą dziecku przekazać w miarę przystępny sposób.. To oni najlepiej znają swoje dzieci.. Od tolerancji do akceptacji jest daleka droga..
- Dbamy o bezpieczeństwo duchownego - mówi Paulina Dolatowska z Chrześcijańskiej Wspólnoty LGBT "Wiara i tęcza", która ujawniła Radiu Merkury tę informację. Wyjaśniła, że woli nie ujawniać danych duchownego, gdyż nie chce, aby poniósł on konsekwencje.
Kanclerz poznańskiej kurii Ireneusz Gosz jest zaskoczony informacją o nabożeństwach dla gejów i lesbijek. Ksiądz odprawiający takie msze powinien poprosić arcybiskupa o zgodę. Do kurii nie zgłosił się żaden duchowny z taką prośbą.
Uczestnicy mszy w Poznaniu są spowiadani i przyjmują komunię." .. czyz to nie znamienne sie stalo, ze jedyne o co chodzi, to o zgode kierownictwa...)))
Przeczytajcie uważnie dłuższą wypowiedź niejakiego E. Jest wręcz „książkowa”i widać że pisał ją niezły zawodowiec., O co chodzi tak naprawdę ? Celem Autora jest niepostrzeżenie doprowadzić do zaniku w społeczeństwie katolickiego, chrześcijańskiego myślenia i wartościowania, a z biegiem czasu i samego chrześcijaństwa, GDYŻ KIEDY USTAJE SPRZECIW WOBEC FAŁSZU I ZŁA, NASTĘPUJE PODDANIE SIĘ TEJ FALI, a tym samym rozejście się z wiarą i jej wymaganiami. A właśnie to jest zamierzone przez naszego spryciarza: ZOBOJĘTNIENIE NA PRAWDĘ I NA FAŁSZ, NA DOBRO I NA ZŁO, wyczulenie tylko na wygodne miejsce w życiu i własną korzyść, oportunizm życiowy, płynięcie z prądem. I czy ktoś mógłby to nazwać walką z religią, niszczeniem samych fundamentów Kościoła i wiary? To przecież tylko promowanie oświecenia, szacownej tolerancji, otwartości i pluralizmu… Przeczytajcie, pomyślcie, zapamiętajcie. Poznajcie ICH metody. MYŚLCIE! Myślcie na Boga!!! Kto tam klika że jest to "wartościowe"? Wróg, głupiec, zdrajca czy < użyteczny idiota >?
E. to zwykły relatywista, który w końcu sam się pogubi w swoich przemyśleniach. Mnie interesuje prawda obiektywna dlatego nigdy poważnie nie traktuję tego typu wypowiedzi i płynących z nich wniosków.
No, tak, jestem "zawodowcem", bo pracuję w szkole i po prostu widzę, że inaczej niż na konsensusie nie zbudujemy zdrowego społeczeństwa. Póki co w polskim społeczeństwie konserwatyści czują się atakowani przez lewicę, lewica czuje się atakowana przez konserwatystów - to znaczy, że nie potrafimy jeszcze budować wspólnoty. Nie bardzo jednak wiem, jakich ICH rzekomo reprezentuję i jak pogodzić Pani opinię o mnie z moim głosem obrony jakości nauczania religii w szkole pod innymi tekstami? A co do "relatywizmu" - czym innym jest uznanie, że istnieje prawda obiektywna (ja to uznaję), czym innym - uznanie, że winno istnieć społeczne prawo do uznania innych prawd za obiektywne. Czy naprawdę tak trudno to zrozumieć? Powtórzę raz jeszcze - nie zlikwidujemy światopoglądowego zróżnicowania społeczeństwa polskiego, trzeba zatem wypracować mechanizmy wspólnego funkcjonowania mimo odmienności. I nie ma to nic wspólnego z relatywizmem.
@E. Hm… może i racje ma @BASTEKRACJONALISTA 1, „po prostu widzę, że inaczej niż na konsensusie nie zbudujemy zdrowego społeczeństwa.” Panie E. U nas dzisiaj na mszy misjonarz z Pakistanu był i opowiadał o gwałtach , grupowych kamieniowaniach, paleniach w piecu …. Chrześcijanami Panie E!!! Chrześcijanami! WSPÓŁCZEŚNIE! DZISIAJ!!! Dzisiaj Panie E! Asia Bibi to tylko wierzchołek góry lodowej. O Egipcie , Arabii Saudyjskiej pewnie Pan słyszał ale nie przemyślał sprawy bo przecież Pan wie iż „inaczej niż na konsensusie nie zbudujemy zdrowego społeczeństwa”. Idź buduj Pan ten swój „konsensus” w Pakistanie… . 2. „Nie bardzo jednak wiem, jakich ICH rzekomo reprezentuję” Dlaczego nie zbudowano wieży Babel? Bo ludziom pomieszały się języki. Tzn. co? Nagle ten zaczął po aramejsku, ten po chińsku a ten po żydowsku? Czemu nie doszli do konsensusu i nie zaczęli rozmawiać po angielsku? A my - Pan i ja mówimy innymi językami? Bo my się kompletnie nie rozumiemy. Dlaczego??? Ja Panie E mówię językiem Biblii. Zna Pan Dekalog? Wie Pan co Bóg mówił o Onanie? Czemu to „obrzydliwość w oczach Pana” ? A jakim językiem mówi Pan? NA czym Pan Panie E na czym opiera te swoje dywagacje? Na pewno nie na Piśmie Świętym! Rozumie już Pan kto to ONI czy jak Dremorowi łopatologicznie trza? Starczy na razie. Ps. Najuprzejmiej proszę zapoznać się z hasłem : < użyteczny idiota >. Szufladkowanie to niestety konieczna rzecz w tzw. demokracji. Trzeba znać swoje miejsce w szeregu.
@E. bronisz akcji zorganizowanej przez ideologiczną organizację LGBTQ w szkołach. Jeżeli jesteś osobom pełnoletią to zachęcam do zapoznania się z broszurą wskazaną przez: @Katolik k 28.10.2018 16:38
Przepraszam, ale widzę, że argumenty zastępuje Pan emocjami, więc apeluję o nieco spokoju. 1. "Idź buduj Pan ten swój „konsensus” w Pakistanie…" - to porównanie urąga elementarnej logice. Ja mówię o Polsce, pan o Pakistanie i Arabii Saudyjskiej. Jeżeli uważa Pan, że sytuacja nas-katolików jest taka sama, jak chrześcijan w w/w krajach, to po prostu gratuluję logicznego myślenia. Póki co jako praktykujący katolik nie odczuwam żadnego zagrożenia. 2. Biblię znam, nawet czytam codziennie. Ale Pan już wie swoje o mnie, więc choćbym Panu udowadniał nie wiem, jak mocno, to i tak Pana nie przekonam, że nie bronię samej akcji, ale prawa do jej organizowania. Może tego samego dnia katecheci zorganizują inną akcję, np. promującą rodzinę? 3. I na końcu pytanie: rozumiem, że skoro tak Pana boli słowo "konsensus", to znaczy, że Pan zawsze wszystkim wokół narzuca swoją wolę? Że z nikim nigdy nie dochodzi Pan do porozumienia? Że nie uznaje Pan prawa do istnienia wokół siebie ludzi o innych poglądach? Pytam wprost: czy Pana zdaniem ja - mając inne poglądy w sprawie konstrukcji państwa demokratycznego, mam prawo uczyć w polskiej szkole? 4. A jeśli chodzi o reprezentowanie jakichś ICH - kto wie, być może w najbliższą niedzielę spotkamy się na mszy i wtedy anonimowo podamy sobie znak pokoju. Poda mi Pan? Ja Panu tak! Bo takich właśnie ICH reprezentuję.
Za plecami rodziców, jakiś zboczony dziad, będzie opowiadał ich dzieciom o swoim zboczeniu i mówił, że to jest jedna z dostępnych opcji. Chyba rodzice powinni coś wiedzieć na ten temat najpierw – mówił Cejrowski.
Myślę, że gdyby jakiś zboczony dziad zaczął tłumaczyć swoje świnstwa i obrzydliwości dzieciom, to mogłoby sie okazać, że razem z całą wsią zabrakło by nam tolerancji i cierpliowści.
Ale właśnie na tym polegają te lekcje tolerancji LGBTQ. tadeuszogorek ma rację. Tam się mówi dzieciom, że te choroby to coś normalnego i naturalnego. Że warto eksperymentować itd.
Tak, tak, a w trakcie tej lekcji dzieci częstowane są skrętami, puszczane jest gejowe porno, a aktywiści okłamują dzieci, że rodziny hetero więcej płacą za bilet na autobus.
Nie byłeś, nie widziałeś. Cejrowski też na oczy tego nie widział.
Skoro jest zapotrzebowanie na takie zajęcia to myślę dobrą alternatywą dla tego typu niedopuszczalnych akcji mogły by być warsztaty tolerancji przeprowadzone po prostu przez księży uczacych w danej szkole :)
"MEN: Jeżeli Tęczowy Piątek zostanie zorganizowany w szkole z pominięciem procedur, będzie to złamanie prawa" Czyli co? Jeśli zorganizują zboczone piątki, zgodnie z procedurą, to do szkół wejdą i zboczone piątki się odbędą?
Uważaj z szermowaniem argumentów typu wysyłania policji na tych czy owych. Tak działać mogło sobie ZOMO i ORMO w PRL. Chciałbyś powrotu takich metod i bicia ludzi mających inne poglądy przez "moralnie zdrowe" oddziały milicji? A może sam chciałbyś wpisać się do takiego nowego ORMO do bicia homoseksualistów?
Zdrowe społeczeństwo to zdrowa rodzina - matka, ojciec, dzieci.
Ukarać dyscyplinarnie (najlepiej zwolnić) nauczycieli, którzy nie stosują się do przepisów oświatowych.
Żeby w szkole coś zorganizować muszą w tym uczestniczyć nauczyciele i zaswyczaj musi być zgoda dyrektora.
Jakieś dziecko (najczęściej z inspiracji swojego rodzica) bywa inicjatorem, ale to nie powód, żeby szkoła się godziła na wszystko. Zwłaszcza, że ma obowiązek uszanować prawa innych rodziców i ich dzieci.
1. Oczywiście rodzice powinni mieć prawo do nieposyłania dzieci na takie zajęcia (szczególnie, jeśli są katolikami, a w materiałach są negatywne opinie o Kościele).
2. Podobnie rodzice mają prawo do nieposyłania dzieci na katechezę (w mojej szkole większość uczniów nie chodzi na katechezę) czy na szkolne jasełka.
3. Natomiast interesujące jest pytanie, na ile rodzice mogą kształtować profil ideowy lekcji. Przykłady: nie chciałbym, by moje dzieci były uczone, że "dobrze jest umierać za Ojczyznę", a wiem, że takie opinie są wpajane na historii czy języku polskim. Ja uważam ten pogląd za destrukcyjny. Czy mogę odmówić uczęszczania mojego dziecka na lekcje takiego nauczyciela? Tak, przez zmianę szkoły lub klasy. Bo zachęta do ginięcia za Ojczyznę nie jest (całe szczęście) elementem podstawy programowej.
4. Ale wyobrażam sobie, że powstaje grupa walcząca z literaturą promującą okultyzm - bo nie wiem, czy Państwo wiecie, ale obowiązkową lekturą w gimnazjum jest tekst o wywoływaniu duchów. Nazywa się "Dziady cz. II". Czy rodzice mają prawo wymagać od szkoły, by nie zmuszała ich dzieci do czytania tego tekstu? To lektura obowiązkowa, ale przecież niezgodna z wartościami, które promuje prasa konserwatywna.
5. Ostatnio była analogiczna afera - w ramach warsztatów udostępniono uczniom w wielu szkołach książkę francuskiego księdza, który molestowanym seksualnie dziewczynom radził traktowanie przestępcy z szacunkiem i delikatnością. Ta skandaliczna publikacja pokazuje, że nawet autorytet KK nie gwarantuje uczenia właściwego stosunku do seksualności.
6. A co z innymi lekturami szkolnymi dalekimi od światopoglądu chrześcijańskiego? A co z konfliktem na linii biologia-wiara?
7. Poza tym kwestia dyskryminacji i obrażania młodych osób z kręgu LGBT istnieje i czekałbym na jakieś konserwatywne programy uczące postawy szacunku i tolerancji dla takich osób. Póki co słychać tylko o deprawacji i zboczeniach, ale nikt nie zaproponował innej opcji. Jak musi się czuć piętnastolatek, który słyszy, że jest zboczony? A niestety wyzwiska na tle orientacji - także ze strony nauczycieli - to zjawisko spotykane w szkołach.
----
Granica między "neutralnością ideową szkoły" a "zaangażowaniem ideowym szkoły" jest często bardzo pokręcona. A polskie społeczeństwo jest bardzo zróżnicowane - podatki na szkołę płacą i konserwatyści, i liberałowie. Obie grupy chcą mieć wpływ na kształt ideowy szkoły. Żadna z grup nie chciałaby zgodzić się z wizją szkoły, w której np. dla wierzących odbywają się jasełka, a w tym samym czasie dla niewierzących warsztaty z tolerancji dla osób LGBT. A w zasadzie - dlaczego nie mogłoby tak być? Problem w tym, że większość z nas (i konserwatystów, i liberałów) nie akceptuje, że na świecie są ludzie o innym światopoglądzie. I tu tkwi największy problem. Niestety - nie zabijemy całej reszty społeczeństwa, dlatego potrzebne są ciągłe dyskusji w celu wytworzenia konsensusu.
Czyny to obrzydliwość.
Promowanie homoseksualizmu jako czegoś dobrego i naturalnego to zgorszenie.
Zapoznawanie się z dziełami Mickiewicza - tego nigdy nie zrozumiem, że ktoś może znaleźć jakieś powody żeby być przeciwko, to chyba tylko zła wola.
Homoseksualizm jest chorobą. Sama skłonność nie jest zła i tego można się nauczyć na religii, ale chyba nie byłaś na tej lekcji.
Czyny homoseksualne to jest złe. Deprawowanie dzieci i młodzieży przez mówienie, że to coś dobrego i naturalnego czego warto spróbować - to jest niedopuszczalne.
A homoseksualizm nie jest chorobą. To nie jest coś, z czym można polemizować, bo to po prostu fakty. Osobom homoseksualnzm również należy się szacunek, tak, jak każdemu człowiekowi. Nie uważam, żeby było coś złego w mówieniu o tym dzieciom.
A gdzie ktoś mówi, że "warto spróbować czynów homoseksualnych"?? Co to miałoby w ogóle znaczyć? Jeśli człowiek jest homoseksualny, to sam będzie do dążył do kontaktów z osobami tej samej płci, podobnie jak osoby heteroseksualne będą same dążyć do kontaktu z osobami odmiennej płci.
Nikt też nie mówi, że trzeba umierać za swój kraj.
Poświęcenie swojego życia dla wyższego celu to cecha ludzi szlachetnych. Nie każdy taki jest, a właściwie takich ludzi jest mniejszość, mimo, że każdy uczył się w tej samej szkole i czytał te same lektury.
Nie podstawa programowa czyni człowieka szlachetnym. Bardziej wychowanie odbierane w domu rodzinnym. Jak czytam to co piszesz, to raczej się nie obawiaj, twoje dzieci będą postępowały zgodnie z twoim życzeniem.
Ksiądz Maksymilian Maria Kolbe, Orlęta Lwowskie, Powstańcy Warszawscy i wielu innych to ludzie, którzy stanęli w obliczu trudnego wyboru i podjęli określoną decyzję. Kim są dziś dla Polaków - bohaterami.
Homoseksualizm jest chorobą i należy do tej samej grupy chorób co pedofilia, zoofilia, itp. Istotą w tych chorobach jest zaburzenie życiowej funkcji organizmu jaką jest rozmnażanie.
Czym z punktu widzenia bilologii różni się homoseksualizm od pedofili?
W obu przypadkach popęd pułciowy jest nakierowany na osobnika, z którym nie można spłodzić potomstwa.
Ze społecznego punktu widzenia jest oczywiście wymagane aby prawo chroniło osoby nieletnie i dlatego pedofilia jest i musi być prawnie zakazana.
Natomiast odbywanie aktów homoseksualnych przez osoby dorosłe to ich prywata sprawa i wybór.
W wielu religiach m.in. w Kościele Katolickim jest to poważny grzech. Dlatgo niedopuszczalnym jest zmuszanie katolików, aby ich dzieci uczestniczyły w inicjatywach takich jak "Tęczowy Piątek".
https://www.dailymail.co.uk/news/article-2926064/Titchmarsh-gay-lecturer-row-teenage-sex-TV-host-slams-professor-beds-youths.html
” …co to z WAMI sie dzieje..”
Zauważyłeś tą swoją „mowę ciała” ?: WY!!! WY!!! WY ŹLI KATOLICY!
Ty jesteś oczywiście „poza” naszymi słabościami… Nie,,,źle piszę. Ty jesteś NAD! PONAD! PONAD nami! Ty jesteś LEPSZY! NADCZŁOWIEK jak by to rzekł Nietzche. Ty SĄDZISZ ten katolicki motłoch. Sam nieskazitelny, czysty. Ty nas OCENIASZ!
Wniosek: Nie chodzisz do kościoła w ogóle a na ty forum plujesz na lepszych od siebie tylko po to żeby zagłuszyć strach. Ot, i cała Twoja „tajemnica”
Promowanie homoseksualizmu wśród zdrowych dzieci jest już poza tą granicą i to daleko.
Nie widzę w tym wątku wypowiedzi o charakterze homofobicznym.
Kanclerz poznańskiej kurii Ireneusz Gosz jest zaskoczony informacją o nabożeństwach dla gejów i lesbijek. Ksiądz odprawiający takie msze powinien poprosić arcybiskupa o zgodę. Do kurii nie zgłosił się żaden duchowny z taką prośbą.
Uczestnicy mszy w Poznaniu są spowiadani i przyjmują komunię." .. czyz to nie znamienne sie stalo, ze jedyne o co chodzi, to o zgode kierownictwa...)))
I czy ktoś mógłby to nazwać walką z religią, niszczeniem samych fundamentów Kościoła i wiary? To przecież tylko promowanie oświecenia, szacownej tolerancji, otwartości i pluralizmu…
Przeczytajcie, pomyślcie, zapamiętajcie. Poznajcie ICH metody. MYŚLCIE! Myślcie na Boga!!! Kto tam klika że jest to "wartościowe"? Wróg, głupiec, zdrajca czy < użyteczny idiota >?
Mnie interesuje prawda obiektywna dlatego nigdy poważnie nie traktuję tego typu wypowiedzi i płynących z nich wniosków.
Z tobą ART pełna zgoda :)
Nie bardzo jednak wiem, jakich ICH rzekomo reprezentuję i jak pogodzić Pani opinię o mnie z moim głosem obrony jakości nauczania religii w szkole pod innymi tekstami?
A co do "relatywizmu" - czym innym jest uznanie, że istnieje prawda obiektywna (ja to uznaję), czym innym - uznanie, że winno istnieć społeczne prawo do uznania innych prawd za obiektywne. Czy naprawdę tak trudno to zrozumieć? Powtórzę raz jeszcze - nie zlikwidujemy światopoglądowego zróżnicowania społeczeństwa polskiego, trzeba zatem wypracować mechanizmy wspólnego funkcjonowania mimo odmienności. I nie ma to nic wspólnego z relatywizmem.
Hm… może i racje ma @BASTEKRACJONALISTA
1, „po prostu widzę, że inaczej niż na konsensusie nie zbudujemy zdrowego społeczeństwa.”
Panie E. U nas dzisiaj na mszy misjonarz z Pakistanu był i opowiadał o gwałtach , grupowych kamieniowaniach, paleniach w piecu …. Chrześcijanami Panie E!!! Chrześcijanami! WSPÓŁCZEŚNIE! DZISIAJ!!! Dzisiaj Panie E! Asia Bibi to tylko wierzchołek góry lodowej. O Egipcie , Arabii Saudyjskiej pewnie Pan słyszał ale nie przemyślał sprawy bo przecież Pan wie iż „inaczej niż na konsensusie nie zbudujemy zdrowego społeczeństwa”.
Idź buduj Pan ten swój „konsensus” w Pakistanie… .
2. „Nie bardzo jednak wiem, jakich ICH rzekomo reprezentuję”
Dlaczego nie zbudowano wieży Babel? Bo ludziom pomieszały się języki. Tzn. co? Nagle ten zaczął po aramejsku, ten po chińsku a ten po żydowsku? Czemu nie doszli do konsensusu i nie zaczęli rozmawiać po angielsku?
A my - Pan i ja mówimy innymi językami? Bo my się kompletnie nie rozumiemy. Dlaczego??? Ja Panie E mówię językiem Biblii. Zna Pan Dekalog? Wie Pan co Bóg mówił o Onanie? Czemu to „obrzydliwość w oczach Pana” ?
A jakim językiem mówi Pan? NA czym Pan Panie E na czym opiera te swoje dywagacje? Na pewno nie na Piśmie Świętym!
Rozumie już Pan kto to ONI czy jak Dremorowi łopatologicznie trza?
Starczy na razie.
Ps. Najuprzejmiej proszę zapoznać się z hasłem : < użyteczny idiota >. Szufladkowanie to niestety konieczna rzecz w tzw. demokracji. Trzeba znać swoje miejsce w szeregu.
1. "Idź buduj Pan ten swój „konsensus” w Pakistanie…" - to porównanie urąga elementarnej logice. Ja mówię o Polsce, pan o Pakistanie i Arabii Saudyjskiej. Jeżeli uważa Pan, że sytuacja nas-katolików jest taka sama, jak chrześcijan w w/w krajach, to po prostu gratuluję logicznego myślenia. Póki co jako praktykujący katolik nie odczuwam żadnego zagrożenia.
2. Biblię znam, nawet czytam codziennie. Ale Pan już wie swoje o mnie, więc choćbym Panu udowadniał nie wiem, jak mocno, to i tak Pana nie przekonam, że nie bronię samej akcji, ale prawa do jej organizowania. Może tego samego dnia katecheci zorganizują inną akcję, np. promującą rodzinę?
3. I na końcu pytanie: rozumiem, że skoro tak Pana boli słowo "konsensus", to znaczy, że Pan zawsze wszystkim wokół narzuca swoją wolę? Że z nikim nigdy nie dochodzi Pan do porozumienia? Że nie uznaje Pan prawa do istnienia wokół siebie ludzi o innych poglądach? Pytam wprost: czy Pana zdaniem ja - mając inne poglądy w sprawie konstrukcji państwa demokratycznego, mam prawo uczyć w polskiej szkole?
4. A jeśli chodzi o reprezentowanie jakichś ICH - kto wie, być może w najbliższą niedzielę spotkamy się na mszy i wtedy anonimowo podamy sobie znak pokoju. Poda mi Pan? Ja Panu tak! Bo takich właśnie ICH reprezentuję.
Tam się mówi dzieciom, że te choroby to coś normalnego i naturalnego. Że warto eksperymentować itd.
Nie byłeś, nie widziałeś. Cejrowski też na oczy tego nie widział.