Przepraszam, jaką marginalizacije?! Religia powinna być wyłącznie na pierwszej lub ostatniej lekcji, wówczas chodziliby na nią ci, którzy są naprawdę zainteresowani, czytaj: którzy wierzą i chcą poznawać Obiekt swej wiary. A już najkorzystniej byliby, aby religia wróciła do sal katechetycznych; to właściwe miejsce, z ciszą i właściwym klimatem. Należę do tych, którzy uważają, że jednym z błędów Kościoła po 1989 r. było tzw. przywrócenie religii do szkół.