• MOSCARDI
    29.01.2011 18:55
    MOSCARDI
    +Może jestem "męską, szowinistyczną ś..", ale mnie irytuje wszechobecność kobiet w Kościele. Może mój stosunek do obecności kobiet wynika z jakiejś niedojrzałości. Nie potrafię współpracować z nimi. Bo kiedy jestem w towarzystwie facetów - lektorzy, ministranci, współpraca nagle układa się dobrze. Jak wprowadzą u nas w parafii ministrantki, to sobie chyba stworzę swoją, jednoosobową grupkę samouwielbienia. Praca z kobietami jedynie układa mi się przy stawianiu Bożego Grobu, Stajenki w kościele itd. Natomiast w grupach formacyjnych trzeba ciągle z nimi dyskutować, wypracowywać kompromis... A z facetami jest hierarchia, ten na górze coś każe, ten na dole zapyta najwyżej i zrobi. Prosto, sprawnie i bez poprawek.
    A tak to kobiety wszędzie muszą być, a jak się zrobi grupę tylko dla mężczyzn, to są wielce obrażone.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg