• Gość
    01.08.2011 11:33
    Haha, jak z żoną zdecydowaliśmy się po pierwszysm dziecku od razu na drugie to też zaczęliśmy otrzymywać "dobre rady" o antykoncepcji po ciąży itp. Zabawne, do większości ludzi nie dociera, że niektórzy mają dzieci, bo tego chcą. Oczywiście nikt nam nie wierzył, że taki był plan :)))
  • mur beton
    01.08.2011 13:41
    uśmiałam się do łez czytając ten felieton ... mamy 5. (słownie: piątkę, lub pięcioro :DD) dzieci i reakcje identyczne... :DDD
    A dochodzą do tego takie reakcje na informację, iż mam taką liczną gromadkę - no pięknie..., ooooo!!???, wspaniale..., itp. poprzedzone wielkimi oczami i chwilą zażenowanego milczenia - większość i tak nie wie co w pierwszej chwili powiedzieć :DDD taki szok... kulturowy... :DDD
  • Asia_1109
    01.08.2011 15:29
    Nie wiem dlaczego rodzice, którzy zdecydowali się na dużą rodzinę tak bardzo przejmują się reakcją otoczenia....to naprawdę prywatna sprawa każdej rodziny i roztrząsanie tego nikomu nie służy...czasami nawet mam wrażenie,że stoi za tym lekkie poczucie wyższości...

  • Wojtek
    01.08.2011 21:42
    No ale czy w np w Polsce nie ma za duzo ludzi??? Ilu ludzi musialo wyjechac z kraju by szukac normalnego zycia.
    Wydaje mi sie ze tak jak nie powinno sie wysmiewac rodziny wielodzietne, tak nie mozna wysmiewac ludzi, ktorzy widza ze ziemia nie moze pomiescic nieskonczona ilosc ludzi.
  • michalinamaria
    01.08.2011 21:51
    Jestem jeszcze młoda. Mam 18 lat i zamierzam mieć w przyszłości dzieci. Tak, będę nieekologiczna i zaludnię ziemię, bo nie chce mieć jednego dziecka. Chce mieć wesołą, rozbrykaną i szczęśliwą gromadkę w postaci 3 lub 4 dzieci. :)
  • Gusia
    01.08.2011 22:06
    Wraz z mężem jesteśmy szczęśliwymi rodzicami 4 dzieci-planowanych i oczekiwanych na zasadzie ,że duża rodzina to szczęście i błogosławieństwo,zażenowanym znajomym mówimy ,że jesteśmy dopiero na półmetku bo w planach- zaraz po ślubie -mieliśmy sześcioraczki szkoda tylko,że nasze państwo poza dramatycznymi spotami alarmowo-emerytalno-demograficznymi nie wspiera rodziny.Pozdrowienia wakacyjne dla wszystkich.
  • mur beton
    01.08.2011 23:11
    Do Asi_1109 - nie przejmują się, tylko "dostrzegają", a że jest to zjawisko szerokie, dlatego o tym piszą lub rozmawiają... i nic nie ma w tym poczucia wyższości czy niższości, wręcz przeciwnie - ci co dają tzw. dobre rady, wydaje mi się, że na wielodzieciatych spoglądają z wyższością... no chociażby co do wiedzy antykoncepcyjnej lub władz umysłowych w ogóle... :D
  • mama
    02.08.2011 01:42
    Kapitalny artykuł! Dzięki za pociechę!
    My mamy sześcioro dzieci, cieszymy się z tego, bo choć kosztuje to więcej pracy (cytat: "ooo tyle kotletów na obiad!"), to cała gromada wnosi wiele radości nie tylko do naszego życia. Wiele osób nas traktuje jako nietypowe zjawisko, spotykamy się też z wielką życzliwością i ciekawością, jak można w dzisiejszych czasach mieć tyle dzieci i funkcjonować. Najbardziej przykre jednak było usłyszeć od osoby z najbliższej rodziny, że nas jest za dużo....
    Nasza rodzina jest dowodem na istnienie Bożej Opatrzności i potwierdzeniem, że każde dziecko się rodzi z bochenkiem chleba.
    A sądami ludzi nie warto sobie zawracać głowy, podobnie jak artykułami w gazetach pt. ile kosztuje dziecko, co należy koniecznie nabyć, żeby dziecko w dzisiejszym świecie żyło, ile kremów, odżywek itp zbędnych rzeczy.
  • Minerwa
    04.08.2011 14:23
    Minerwa
    A mnie się najbardziej podobają "mądre" opinie z forów dla rodziców, w myśl których "godne" życie dziecka zaczyna się od dziesięciu tysięcy miesięcznie.
    Bo jak to??? Nie masz domu, w którym każde dziecko będzie miało osobną sypialnię i pokój do zabawy? To straszne, fundujesz mu koszmarne dzieciństwo w ciasnocie i biedzie. Uważasz elektroniczną nianię za tysiąc złotych za zbędny gadżet? No wiesz, jak możesz ryzykować życiem swojego dziecka?! Nie zapisujesz niemowlęcia na warsztaty rozwoju, zajęcia plastyczne i balet nowoczesny? Chyba nie zależy Ci na swoim dziecku, że tak perfidnie ograniczasz jego możliwości.
    A w ogóle (to powtarza się jak refren)jak się nie jest w stanie zapewnić dziecku godnych warunków życia, nie należy się na nie decydować! A już więcej dzieci niż jedno... Masz pojęcie, ile to kosztuje? Sama opieka medyczna u profesora pediatrii, bo chyba nie zamierzasz pozwolić, żeby twoim dzieckiem opiekował się jakiś niedouczony konował!
    I tak dalej i dalej, wychodzi na to, że jeśli wydasz na dziecko mniej niż trzy tysiące tygodniowo, jesteś zbrodniarzem, dzieciobójcą, wyrodnym rodzicem, któremu nie zależy na dziecku i który lekkomyślnie powołał je do życia, by skazać na nędzę, głód, choroby i brak wykształcenia.
  • aga mama
    07.09.2011 09:00
    Ja mam wprawdzie jedno dziecko,ale docinki słyszę gdzie bym nie poszła;córkę urodziła na 5 roku studiów medycznych,a to się przecież zdarzyć może tylko nieodpowiedzialnym ludziom, no i wiadomo to wpadka...A Antosia nie jest wpadką tylko świadomym owocem mojej miłości z mężem:D Bo dzisiaj drogie panie dzieci rodzi się po 30,a i wtedy sie jest młodą mamą; Ja mam 25 lat, córa za miesiąc skończy rok, na pytania jak sobie radze odpowiadam ze normalnie, na współczucie pewnie jest wam ciężko odpowiadam nie bardziej niż innym; bo dzieci to kolejny etap a nie ciężar który musza dźwigać rodzice:D pozdrawiam:D przyszła mama wielodzietnej rodziny:D
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg