• PM
    23.08.2011 15:02
    Lobby księgarskie to chyba jedna z nielicznych grup, która zbija krociowe zyski, choć dookoła kryzys. Nie mam nic przeciwko robieniu interesów, ale nie wówczas, gdy dzieje się to kosztem właśnie takich maluchów, których kręgosłupy uginają się pod przeróżnymi wydawnictwami drukowanych - a jakże - na kredowym papierze.

    Właśnie aby ulżyć plecom maluchów już słyszałem pomysły aby rodzice kupowali dzieciom dwa komplety książek (i to nie był pomysł z wczoraj, ale parę ładnych lat temu) bo to miało poważnie uzdrowić plecy dzieci. Jedynym pewnym efektem byłoby uszczuplenie portfeli rodziców.

    Moim zdaniem na kształt oddolnej akcji rodziców (ukłony dla Państwa Elbanowskich i ich http://ratujmaluchy.pl) powinno zebrać się odpowiednie gron ludzi, które powie, że naprawdę już nie zamierza sponsorować kolejnego roku złotych żniw dla wydawców wątpliwej zresztą jakości podręczników, zeszytów ucznia, zeszytów doświadczeń itp. itd. Ale do tego potrzebna byłaby również dobra wola nauczycieli, którzy niestety w sposób nie do końca etyczny są "motywowani" przez księgarzy do coraz to nowych inwestycji w podręczniki - cóż, że kosztem naszych, domowych budżetów.

    Więc proszę, rozczulmy się nad losem naszych dzieci, ale konsekwentnie - rękę karaj a nie miecz.
  • Awa
    23.08.2011 21:23
    Awa

    PM pisze:
    Właśnie aby ulżyć plecom maluchów już słyszałem pomysły aby rodzice kupowali dzieciom dwa komplety książek (i to nie był pomysł z wczoraj, ale parę ładnych lat temu) bo to miało poważnie uzdrowić plecy dzieci. Jedynym pewnym efektem byłoby uszczuplenie portfeli rodziców.

     

    Wyobraż sobie ,że kuratoria niejako wymusza na szkolach takie rozwiązanie rozliczając szkoły z tego ,czy uczniowie maja gdzie zostawić dodatkowy komplet podrecznikow.Nie mowia tylko skad szkoła lub rodzic ma wziąć pieniadze na ten 2 komplet.

    Ja mam patent na lekki plecak.Dzielic ksiązke na kawałki(niszczac)i wkladajac w segregator.

    Ma to swoje minusy ale zdrowy kręgosłup jest najwazniejszy a leczenie ortopedyczne i rehabilitacja droga.

    • PM
      23.08.2011 23:59
      Nie słyszałem jeszcze aby były to działania kuratorium, natomiast po to jesteśmy my rodzice, aby trzymając rękę na pulsie obracać nasze działanie tam, gdzie ono może przynosić efekty.
      Szafki w szkołach mogą być wykorzystane bardzo dobrze, ale to jest inny temat. Dziś jeśli mowa o tornistrach zadajmy pytanie - cui bono? Dzieci na pewno szczęśliwe nie są, rodzice też, wydawnictwa zacierają ręce, a szkoły udają, że nic nie widzą.
      Pora na nas - to my rodzice możemy i wręcz powinniśmy zwracać uwagę na to szkołom i kuratoriom - ale trzeba wytrwałości Elbanowskich.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg