smutne ale prawdziwe.Widać że jeszcze nie zachłysnęliśmy się wszystkim co przybyło z Zachodu! kontaktu z drugim człowiekiem nie zastąpi facebook,to tak jak z czytaniem książek:możemy słuchać audiobooka ale przyjemności z obcowaniem z literatura nie ma w tym wiele!
Myślę że trzeba wziąć pod uwagę zubożenie społeczeństwa, oraz fakt, że większość ludzi ma tak mało czasu na wypoczynek że nie ma już sił i środków na planowanie bardziej aktywnego wypoczynku. Ci którzy mają czas nie mają pieniędzy, więc siedzą pod blokiem albo przed komputerem, a ci co pieniądze mają, nie pójdą grać w piłkę na osiedlowym boisku, bo nie mają z kim(nie można dzieci narażać na kontakt z "elementem"), a czas wolny już rodzice im wypełniają zapisując na odpłatne zajęcia dodatkowe których nie brak.
Matka jednego z chłopców, który chodzi z moją córką do IV klasy: Bezczelna ta wychowawczyni! Kazała mi iść z Wojtkiem do psychologa, jakoby Wojtek był zbyt nerwowy i agresywny, a przecież to takie dobre dziecko! Jak ma czas wolny, to nie lata z chłopakami jak dziki po podwórku, nie goni jak oszołom za piłką, tylko zamknie się w swoim pokoju, włączy komputer i cichutko tam siedzi sobie do wieczora. Ja wiem, gdzie jest, wiem, że nie przyjdzie w brudnym ubraniu, że nie rozbije sobie nosa na rowerze, bo JEST w DOMU, z nami. To autentyczna wypowiedź, nie wiem tylko, jak ją skomentować, nawet nie umiałam nic sensownego tej matce odpowiedzieć, bo mnie zatkało.
Dziwne to twoje pytanie (jaka przyjaciółka? czytać ze zrozumieniem się nie umie?jakie donoszenie???). Ale z grzeczności odpowiem na twoje uszczypliwe pytanie: po dokładnym przejrzeniu zeszytów dziecka i po odpytaniu z zadań, robiliśmy wspólnie gofry, potem zagraliśmy w państwa-miasta, dziecko poszło czytać "W 80 dni dookoła świata", a my z mężem obejrzeliśmy dobry film. Pozdrawiam.
Mam 37 lat i jeszcze 3 m-ce temu grałem amatorsko w piłkę. Obecnie leczę kontuzję. Jak Bozia da to od wiosny znów na boisko i mam nadzieję, że do późnej starości. Często grałem w składach od 12 do 45 lat. Mam tylko córkę, która chodzi na basen, ale gdybym miał syna grałbym z nim. Zamiast narzekać, bo to najlepiej wychodzi proponuję zacząć od siebie i jeszcze dzisiaj zacząć uprawiać jakikolwiek sport. Pokażcie swoim, dzieciom, wnuczkom i innym, że sport to zdrowie. Przestańcie tylko narzekać.
Pan Redaktor tęskni do PRLu: "Choć trudno jednocześnie nie zatęsknić do meczu rozgrywanego na osiedlowym boisku czy zwykłego wesołego miasteczka z kręcącą się karuzelą." Ja nie tęsknię za PRLowskim dziadostwem, ale miliony Polaków, podobnie jak Pan Redaktor, marzą o powrocie tamtego ustroju...