• Czesław z Katowic
    02.12.2011 16:25
    "Nie ma faktów, są tylko ich interpretacje,"

    dlaczego ksiądz mówi
    " chciałoby się powiedzieć."
    Przecież, jak to się potocznie określa, "TAKIE JEST ŻYCIE", albo może "TAKA JEST UŁOMNA NATURA CZŁOWIEKA" że:
    "W cudzym postępowaniu widzimy to, co chcemy zobaczyć."
    Natomiast nie mogę sie zgodzić ze stwierdzeniem:
    " Pal sześć, gdy dotyczy to prywatnej oceny zachowania sąsiadów. Gorzej, gdy takie uprzedzenie bierze górę w ocenie policji, prokuratury, sądu."

    bo każde uprzedzenie, a może "spojrzenie Kalego"
    (Kalemu ukraść krowę to zły uczynek ale jak Kali ukraść krowę to dobry uczynek" - to wyjaśnienie dla młodych nie czytających lektur).
    jest złe i należy unikać uprzedzeń i sądów (tak często podpowiadanych i podkręcanych w mediach)
    Czesław z Katowic
  • "obserwator"
    05.12.2011 22:36
    Klaps to nic, co to klaps, klaps to zupełnie BEZ ZNACZENIA proceder. Chłopak np. wręcz domaga się klapsa, bez tego nie zrozumie. Trzeba go trzepnąć, żeby załapał. Niech teraz każdy mężczyzna w duchu sobie powie, czy nie potrzebują czasem silnego krótkiego bodzća zamiast godzinnego wywodu. Klaps to nic i za to policji bym nie wzywała, i mam nadzieję, że w policji też ludzie i nie będą robić idiotyzmu. Ale problemem jest przemoc, psychiczna w tych tzw. dobrych domach. I tu już serce mi się kraje gdy widzę takie sytuacje w/w marketach. Nic nie mogę zrobić , bo nic. Ja widzę jaka to jest przemoc, nikt poza tym nie widzi, bo dziecku klapsa się nie daje, tylko inteligentnie robi się z niego szmatę. I co można zrobić jeśli jedno z drugim samo nie ma pojęcia jak żyć, i tu jeszcze dziecko nad którym mają całkowitą władzę i kontrolę. To jest problem, nie klaps jest problemem.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg