Ciekawe jak sąd by zinterpretował to prawo? Pewnie by powiedział, że "w domyśle nie dotyczy dzieci poczętych in-vitro". Ludzie, przecież my żyjemy w kraju bezprawia!!!
W obecnym stanie prawnym nie ma żadnej prawnej ochrony zarodków poczetych metodą in vitro. Dlatego ważne jest, aby taka ochrona została wprowadzona i to w miarę szybko. Pisałem o tym wielokrotnie, nie tylko ja zresztą.
Ale moim jednak zdaniem tę kwestię trzeba rozwiązać całościowo i potrzebna jest w tej sprawie, jak najszybciej ustawa, która to całościowo ureguluje i zlikwiduje obecnie obowiązującą dowolność lub brak ochrony.
Inicjatywa Parlamentarnego Zespółu na rzecz Ochrony Życia i Rodziny wpisuje się w tą logikę, a zarazem mam nadzieję, że oddala tezę, o całkowitym zakazie stosowania tej metody.
Ciekawy jestem czy kazuistyka kościelna ma swój odpowiednik w prawach państw i w prawie międzynarodowym. Jeśli powyższe wynika z poglądów, a więc religijnych, trzeba by nadać status prawdy zarodkowi jako w pełni ukształtowanemu człowiekowi. A skoro tak, należałoby posunąć się w tym sposobie myślenia i nadać mu imię, nazwisko, dać pełną ochronę prawną jak człowiekowi urodzonemu. Pytanie, co w takim razie z tymi, którzy nie zgadzają się na tę interpretacje światopoglądową? Jeszcze trochę, a będzie można w podobny sposób traktować zarodek i płód prawnie, który powstał w sposób naturalny. Co w takim razie z aborcją, gdzie wyklucza się ją, a kobieta ma urodzić dziecko za wszelką cenę? Czy tu za bardzo nie posuwamy się sofistycznie, tak aby były uwzględniane wyłącznie jedne poglądy, i one obowiązywałyby wszystkich?
Przecież Ty człowieku nie zajmujesz się tematem, tylko proponujesz aby dowiedzieć się czym był holokaust. Ja wiem czym był. Był zbrodnią ludobójstwa, tak jak ludobójstwem były wojny religijne, krucjaty i nawracanie na wiarę w przeszłości. Mordowano kobiety, dzieci, starców - masowo, URODZONYCH! Odgrzewasz stary temat nic nie uzasadniający.
Jesteś przeciwny całkowitemu zakazowi stosowania in vitro, więc nie rób z siebie prawowiernego katolika, bo sprzeciwiasz się Prawu Bożemu w najważniejszych kwestiach. moria
Podaj definicję "prawa bożego", skąd ono się wzięło i kto je ogłosił jako niewzruszoną "prawdę". Gołosłowie w dyskusji i ocenianie, że ktoś w/g Ciebie może nie być dość dobrym katolikiem nie upoważnia Cię do takich ocen. Spójrz najpierw lustro i nie teoretyzuj.
jestem przeciwko całkowitemu zakazowi stosowania metody in vitro, a jednocześnie za ochroną zarodków. Nie sądzę, aby cię to uprawniało do wyśmiewania się z mojego katolicyzmu, a zarazem uważania go za coś gorszego od np. twojego.
Tacy ludzie jak Moria idealizują wszystko co nas otacza. Tak jak nie ma idealnej bieli, zieleni, 100% złota, tak nie ma idealistycznej wiary, bo gdyby tak było światy byłby mało ciekawy. Wyobrażam sobie Raj czy Niebo, gdzie wszystko jest doskonałe i przyznam PiotrzeP, że zanudziłbym się okropnie :-) Z Morią już mi przyszło rozmawiać, to niereformowalny człowiek, ortodoksyjny. Sfinksowi nie odpowiem, nie ma po co. Podejrzewam, że to jest właśnie Moria. Pozdrawiam Cię :-)
Tacy ludzie jak Moria idealizują wszystko co nas otacza. Tak jak nie ma idealnej bieli, zieleni, 100% złota, tak nie ma idealistycznej wiary, bo gdyby tak było świat byłby mało ciekawy. Wyobrażam sobie Raj czy Niebo, gdzie wszystko jest doskonałe i przyznam PiotrzeP, że zanudziłbym się okropnie :-) Z Morią już mi przyszło rozmawiać, to niereformowalny człowiek, ortodoksyjny. Sfinksowi nie odpowiem, nie ma po co. Podejrzewam, że to jest właśnie Moria. Pozdrawiam Cię :-) P.S. Wpis, podpisany jako "med", powinien być usunięty ptzez Moderatora, ponieważ jest obraźliwy.
Nad Twoim katolicyzmem trzeba zapłakać, ponieważ popierając in vitro (wszystko jedno w jakich przypadkach), dryfujesz daleko od najważniejszego przykazania Bożego: "Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną". fidelis
Musisz zatem Fidelis zapłakać nad katolicyzmem 3/4 Polaków, którzy są przeciwko całkowitemu zakazowi stosowania metody in vitro.
Ponadto jeszcze nie tak dawno nauczanie Kościoła było przeciwne transfuzji krwi, sekcji zwłok, czy jakimkolwiek przeczepom, czy transplantacji. A dziś, co ? akceptuje to w pełni. Musisz zatem także zapłakać nad katolicyzmem biskupów i księży, których nauczanie przeszło poważną ewolucję na przestrzeni lat.
Czy nam sie to podoba czy nie, Kościół wie, że nakazy moralne nie powstrzymają rozwoju badan medycznych
Tak poza tematem. Zastanawiające jest to że mamy naprotechnologie, która w przeciwieństwo do in vitro leczy bezpłodność, jest etyczna, znacznie tańsza, a przede wszystkim o wiele bardziej skuteczna, a mimo to na jej temat nie słychać ani słowa, ze ust tak bardzo zatroskana o płodność nowej lewicy. Z drugiej strony w naprotechnologii już zabiegi stricte eugeniczne możliwe nie są, więc już chyba wszystko rozumiem
Chcesz chronić zarodki? Ale to są już poczęte dzieci. Chcesz mrozić dzieci? Ohyda!!! Dopuszczasz in vitro? Czyli poczęcie człowieka na szkle??? To jest potworność!!! Pomijam (dlatego, że mam wątpliwości co do tego, w co Ty wierzysz?) już to, że in vitro jest odrzuceniem najważniejszego przykazania: "Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną". Stwórca zezwala na poczęcie człowieka tylko i wyłącznie w sposób naturalny, bo tylko taki odpowiada ludzkiej godności. Człowiekowi nie wolno uzurpować sobie takiej władzy, jak ma Bóg. In vitro? Cóż to jest, jak nie powrót do grzechu pierworodnego: "będziecie jak bogowie"- Szatan kusił i kusi człowieka. Więc nie oszukuj ludzi na tym portalu, że jesteś prawowiernym katolikiem. Na tym kończę, bo i tak nie sądzę, żebym była w stanie przekonać człowieka o dwóch twarzach. med
Jeszcze niedawno zdaniem Kościoła Stwórca był przeciwko seksji zwłok, transfuzji krwi, szczepieniom, badaniom prenatalnym, przeszczepom, czy transplantacji. Dziś sam apeluje o oddawanie narządów. Za kilkanascie lat podobnie będzie z zapłodnieniem in vitro, by założeniu ochrony zarodków.
Wiec moja droga med, cierpliwości życzę i mniej oskarżeń innych. Wielki Post sprzyja osobistej refleksji nad naszymi relacjami z Bogiem i swoim postępowaniem.
Pisząc o in vitro oraz przeszczepach, transfuzji, itp., usiłujesz porównywać sprawy, które znajdują się na zupełnie różnych poziomach wartościowania. Dlatego swoje prognozy wzięte z księżyca schowaj sobie do kuferka. Katarzyna
Ludzie twojego pokroju o antykoncepcji, celibacie, kapłaństwie kobiet, itp., też mówią: "Kościół musi zmienić swoje poglądy". Piotrzep, "reformatorze Kościoła", chcesz budować na piasku, ale to może skończyć się tylko jednym: "a upadek jego był wielki". Radosław
Nikt rozumny i znający naukę Kościoła nie może się spodziewać w żadnej przyszłości innej wypowiedzi Kościoła na temat in vitro, niż ta przedstawiona w "Donum vitae" i "Dignitas personae". fidelis
Kościół na przestrzeni wieków zmieniał swoją naukę umiejętnie ją naginając do własnych potrzeb. Zawsze jakoś udało się wmówić wiernym że tak powinno być, że zmieniają się czasy i itp itd. Tak było w różnych sprawach, między innymi medycyny. W tym jednak wypadku w sprawie in vitro mam wrażenie że Kościół ma rację. Cała ta metoda wydaje mi się takim sztucznym hodowaniem ludzi a to jest po prostu bardzo nie smaczne. Nie mam pojęcia ani się na tym nie znam jeśli chodzi o in vitro ale budzi to jakiś sprzeciw we mnie. Ludzie powinni się rodzić naturalnie a nie być hodowani jako zarodki, zamrażani, przechowywani itp. To jest obrzydliwe.
Pewnie by powiedział, że "w domyśle nie dotyczy dzieci poczętych in-vitro". Ludzie, przecież my żyjemy w kraju bezprawia!!!
Ale moim jednak zdaniem tę kwestię trzeba rozwiązać całościowo i potrzebna jest w tej sprawie, jak najszybciej ustawa, która to całościowo ureguluje i zlikwiduje obecnie obowiązującą dowolność lub brak ochrony.
Inicjatywa Parlamentarnego Zespółu na rzecz Ochrony Życia i Rodziny wpisuje się w tą logikę, a zarazem mam nadzieję, że oddala tezę, o całkowitym zakazie stosowania tej metody.
Pytanie, co w takim razie z tymi, którzy nie zgadzają się na tę interpretacje światopoglądową? Jeszcze trochę, a będzie można w podobny sposób traktować zarodek i płód prawnie, który powstał w sposób naturalny.
Co w takim razie z aborcją, gdzie wyklucza się ją, a kobieta ma urodzić dziecko za wszelką cenę?
Czy tu za bardzo nie posuwamy się sofistycznie, tak aby były uwzględniane wyłącznie jedne poglądy, i one obowiązywałyby wszystkich?
http://www.youtube.com/watch?v=7y2KsU_dhwI&feature=share
PS. Mozna wlaczyc polskie napisy
Odgrzewasz stary temat nic nie uzasadniający.
Gołosłowie w dyskusji i ocenianie, że ktoś w/g Ciebie może nie być dość dobrym katolikiem nie upoważnia Cię do takich ocen. Spójrz najpierw lustro i nie teoretyzuj.
jestem przeciwko całkowitemu zakazowi stosowania metody in vitro, a jednocześnie za ochroną zarodków. Nie sądzę, aby cię to uprawniało do wyśmiewania się z mojego katolicyzmu, a zarazem uważania go za coś gorszego od np. twojego.
Wyobrażam sobie Raj czy Niebo, gdzie wszystko jest doskonałe i przyznam PiotrzeP, że zanudziłbym się okropnie :-)
Z Morią już mi przyszło rozmawiać, to niereformowalny człowiek, ortodoksyjny.
Sfinksowi nie odpowiem, nie ma po co. Podejrzewam, że to jest właśnie Moria.
Pozdrawiam Cię :-)
to musisz koniecznie jeszcze raz skończyć medycynę z psychologią. Stawianie właściwej diagnozy, jak widać, to nie jest twoja mocna strona.
pozdrawiam,
Wyobrażam sobie Raj czy Niebo, gdzie wszystko jest doskonałe i przyznam PiotrzeP, że zanudziłbym się okropnie :-)
Z Morią już mi przyszło rozmawiać, to niereformowalny człowiek, ortodoksyjny.
Sfinksowi nie odpowiem, nie ma po co. Podejrzewam, że to jest właśnie Moria.
Pozdrawiam Cię :-)
P.S. Wpis, podpisany jako "med", powinien być usunięty ptzez Moderatora, ponieważ jest obraźliwy.
Ponadto jeszcze nie tak dawno nauczanie Kościoła było przeciwne transfuzji krwi, sekcji zwłok, czy jakimkolwiek przeczepom, czy transplantacji. A dziś, co ? akceptuje to w pełni. Musisz zatem także zapłakać nad katolicyzmem biskupów i księży, których nauczanie przeszło poważną ewolucję na przestrzeni lat.
Czy nam sie to podoba czy nie, Kościół wie, że nakazy moralne nie powstrzymają rozwoju badan medycznych
Wiec moja droga med, cierpliwości życzę i mniej oskarżeń innych. Wielki Post sprzyja osobistej refleksji nad naszymi relacjami z Bogiem i swoim postępowaniem.